Marta Guzowska, Detektywi
z Tajemniczej 5. Zagadka królowej myszy, il. Agata Raczyńska, Warszawa „Nasza
Księgarnia” 2019
Często wydaje się nam, że młode pokolenie żyje tylko i
wyłącznie w świecie technologii i ostatnią rzeczą, która mogłaby je
zainteresować to historia, muzea, wykopaliska i inne tego typu miejsca. Marta
Guzowska udowadnia nam, że dzieci da się zainteresować naszym dziedzictwem
kulturowym, zachęcić do poznawania przeszłości, a do tego do wchodzenia w
obszar metod badania naukowego. Jej młodzi bohaterzy są ciekawi świata i rządni
rozwiązania kolejnych zagadek. Akcja całej serii książek „Detektywi z
Tajemniczej 5” toczy się wokół kradzieży ważnych, zabytkowych przedmiotów. W
pierwszym tomie mogliśmy prześledzić, w jaki sposób młodzi detektywi poradzą
sobie ze sprawą zaginięcia broszki. Przy okazji dzieci dowiedziały się wielu
ciekawostek. Drugi tom natomiast zabrał nas w mroczne klimaty, a wszystko
dzięki wakacjom u wujka Janka prowadzącego z kolegą z pracy i dwiema
studentkami wykopaliska archeologiczne. Nie są to jednak zwykłe badania
terenowe, dzięki którym wyłania się z ziemi skorupki naczyń, ale prace tuż przy
cmentarzu, a do tego dotyczą niezwykłego grobu, ponieważ badaczom udało się odkryć
pochówek wampiryczny. Wokół niego oczywiście dzieje się wiele pozornie niezwykłych
rzeczy, ale dzieci potrafią wyjaśnić wszystko logicznie. Tak jest też w trzecim
tomie pt. „Zagadka królowej myszy”, w którym dowiemy się wiele ciekawostek na
temat malarstwa Olgi Boznańskiej oraz poznamy realia, w których żyła.
Opowieść zaczynamy od wizyty w pracowni nieżyjącej
malarki. W czasie zamieszania związanego z pojawieniem się myszy studentka
kopiująca jedną ze słynnych prac strąca jeden z obrazów. Bohaterzy odkrywają
wówczas, że w pracowni wisi kopia, a nie oryginał. Młodym bohaterom nie trzeba
dwa razy powtarzać, aby zabrali się do pracy i za pomocą dedukcji znaleźli
złodzieja. Zadanie będzie niełatwe, ponieważ podejrzane są cztery osoby. Młodzi
detektywi wiedzą, że w takiej pracy liczy się każdy szczegół i umiejętne ich
połączenie.
Po raz kolejny nie zawiodłam się na książce Marty
Guzowskiej, która bardzo umiejętnie stworzyła ciekawą intrygę z interesującymi
i sympatycznymi bohaterami. Szczególnie udały jej się portrety dzieci,
pokazanie konfliktu wynikającego z różnicy wieku. Mamy tu starszego brata,
który niechętnie włącza siostrę do śledztwa i przebojową, upartą oraz stanowczą
i pomysłową młodszą siostrę, którą nie łatwo zbyć. Do tego pisarka w
interesujący sposób pokazuje kolejne kroki prowadzenia śledztwa z pokazaniem
drogi, jaką bohaterzy odkryli prawdę, zachęca do samodzielnego myślenia i
znalezienia odpowiedzi. W tym celu poszczególne etapy śledztwa podsumowano
pytaniami, na które młodzi czytelnicy muszą spróbować znaleźć odpowiedzi, a
przy okazji uczą się metody dedukcyjnej. Wszystko brzmi bardzo poważnie, ale
mogę Was śmiało zapewnić, że książkę czyta się bardzo szybko, a przemycane w
niej wiadomości pochłania jak bajkę o żelaznym smoku czy opowieści o
najnowszych technologiach i ich możliwościach.
Dla dorosłego czytelnika akcja jest przewidywalna (no,
ale nie dla dorosłych jest ona adresowana) i już na pierwszych stronach może
się domyślić, kto jest sprawcą, ale dla dzieci rozwiązywanie zagadki będzie
prawdziwa frajdą, a do tego nabędą ważnej umiejętności: zwracania uwagi na
szczegóły, porównywania, wykluczania określonych rozwiązań. Stawiane przez
pisarkę pytania są dla czytelników sygnałem, że w tym miejscu powinni się
zatrzymać o spróbować wyjaśnić zagadki. Dzięki kolejnym krokom dzieci będą
miały okazję poćwiczyć logiczne myślenie.
Książki z serii „Detektywi z Tajemniczej 5” to świetna
lektura ćwiczące wiele umiejętności oraz przemycające sporą dawkę wiedzy. Każdy
tom skupia się wokół innych ciekawostek historycznych. W pierwszym mogliśmy
dowiedzieć się wielu informacji o kamei, a w drugim sporo wiadomości o
wampirach, a w trzecim o malarstwie.
Książka napisana bardzo przystępnie. Spora dawka
humoru, dobrego nastawienia do życia, dziecięcego spojrzenia na świat, naiwnego
relacjonowania wydarzeń sprawiają, że kolejne przygody mają też spory urok dla
dorosłych i świetnie zastąpią lekką prozę dla dorosłych, a do tego pozwolą
zmienić nastawienie do świata, rozbudzą empatię, poprawią nastrój. W książce
poznamy różne typy osobowości i nie tylko dorośli bywają tu specyficzni. Także
dzieci mają swoje zainteresowania, sposób zdobywania i dzielenia się wiedzą, a
także spojrzenia na własną samodzielność i manipulowanie poczuciem
odpowiedzialności, a do tego uwielbiających jagodzianki łasuchów. Całość
wzbogacona licznymi interesującymi i estetycznymi ilustracjami Agaty
Raczyńskiej znaną nam ze strony graficznej serii „Zosia z ulicy Kociej”. Niedługie
rozdziały z szybką akcją sprawiły, że pochłonęłyśmy lekturę w jedno popołudnie.
Polecam również
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz