Richard Rorty, Obiektywność, realizm i prawda. Pisma filozoficzna, tł. Janusz Margański t. 1, Warszawa 1999.
Z rozwojem filozofii nauki wiąże się przekonanie, że „nauka" to nazwa kategorii naturalnej, obszaru kultury, którego granice można wytyczyć w oparciu o jedną lub dwie cechy: szczególną metodę lub stosunek do rzeczywistości. Przekonanie to rozwinęli Quine i Carnap dochodząc do wniosku, że filozofia nauki jest filozoficzna. Nauka jest wyrazem ludzkiej aktywności.
Z rozwojem filozofii nauki wiąże się przekonanie, że „nauka" to nazwa kategorii naturalnej, obszaru kultury, którego granice można wytyczyć w oparciu o jedną lub dwie cechy: szczególną metodę lub stosunek do rzeczywistości. Przekonanie to rozwinęli Quine i Carnap dochodząc do wniosku, że filozofia nauki jest filozoficzna. Nauka jest wyrazem ludzkiej aktywności.
Hempel
wskazał, że wyznaczanie granic nauk oraz ustalanie metodologii nie jest
takie proste. Niektórzy logicy-empiryści stworzyli logikę konfirmacji
nie martwiąc się o to, czy odwołanie do niej pozwoli odróżnić naukę od
nie-nauki. Quine doszedł do wniosku, że jedność badania empirycznego to
cała nauka, ale biorąc pod uwagę tok jego rozważań można dojść do
wniosku, że chodzi mu o kulturę.
Bacon,
Macaulay i Dewey twierdzą, że kultura jest wtedy, kiedy jest jakiś
postęp techniczny, wzrost zdolności przewidywania i sprawowania
kontroli. Od czasu, kiedy Hempel i Quine zaczęli podważać podstawowe
założenia logików-empirystów nauka przeszła dwie fazy: 1) koncentrowania
się na pojęciu metody (Kuhn, Feyerabend); 2) analizowanie stosunku
nauki do rzeczywistości i obracająca się wokół terminu „naukowego
realizmu".
Kuhn
i Feyerabend twierdzili, że niektóre teorie są niewspółmierne względem
poprzednich teorii tego rodzaju. Kuhn został oskarżony o sprowadzenie
nauki do „psychologii tłumu". Krytycy przyznali Kuhnowi rację, co do
nieistnienia ahistorycznego metasłownika, przy użyciu, którego można by
sformułować algorytmy dla teorii wyboru.
Rorty analizuje przeciwne postawy:
-realizm
- relatywizm: z poziomu jednego słownika nie da się wysuwać zastrzeżeń
względem nauki posługującej się drugim językiem. Wielość światów jest
zależna od słowników, jakimi posługują się ludzie.
-realizm
- instrumentalizm: pragmatyści próbują odróżnić się od
instrumentalistów nie przez odpowiedzi na pytania, ale przez odrzucenie
ich, jako obcych ich słownikowi. Instrumentaliści twierdzą, że
prawdziwość nauki jest przez coś potwierdzona, dla pragmatystów jest
jedynie tym, co jest nam dostępne w danej chwili.
-relatywizm
- pragmatyzm: brak metod naukowych powoduje, że natura pozostaje
niejasna. Realiści są przywiązani to twierdzenia, że nauka jest
kategorią naturalną. Realista nim będzie uzasadniał zjawisko musi
wyjaśnić jakiego rodzaju mechanizm jest prawdą. Znamy prawdy, teorie
naukowe jednak nie jesteśmy w stanie wyjaśnić w jaki sposób doszło do
odkrycia, zdefiniowania ich, jakie mechanizmy spowodowały, że zostały
zauważone. Nauka nie pozostaje oderwana od kwestii etycznych. Problem
ten pojawia się w czasie kolizji różnych kultur. Dla Williamsa
zrelatywizowanie etyki pozwala dążyć do prawdy. Pragmatysta nie dąży do
wyjaśniania ani jednego ani drugiego. Pragmatysta nie dostrzega w
relatywizmie żadnej prawdy.
Naukowość jako cnota moralna
Tworzenie
słowników, definiowanie uchodzi za coś wskazanego; mogą one zniechęcić
ludzi do zgłębiania pewnych zagadnień. Nie powinniśmy zadowalać się
idealizowaniem nauki i próbą wytyczania jej granic. Naukowcy słyną z
tego, że uciekają się raczej do perswazji niż siły, z nieprzekupności,
cierpliwości i rozsądku. Kręgi naukowe cechuje większa moralność i
nieprzekupność niż kręgi polityczne. Cnoty te często mylono z cnotą
intelektualną zwana „racjonalnością". Moralność owa opiera się na
otwartości, ciekawości oraz poleganiu na perswazji a nią na siłę.
PS
Dzieło Rorty'ego czyta się beznadziejnie ze względu na liczne błędy stylistyczne i frazeologiczne tłumacza... szkoda, że nie pomyślano o korekcie.
PS
Dzieło Rorty'ego czyta się beznadziejnie ze względu na liczne błędy stylistyczne i frazeologiczne tłumacza... szkoda, że nie pomyślano o korekcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz