Simon Longstaff, Piosenka
Pajączki, il. Marc van de
Griendt, tł. Xenia Wiśniewska, Warszawa “Prószyński I S-ka” 2018
(…) zachwycił się czymś poza sobą samym. I w tej
właśnie chwili dowiedział się, jak można zyskać przyjaciela”.
Samo zachwyt, zapatrzenie w siebie i swoje
możliwości, brak pokory połączone z genialnym umysłem gotowym stwarzać
niezwykłe rzeczy prowadzi do katastrofy. Nim do tego doszło Wyszomir Nataniel
Dułański był osobą mieszkającą pośród innych ludzi. Od dziecięcych lat cieszył
się sławą, uznaniem, wiódł bogate życie, tworzył niezwykłe rzeczy. Będący dzieckiem
znanych naukowców, którzy życie zakończyli przez próbę udowodnienia naiwnej hipotezie.
Wyszko jako ocalały wprawił w zdumienie wszystkich, a sam w sobie budował teorię,
że zawsze towarzyszy mu szczęście. Kolejne próby losu tylko utwierdzały go w
przekonaniu, że jego szczęście to wynik jego geniuszu. Nie ważne, co robił
szczęście sprawiało, że było to uznawane za genialne. Z tego powodu stał się
najbardziej znanym Wynajduchą. Następnie zniknął dla świata.
Czytelnicy jednak mogą poznać dokładniej poznać jego
losy i odkryją przyczynę izolacji od świata. Zachwycony własnym geniuszem
Wyszko Dułański jest przekonany, że stworzy wspanialszy świat od tego, który
istnieje. Bez chwili zastanowienia bierze się do stwarzania czegoś lepszego z
dala od ludzi. W swoim pełnym dziwacznych mechanicznych stworzeń i sztucznego
światła miejscu pod ziemią żyje samotnie wiele lat. Nie wie, co to miłość i
przyjaźń, ponieważ nigdy tego nie doświadczył, ponieważ za wcześnie stracił
rodziców, a później był za bardzo zachwycony sobą oraz jego dostojne imię i
nazwisko powodowało kpiny u rówieśników. Życie w samotności i jednoczesnej ucieczce
przed tym uczuciem do świata własnych możliwości sprawiają, że bohater staje
się egoistycznym samotnikiem niepotrafiącym nawiązywać relacji z innymi,
poświęcać im uwagę, zachwycać się małymi rzeczami. Wszystko, co tworzy jest skomplikowane,
zaskakujące i utwierdza go w przekonaniu o swojej ważności.
Mijają lata i Wynajducha staje się zgorzkniałym
starcem znudzonym swoimi możliwościami, zniechęconym własnym światem. To
sprawia, że nie dość dba o swoje otoczenie. W jego krainie zaczyna panować
półmrok, powołane do życia istoty coraz gorzej działać. Jego świat starzeje się
z nim. Do tego miejsca trafia uciekający przed drapieżnikami pajączek, a
później dziewczynka. Każdego z „gości” Wynajducha traktuje jak własną własność.
Nie potrafi zaprzyjaźnić się, wejść w relacje. Oczekuje posłuszeństwa,
zabawiania i zachwytu nad nim. Jedyne, co dostaje to poczucie, że goście się go
boją. Musi minąć wiele dni, a on przeżyć rozstanie, aby mógł z miłością i
zachwytem przyjrzeć się pająkowi.
„Piosenka Pajączki” jest ponurą opowieścią przypominającą
opowiadania Edgara Allana Poe’a. Różni je jedynie zakończenie. W utworach
amerykańskiego pisarza mamy tragiczne i krwawe końce. Tu narastające napięcie
rozładowuje przemiana bohatera w dobrego człowieka potrafiącego zachwycić się
małymi rzeczami. Ponad to Simon Longstaff porusza ważną kwestię akceptacji
wśród młodych: gdyby Wyszko nie był wyśmiewany, miał kompanów zabaw nigdy nie zatraciłby
się w pracy nad kolejnymi wynalazkami, gdyby w młodości mógł zaznać zwyczajnych
uczuć, towarzyszących każdemu z nas porażek nie wpadłby na stworzenie nowego
świata z dala od ludzi. Młodzieńcza izolacja sprawiła, że bohater staje się
ofiarą zachwytu nad sobą i w oczach dziewczynki, która przypadkowo trafia do
jego sypiącego się świata jest potworem. Budowanie ludzkich odczuć, poczucia
przywiązania, zabieganie o uwagę, walka o pozostanie dziewczynki sprawiają, że
w sercu Wynajduchy zachodzi przemiana pozwalająca mu później na zwrócenie uwagi
na małe rzeczy, zachwyt nad małymi istotami.
Klimat opowieści podkreślają mroczne ilustracje Marca
van de Greindta. Prosta kreska i ciemne kolory doskonale wprowadzają w klimat
opowieści. Książka ma bogatą szatę graficzną: na każdej stronie mamy przedstawienie
wycinka opowiadanego świata. Dzięki takiej oprawie lektura skutecznie przyciąga
wzrok czytelników. Solidna gruba okładka i bardzo dobrze zszyte strony
dopełniają całość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz