Etykiety

wtorek, 29 marca 2022

"3 bajeczki przed snem. Bing"


Czytanie przed snem to nie tylko sposób na wyciszenie i uśpienie dziecka, ale też pretekst do ważnych rozmów pozwalających lepiej poznać dylematy naszych pociech. Do tego pozwala budować więź, rozwijać wyobraźnię, tworzyć poczucie bezpieczeństwa oraz poszerzać zainteresowania. To świetny moment, aby sięgnąć po książki z bohaterami bliskimi naszym pociechom. Wydawnictwo Harperkids ma dwie takie serie, które przyjdą rodzicom z pomocą: „Bajki 5 minut przed snem” i „3 bajeczki przed snem”. Są to książeczki wydane w solidnej, twardej oprawie z zaokrąglonymi rogami. Dodatkową atrakcją jest świecąca w ciemności okładka. Dla każdego kilkulatka będzie to sporą atrakcją, kiedy po skończonej lekturze i zgaszeniu światła będzie mógł zobaczyć magiczny świat baśni na okładce ulubionej książki. Wśród publikacji znajdziemy opowieści o Misiu Paddingtonie, Muminkach, Tomku i przyjaciołach, Bingu, Smerfach i Kot-o-ciakach. Mamy za sobą lekturę wszystkich i każda w jakiś sposób nas przyciąga, kusi. Moja córka najłatwiej wchodzi w świat zwierzęcych opowieści, w których może zobaczyć swoją codzienność i nauczyć się ważnych rzeczy. Uwielbiamy książki, w których autorzy przemycają pozytywne wzorce, pokazują jak pięknie możemy się różnić i współpracować ze sobą, dbać o otoczenie, dzielić się. Nasze wielkie zróżnicowanie pięknie pokazują lektury z serii „3 bajeczki przed snem”, ponieważ bez pokazywania ludzkich cech wyglądu możemy zobaczyć charaktery, zachowania w określonych sytuacjach, przepracować problemy z różnymi wyzwaniami naszych pociech, a do tego wejść w świat fantazji, rozwijania kreatywności, koncentracji, rozbudowywania języka. Upersonifikowane postacie mające odmienne temperamenty pomagają oswajać się z innymi spojrzeniami na określony problem, uświadamiają, że nie wszyscy musimy chcieć tego samego, że każdy człowiek może mieć inne zdanie i upodobania. Nawet, kiedy oparte są na tej samej bazie wiedzy. Najlepiej, kiedy postacie nie są stereotypowe. I tak właśnie jest w przypadku serialu animowanego „Bing” i innych publikacjach z serii. Do tego te publikacje pozwalają rozwinąć ważny rytuał wieczornego czytania pozwalający na wyciszenie się, skupienie. Dziecko musi przysiąść, położyć się, wsłuchać, zrelaksować, a to ułatwia zasypianie. Podzielenie się wątpliwościami to dobry sposób na oczyszczenie głowy z nadmiaru myśli.
Bing jest tu strzałem w dziesiątkę, bo nie dość, że jest małym króliczkiem poznającym świat to jeszcze samodzielnie poszukuje rozwiązań (tak podpowiedziana metoda Montessori, bez wskazywania, z czym mamy do czynienia). Jego opiekun ma tylko zapewnić mu bezpieczeństwo, nakarmić, karmić, kochać i bawić się z nim oraz dzielić się doświadczeniem i wiedzą, ale to dzielenie jest bez nadmiernego moralizowania czy pouczania. Każda przygoda Binga to opowieść o wydarzeniach, które mogły przytrafić się też naszym dzieciom. Mamy tu segregację śmieci, zdobywanie wiedzy na temat znaczenia recyklingu, samodzielne podejmowanie decyzji i świadomość, że czasami można zmienić zdanie. Tylko czasami, aby mieć to, czego chcemy musimy negocjować z innymi. Ponad to odkrywają, że opowieści są nie tylko w książeczkach, ale też w naszych głowach, pamięci i możemy z powodzeniem sami opowiedzieć przygody swoich ulubionych bohaterów. Pojawia się tu też motyw żegnania się ze zużytymi rzeczami praz wykorzystywania ich w inny sposób.
Książka wprowadzają dzieci w świat dobrych relacji społecznych, miłości, zrozumienia, otwartości, pomocy. Nie ma tu bezsensownego oskarżania się, przemocy, ale współpraca i eksperymentowanie oraz nauka.
Publikacja ma piękne ilustracje, niewielką ilość tekstu, średniej wielkości litery, dzięki czemu dziecko chętnie będzie sięgało po lekturę. Opowieści napisano prostym językiem dostosowanym do najmłodszych czytelników. Krótkie, bogato ilustrowane teksty zachęcą dzieci do samodzielnego czytania, a duża czcionka nie sprawi trudności nawet początkującym czytelnikom.
Dobrze zszyte strony oprawiono w solidne, świecącą w ciemnościach okładkę.
W przypadku przedszkolaków duże znaczenie ma trwałość publikacji i w przypadku tych lektur możemy być pewni, że książka nie powygina nam się w torebce czy plecaku. Oczywiście już nie ma kartonowych stron, ale dzieci mogą potraktować to jako wyzwanie, żeby nie zaginać i nie rozrywać stron. W końcu są już dużymi i odpowiedzialnymi czytelnikami.















1 komentarz:

  1. Czytanie dzieciom na noc to przede wszystkim porządna dawka wiedzy dla dzieciaków. Można im czytać książki o nauce przystosowane właśnie dla dzieciaków. Uczą się przy nas ogólnego porządku świata czy chociażby nabywają umiejętność płynnego czytania jak śledzą tekst który im czytamy.

    OdpowiedzUsuń