Helena Kowalik, PeeReL zza krat. Głośne sprawy sądowe
z lat 1945-1989, Warszawa „PWN” 2018
„PeeReL zza krat. Głośne sprawy sądowe z lat
1945-1989” Heleny Kowalik nie jest lekturą łatwą, ponieważ ze względu na
tematykę autorka zabiera nas w świat przestępców, a ci byli różni: od
naśmiewających się z władz maturzystów, których wyroki zniszczyły plany na
przyszłość po bezwzględnych bandytów w zgranej grupie rabujących i zabijających
ludzi, po snucie baśni religijnych i szerzenie strachu. Jedno łączy wszystkie
sprawy: wstrząsnęły opinią publiczną, a dziś wyroki zaskakują: jedne wydają się
zbyt pobłażliwe, inne zbyt surowe.
Od pierwszych stron udajemy się w zadziwiającą podróż
łączącą dwa bieguny: z jednej strony bandyci potraktowani łagodnie,
zrehabilitowani jako bohaterzy i dodani w szeregi żołnierzy wyklętych, a z
drugiej brutalne wyroki dla żartownisiów układających kawały lub rymowanki o
władzy czy podających się za urzędników innych państw, a także handlujących
walutą, nielegalnie przemycających dzieła sztuki czy towary zabronione, które
dziś są dostępne. Powojenne zaburzenie wartości, poczucie poszkodowania, dbanie
o własne racje, osobiste dochodzenie sprawiedliwości, wyłudzanie, wielkie grabieże
i mordy, a do tego ciężki los tych, którzy do więzień trafiają przypadkowo, mieli
pokazowe wyroki, których zadaniem było wykreowanie wroga ludu jako osoby
zdemoralizowanej. Ciągle zmieniający się kodeks karny, poszukiwanie wyjaśnień
niepowodzenia gospodarczego nowego systemu, bunty ludzi oraz próby radzenia sobie
przez władzę z wiarą w cuda sprawia, że dostajemy złożony i jednocześnie nieco
egzotyczny obraz naszego społeczeństwa.
Helena Kowalik w swojej publikacji przeskakuje z
tematu na temat pokazując nam głośne sprawy w sposób chronologiczny, dzięki
czemu możemy prześledzić, w jaki sposób zmieniało się podejście urzędników
państwowych, zobaczyć ciążki los obywateli zdanych na łaskę kontroli
połączonych z niszczeniem mienia, klasyfikacji obywateli wg różnych kryteriów. Zawarte
w książce reportaże oparto o akta śledcze, sądowe, wycinki gazet, opowieści
skazanych i członków ich rodzin, dzięki czemu uzyskujemy zaskakująco żywy obraz
społeczeństwa zmagającego się z widmem wojny oraz będącą jej wynikiem biedą, a
także z wielką ignorancją z powodu braków wykształcenia.
PRL będący obiektem westchnień i wyidealizowanej
wizji przeszłości zostaje obnażony, pokazany z całą swoją śmiesznością oraz
przerażającymi obrazami bezmyślnej przemocy, zawziętością, zazdrością
wynikającą z biedy i walki o przetrwanie oraz dążenia do lekkiego życia. Obrazy
ciężkiej pracy, wielkiego trudu, niesprawiedliwego wyzyskiwania przez pastwo
sąsiadują z lekceważeniem norm społecznych przez rabusiów – to wszystko tworzy
zaskakującą codzienność z różnobarwnymi postaciami, odmiennymi życiorysami,
wielkimi zmaganiami, niemal filmowymi pościgami. Wymiar sprawiedliwości nie
jest tu potraktowany jednoznacznie jako zły. Opisane sytuacje pomagają z nieco
innej strony spojrzeć na bezwzględnych morderców uczynionych bohaterami tylko
przez skazanie ich przez sąd Polski Rzeczypospolitej Ludowej.
Zawarte w publikacji sprawy podzielono na cztery
główne rozdziały, dzięki czemu mamy do czynienia z posegregowaniem z najpopularniejszych
przestępstw. „Notatnik agitatora” to przede wszystkim czyny przeciwko państwo:
palenie wsi, zabijanie urzędników, rabowanie sklepów, podszywanie się pod
urzędników oraz brak chęci oddania ziemi na rzecz państwa. „W cudzej skórze” to
wyroki przeciwko mordercom okradającym urzędników ściągających podatki, a także
propaganda i słuchanie zakazanego radia, morderstwa na osobach mających resztki
przedwojennego majątku. „Przybądź, Antychryście” przybliża nas ze sprawami
religijnymi, członkami organizacji syjonistycznych, a także oszustami
pragnącymi wejść do rodzin z lepszą pozycją, rabującymi dobrze usytuowanych urzędników
i biura, porwania, porzucone dzieci przechodzące z rąk do rąk i spychane poza
margines społeczny. Natomiast „Mów do ręki” to rozdział poświęcony łapówkom,
handlowi dziełami sztuki, dolarami, alkoholem i wieloma zakazanymi artykułami,
łapówek za egzaminy na studiach, przysług i wielu innych wykroczeniom. Taki
tematyczny podział pozwala na lepszą selekcję przestępstw. Brakuje w publikacji
wewnętrznego rozgraniczenia między sprawami, ponieważ kolejne podrozdziały nie
pozwalają na szybka orientację, z jaką sprawą mamy do czynienia. Całość wydaje
się przypominać nieco cztery strumienie świadomości: kolejne sprawy płyną,
jakby ich pojawienie wynikało ze skojarzeń. Dla autorki te rozgraniczenia może
i są wyraźne, ale czytelnik momentami gubi się i ma problem z wyłowieniem granic
między ważnymi procesami. Mimo tego zawarte w książce sprawy są doskonałym
odzwierciedleniem tego, co działo się w naszym kraju. Publikacja pozwala
uzmysłowić nam sobie, że wielkie wykroczenia, oszustwa to nie domena
współczesnego świata nastawionego na konsumpcję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz