Etykiety

niedziela, 28 maja 2017

Anna Kasiuk "Łowiska, Tom 3: Jagoda"

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4208614/jagoda
Anna Kasiuk, Łowiska, Tom 3: Jagoda, Gdynia „Novae Res” 2017
Ludzie często zadają sobie pytania, czy w dobie cyfryzacji, wyjaśniania wszystkiego nauką, odchodzenia od wiary w gusła jest miejsce na zjawiska paranormalne. Wbrew pozorom miłośników tego typu zjawisk cięgle jest wielu. A to doszukują się działań duchów, a to manipulują obrazem tak, aby były na nim widoczne potwory czy UFO, a to czarują nagraniami działań superbohaterów. Każda religia i sekta odgrywa tu sporą rolę: zachęca do otwierania się na niewyjaśnione zjawiska. Do tego dochodzi wychowanie wśród opowieści o duchach i różnego rodzaju zjawach. Jednak rośnie grono osób wątpiących w możliwość kontaktu z nadprzyrodzonymi mocami. Każde odstępstwa od normy można wyjaśnić różnego rodzajami fal, zbiorowych halucynacji czy choroby psychicznej.
Majka bardzo chce wątpić w to, czego doświadcza. Paweł leży nieprzytomny w szpitalu psychiatrycznym, jej życie toczy się między wizytami u niereagującego na otoczenie partnera i romansem z jego bratem. Akcja jest dość prosta, do tego niewielka ilość bohaterów (ośmioro z Matyldą, jej ojcem i homoseksualnym chłopcem, który pojawia się tylko na chwilę) sprawiają, że możemy oczekiwać bardzo prostej i niewymagającej zaangażowania fabuły, ale – jak to w życiu – ludzie sobie wszystko komplikują. Losy trójki głównych postaci wystarczyłyby do obdarzenia kilku postaci. To sprawia, że bohaterzy trzeciego tomu „Łowisk” nie mają łatwego życia. Pozorna sielanka to tak naprawdę cisza przed burzą. Majka – jako główna aktorka tragedii – chce uporządkować swoje życie, stworzyć normalny dom, uporać się z prześladującą rodzinę przeszłością związać się ze stabilnym Robertem, rozwijać poradnię. To jednak nie jest łatwe. Przebywający w szpitalu psychiatrycznym Paweł nawiedza ją w snach, uwodzi i przynosi nowinę o jej ciąży. Rozwijające się w łonie Majki dziecko staje się obiektem pożądania Matyldy, która wydaje się nie chcieć zemsty za stratę własnego dziecka, ale zostaje zmuszona do wypełnienia klątwy rzuconej na jej potomków przez ojca, który utopił ją w jeziorze. 
Na pierwszych stronach stajemy się świadkami rodzinnej tragedii. Zawzięty ojciec nie może się pogodzić z tym, że jego młodziutka (dziewiętnastoletnia) córka związała się z czterdziestoletnim panem, właścicielem Łowisk. Spora różnica wieku, do tego mezalians stają się pretekstem do plotek. Matylda urodziła syna i coraz lepiej żyje jej się we dworze. Być może w planach jest już ślub, który pozwoliłby jej na awans społeczny. Jej ojciec jednak na całą sprawę patrzy nieco inaczej: pan uwiódł młodą dziewczynę i jak mu się znudzi to ja porzuci, przez co będzie zhańbiona. Postanawia, że nie może doprowadzić do tego, aby cała rodzina cierpiała przez nieracjonalne działania jego córki. Pewnego ranka wyprawia się nad jezioro, gdzie codziennie rano Matylda spaceruje z jego wnukiem. Namawia córkę do powrotu do domu. Ona nie ustępuje. Wizja życia w brudnej, chłopskiej chacie po zaznaniu dworskich luksusów nie odpowiada jej. Do tego nie chce porzucić dziecka z nieprawego łoża. Ojciec w przypływie gniewu topi ją i przeklina jej potomków. Osieroconym chłopcem zajmują się ciotki, a Matylda jako duch pragnie odzyskać dziecko. Każde kolejne ma być jej utraconym synkiem. Z tego powodu w rodzinie dochodzi do szeregu różnych tragedii.
Maja w ciąży staje się kolejnym obiektem nawiedzin Matyldy pragnącej zagłuszyć swoje wieczne cierpienie. Duch skrzywdzonej dziewczyny szuka ukojenia. To jednak wiąże się z realizacją klątwy, czyli utratą dziecka. Zadaniem Roberta jest strzeżenie swojej kochanki i potomka Ławszczuków bez względu na to czy jest to jego czy Pawła dziecko. Jakby ich życie było mało skomplikowane do domu niespodzianie wraca Paweł. Jego cudowne ozdrowienie wszystkich zaskakuje, a już najbardziej Matyldę, która akurat chciała skrzywdzić Majkę. Na szczęście młodszy z braci pojawił się w ostatniej chwili i uchronił ukochaną, która nie zamierza ukrywać przed nim związku z Robertem. Wydarzenia, które miały miejsce w drugim tomie „Łowisk” przeważyły sprawę: kobieta nie może już zaufać ukochanemu. Ponad to tak samo mocno kocha i pożąda obu braci, przez co życie w trójkę pod jednym dachem nie jest łatwe. Robert chce zapewnić Majce bezpieczeństwo, troszczyć się o jej dziecko, ale Paweł nie zamierza zrezygnować z ukochanej. Rywalizacja między braćmi przybiera na sile i z czasem przeradza się w rękoczyny. Czy w takich warunkach mogą zapewnić bezpieczeństwo kobiecie, którą obaj kochają?
W tym tomie pojawia się Magda: młoda psycholożka, która z powodów rodzinnych musi wrócić po studiach na prowincję, gdzie nie ma perspektyw do pracy w zawodzie. Praca w gabinecie Majki daje jej niezwykłą szansę nie tylko na rozwijanie umiejętności, pracę w zawodzie, ale i pewnego rodzaju prestiż. Z tego powodu pracownica bardzo się stara.
Nie zabraknie też Ewy, która nadal nie może otrząsnąć się po gwałcie. Rok od koszmarnego wydarzenia nie zabliźnił jej ran. Ucieczka w pracę sprawia, że kobieta mniej myśli o przykrym wydarzeniu, ale cała sytuacja odmieniła ją i nie jest już radosną przebojową dziewczyną, tylko twardą, potrafiącą walczyć kobietą. W czasie odwiedzin w Łowiskach będzie musiała ustawić braci, aby ich rywalizacja nie była początkiem tragedii.
Całość napisana z wprawą. Anna Kasiuk ma ogromy potencjał i dobry warsztat pisarski, dzięki czemu pięknie połączyła tak dwa banalne gatunki jak romans i horror. Mimo przewidywalności akcji lektura niesamowicie wciąga. Pisarka oczarowuje nas niezwykłym miejscem, tajemniczymi wydarzeniami, niezwykłymi zbiegami okoliczności, aurą piętna i nieuchronnego wypełnienia klątwy. Jedno czego zabrakło mi w całej historii (mam na myśli wszystkie tomy „Łowisk”) to wyjaśnienie, dlaczego akurat Majka była tak ważnym elementem całej układanki, dlaczego nie mogła być to inna kobieta, dlaczego Paweł poszukując jej lub jej matki zamierzał je skrzywdzić. Wydaje mi się też, że pisarka nie wykorzystała w drugim tomie potencjału wątku rozstania rodziców Majki i romansu ojca mężczyzn. Być może to spowodowałoby rozmycie się głównej akcji. Z perspektywy trzech tomów uważam, że fabuła jest przemyślana, trzyma w napięciu, a do tego żywy język sprawiają, że wszystkie trzy tomy czyta się błyskawicznie.
Cała trylogię „Łowiska” polecam miłośnikom romansów, horrorów, lekkich lektur pozwalających na relaks.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz