Michael
Thomas Ford, Notatki samobójcy, tł. Maciejka
Mazan, Warszawa “Nasza Księgarnia” 2017
Samobójstwo jest jednym z prześladowanych i
niezrozumianych kulturowych tabu. Normalnym stanem rzeczy jest walka jednostek
o przetrwanie, reprodukcję, uzyskanie lepszej pozycji. Realia uświadamiają nas,
że ów pęd nie dotyczy wielu osób. Większość egzystuje, płynie z prądem, chce
ciszy, spokoju, braku jakiegokolwiek zaangażowania. Sporo grupka w pędzie i
trwaniu nie widzi sensu. To oni podejmują odważne decyzje o zakończeniu życia i
to oni wprowadzają chaos w życie ludzi, którzy owej odwagi nie są w stanie
zrozumieć. Próby samobójcze traktowane są jako wygłupy, chęć zwrócenia na
siebie uwagi, rozkapryszenia, a czasami jako akty desperackiego uwalniania się
od złego otoczenia.
Główny bohater i zarazem narrator „Notatek samobójcy”
Michaela Thomasa Forda to piętnastoletni, żyjący w luksusach, mający
wspaniałych rodziców i siostrę chłopak. W domu jest spokój, zrozumienie,
miłość. Nie ma tam aktów przemocy, wyzywania i poniżania. Jeffa nigdy nie
ciągnęło do „ciemne” muzyki, pastwienia się nad słabszymi. Nie był też
prześladowany w szkole. Główny bohater wydaje się być zwyczajnym nastolatkiem w
kochającej się rodzinie. Mimo tego decyduje się odebrać sobie życie:
"Dziwnie to brzmi: zabić się. Jakby człowiek
chciał zamordować samego siebie. Ale zabijanie ludzi to coś złego, a
samobójstwo według mnie - nie. To przecież moje życie, nie? Wolno mi je
zakończyć, jeśli taka jest moja wola. Nie uważam tego za grzech".
Nieudana próba samobójcza sprawia, że jego życie przewraca
się do góry nogami. Przestaje chodzić do szkoły i na życzenie rodziców trafia
do szpitala psychiatrycznego, gdzie okazuje się, że znajduje się na szczycie piramidy
wariatów: czyli osób, które odważyły się targnąć na własne życie. Niemożliwość
zrozumienia tego kroku sprawia, że samobójcy są piętnowani. Zabiegi psychologa
chcącego dowiedzieć się, co popchnęło chłopaka do tego czynu kończą się
odmowami. Jeff cały czasu ucieka od podęcia tematu źródła swojego postępowania.
Próbuje obwiniać otoczenie tym, że ośmielili się go uratować. "Oto, do
czego doszedłem: jak to jest, że ktoś ratuje samobójcę, a potem ma do niego
pretensje za zepsuty dzień? Ciągle czuję, że ludzie chcą, bym ich za coś
przeprosił. Ale nie mam za co, to oni spaprali sprawę. Nie ja. Nie prosiłem,
żeby mnie ratować".
Analiza własnego życia pomaga mu zrozumieć problem,
własne potrzeby, swoje miejsce w świecie. Pobyt w szpitalu psychiatrycznym
pomaga mu dojrzeć do swojej odmienności, której się wstydził. Z grającego
dowcipnego i zamkniętego chłopaka zmienił się w osobę, która chce wnieść zmiany
w postrzeganiu siebie. Początkowe głupie żarty nastolatka zastępuje życiowa
refleksja, pokazanie jak bardzo świat emocji, pierwszych miłości, odkrywania
własnej seksualności jest ważny w życiu nastolatków.
Jeff to inteligentny buntownik zagubiony w świecie
przypisanych ludziom rolach, narzuconych sposobach patrzenia na świat, prześladowanych
odmienności. Pisarz bardzo umiejętnie pokazuje zderzenie inteligencji z zagubieniem
związanym z odkrywaniem siebie. Dzięki lekarzowi i innym osobom przebywającym w
szpitalu powoli zdejmuje maskę i stara się uporać z własnymi słabościami,
wadami, lękami. "Patrzyłem, jak bezgłośnie poruszają ustami. A im dłużej
patrzyłem, tym bardziej dochodziłem do wniosku, że dokładnie tak zachowuje się
większość ludzi. Poruszają ustami, ale nie mówią nic ważnego. Tylko słowa,
słowa, słowa...". Jednak te słowa potrafią ranić i stają się zapalnikiem
do prób samobójczych.
Michael Thomas Ford w bardzo subtelny sposób pokazał
problemy wielu nastolatków, ich borykanie się z własnym dojrzewaniem, próbami
akceptacji, ocenianiem przez pryzmat otoczenia i kulturowych naleciałości. „Notatki
samobójcy” to interesująca, lekka, ale zarazem mądra lektura poruszająca ważne
tematy. Mimo tej lekkości warto sięgnąć po nią w każdym wieku. Szczególnie
polecam ją nastolatkom i ich rodzicom, których pozwoli uwrażliwić i otworzyć na
pewne kwestie i pomoże uniknąć prób samobójczych.
Zaskoczyła mnie lekkość, spora dawna żartów. Po
lekturze spodziewałam się trudnej, przygnębiającej historii, a dostałam coś
bardzo pozytywnego, poprawiającego nastrój i jednocześnie niezwykle ważnego
oraz zmuszającego do refleksji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz