Etykiety

niedziela, 23 lipca 2017

Robert J. Szmidt cykl: „Pola dawno zapomnianych bitew”




Robert J. Szmidt to pisarz obok którego nie można przejść obojętnie. Znany jest mi z „Science Fiction Fantasy i Horror”, tłumaczeń Williama Gibsona, Paula Carsona, Mike’a Resnicka, Anne McCaffrey, Johna Twelve’a Hawka, Jacka Campbella, Grahama Browna i wielu innych twórców fantastyki, a ostatnio coraz częściej z jego bogatej twórczości, z którą po raz pierwszy zetknęłam się sięgając po „Szczury Wrocławia”. Miasto w tytule, specyficzna, nieco prowincjonalna, lokalizacja i umieszczenie akcji w czasach działalności ZOMO sprawiło, że z zainteresowaniem sięgnęłam po książkę i uległam czasowi prozy Roberta J. Szmidta. Obraz polskiej apokalipsy, wciągnięcie w akcję niezawodnych szczurów (od czasów „Dżumy” to jedni z bardzo symbolicznych „bohaterów” książek o zagładzie) zachwycił mnie i od tamtego czasu regularnie sięgam po książki pisarza. Z tego powodu chętnie sięgnęłam po cykl „Pola dawno zapomnianych bitew”, w którym znajdziemy cztery powieści: „Toy Land”, „Łatwo być bogiem”, „Ucieczka z raju” i „Na krawędzi zagłady”.
„Toy Land” to opowieść o wyprawie na inną planetę. Razem z załogą kapitana Dantego mają wyruszyć naukowcy mający pomóc w misji. Przygotowania idą dobrze do czasu, kiedy okazuje się, że jednym z badaczy jest seksowna kobieta. To budzi oburzenie i sprzeciw załogi, która przywykła do pracy bez skrępowania i częstego chodzenia nago. „Toy Land” to interesująca planeta będąca prawdziwym wyzwaniem dla grupki badaczy. Dociekliwa i mająca dobre serce badaczka Kate zabiera w podróż kilka „prosiaczków” pod pretekstem obserwacji nowego życia.
Sugestywne, nawiązujące do literatury i historii oraz współczesnej polityki imiona i nazwiska bohaterów, do tego opowieść łącząca w sobie elementy sf, postapokaliptycznych wizji świata, w których poszukiwanie nowej przestrzeni dla ludzi są ważnymi elementami akcji prowadzącej do degradacji człowieka. Ponad to nie zabraknie tu wątków społecznych, przez co znajdziemy wiele nawiązań do obecnej polityki. Fikcja wydaje się tu ścierać z rzeczywistością, a sposób pokazania pewnych problemów sprawia, że z jednej strony jesteśmy rozbawieni, z drugiej przerażeni proroczymi wizjami.
Powieść zmusza do refleksji nad ludzkim dążeniem do dominacji świata, bezmyślnym podporządkowaniem świata i w efekcie prowadzeniem do zagłady siebie oraz wielu istnień. Drapieżny człowiek nie zna litości, chce w każdym elemencie podporządkować otoczenie, a kiedy mu się to nie udaje niszczy je, a przy okazji utrudnia sobie przetrwanie. Taka postawa sprawia, że musi on płacić wysoką cenę za swoją niszczycielską działalność. Szmidt bardzo dobrze pokazuje nasze ludzkie słabości, przypomina to, o czym pamiętają historycy, archeolodzy i antropolodzy: człowiek zawsze na pierwszym miejscu stawiał zysk, własną wygodę oraz zabawę nad dbanie o otoczenie. Z tego powodu nawet prehistoryczni ludzie prowadzili do wymierania wielu gatunków. Współczesny człowiek nie jest lepszy i od jaskiniowca różni go dostęp do narzędzi zagłady. Wśród ludzi znajdą się jednak i tacy, którzy potrafią spojrzeć szerzej na problem Ziemi i przeciwstawiają się barbarzyńskiej dewastacji otoczenia. Mimo najemnej pracy pozwalającej im przetrwać kierują się wyższymi wartościami.
„Łatwo być bogiem” będący pierwszym tomem cyklu „Pola dawno zapomnianych bitew” opowiada o Henryanie Święckim, sierżancie floty, zabijającego swojego przełożonego i przez to wysłanego do ciężkiej kolonii karnej. Przekonany o swojej słuszności Święcki czuje się pokrzywdzony, ponieważ według posiadanych przez niego i zatuszowanej w czasie śledztwa informacji zamordowany należał do sieci nielegalnie handlującej narkotykami. W czasie zbierania przez brata Święcickiego  dowodów przeciwko ofierze morderstwa ginie prowadzący prywatne śledztwo. Nikt jednak nie chce słuchać ego argumentacji i pozwolić mu na uniewinnienie oraz wykazanie celowości morderstwa na dowódcy. Zwolniony warunkowo Święcicki trafia do odległego systemu Xan 4, w którym obserwowane są toczące ze sobą prymitywne cywilizacje obcych ras. Ludzkość XXIV wieku kolonizująca wszechświat nie może marnować potencjału i skazywać swoich najlepszych wojskowych na długie kary. Z tego powodu sierżant trafia do miejsca, w którym zajmuje ważne miejsce. Od niego zależą dalsze losy tej części świata. Każda decyzja w przypadku podporządkowania sobie mniej rozwiniętych obcych może być zła, dlatego Święcicki zmuszony jest do lawirowania i ochrony przed zbytnią ingerencją ludzi w konflikt. Znalezienie osób chcących bawić się w „bogów” jest ważnym zadaniem sierżanta.
Wątek bycia bogiem i ingerowania w życie obcych znamy doskonale od czasów podbojów Ameryki. Tu został rozszerzony na kosmos. Człowiek jest tym mądrzejszym, lepszym, bardziej świadomym i to od jego działań zależy los obcych, którzy zwykle w literaturze tego typu pokazywani są jako lepiej rozwinięci i ekspansyjni.
„Ucieczka z raju” to kolejna odsłona losów Henryna Święckiego. W tym tomie bohater stara się ocalić jak najwięcej mieszkańców kolonii Delty. Zadanie jest trudno, a podejmowane przez niego decyzje nie zawsze podobają się jego przełożonym i politykom. Nie zabraknie tu motywów kolonizowania kosmosu, bitew w kosmosie oraz próby wyparcia ludzi przez Obcych, którzy mają swoje powody (, by wyeliminować i przepędzić ludzi potrafiących zaciekle walczyć.
Człowiek z pierwszego tomu będący prawie bogiem okazuje się również prymitywną rasą, kiedy na scenę wkracza Obcy stojący na wyższym szczeblu kosmicznej drabiny bytów. Nowa rasa przechodzi przez kolejne systemy gwiezdne i podporządkowuje sobie ich mieszkańców. Ludzkość bardzo szybko odkrywa swoją słabość. Nic nie jest w stanie zatrzymać najazdu Obcych. Ludzie próbują w tym czasie ewakuować się i jednocześnie dozbrajać.
Po drugim tomie nie dziwi nas tytuł kolejnego: „Na krawędzi zagłady” oraz dalsza akcja snuta wokół inwazji Obcych. Znany z poprzednich tomów bohater zmierzy się z wieloma przekraczającymi ludzkie siły przeszkodami. Będą to nie tylko Obcy, ale i prowadzona przez ludzi polityka, ich niezgodność, próba przeforsowania osobistych interesów. Podpatrywanie wielkiej polityki pani kanclerz, zarządzania floty przez Wielkiego Admirała, działania zwykłych ludzi, którzy ulegają manipulacjom oraz s stawiani przed podjęciem ważnych decyzji, od których zależy los ich bliskich. Wszystko niby w sferze działań kosmicznych i odległej przyszłości, ale może wydawać nam się bardzo bliskie i aktualne.
Wszystkie części trzymają w napięciu, a tempo akcjo pozwala na świetną zabawę. Książki koniecznie trzeba czytać w kolejności ich wydawania (czyli zgodnie z numeracją tomów). Zdecydowanie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz