Dorota Suwalska, Wtajemniczeni. Tom 1: Nie wszystko
złoto, co złote, il. Marta Krzywicka, Warszawa „Nasza Księgarnia” 2019
Wakacje, odpoczynek, wytchnienie od szkoły,
błogie lenistwo i szwendanie się – takie plany na letnie miesiące ma Michał. Ku
jego rozczarowaniu podekscytowana Majka informuje go o wyjeździe z ciocią Anią,
„gdzieś tam”. Mają spędzić wakacje z kolegą Maksem, który nie widzi świata poza
komputerami. W oczach bohatera (pierwszoosobowego narratora) czas wypoczynku
zapowiada się tragicznie. Zmienia zdanie, kiedy dowiaduje się, że jedzie też
Łucja, w której się podkochuje. Wszystko zapowiada, że będą to nudne wakacje toczące
się wokół pomysłów aktywizacji młodzieży przez ciocię Anię, czyli dużo
jeżdżenia rowerami, chodzenia, zwiedzania, a wszystko w szczytnym celu: aby
młodzi ludzie się nie nudzili. Ostatnią rzeczą, o jakiej dzieciaki marzą w
czasie wakacji to aktywność fizyczna. Woleliby pograć w planszówki lub
pobuszować w Internecie. Tylko Majka wykazuje wielki entuzjazm całą wyprawą,
ponieważ planuje odnaleźć zaginioną bursztynową komnatę. Jednak na znalezienie
takiego skarbu się nie zanosi, ale poszukiwaczy cennych rzeczy w okolicach „Gdzieśtam”
leżącego w Pogezani na Mazurach.
Przymusowy wyjazd bardzo szybko zmienia się w
pełną niespodzianek przygodę. Znajdą się w niej poszukiwacze spod ciemnej gwiazdy,
wypadki, poszukiwanie map, badanie terenu, a nawet noc na cmentarzu i kilka
włamań. Do tego dzieciaki znajdą skarb, ale… nie taki, jakiego się spodziewali.
Opowieść obfituje w ciekawostki o regionie. Sporo tu wplecionych w akcję opowieści
przekazywanych z ust do ust oraz faktów, o których autorka zamieściła więcej
informacji w ramkach.
Bohaterzy książki zamieszkują w gospodarstwie
agroturystycznym, którego domownicy są wegetarianami korzystającymi z dóbr
natury. Poza tym stary, poniemiecki budynek należał do pracownika lokalnych
książąt związanych z nazistowskimi władzami. Dawne skarby przyciągają
zarówno amatorów, jak i specjalistów, potomków uciekinierów, jak i lokalną
ludność. To sprawia, że gospodarze, u których zatrzymali się bohaterzy też mają
całkiem sporą kolekcję „skarbów”, którymi są stare urządzenia po poprzednich
właścicielach. Wśród pamiątek uwagę dzieci przykuwa niezwykły obraz: ni to
kura ni to koń z intrygującym napisem, który muszą rozszyfrować, ponieważ zapisano go nie tylko w obcym języku, ale i dziwnym fontem. Młodzi
bohaterzy coraz zacieklej szukają skarbu. Majka gotowa jest nawet kopać dołki w
zajmowanym przez nią „pokoju”, co przyczyni się do odkrycia paru znalezisk i
poruszenia kwestii czystości rasowej, wysiedleni, przymusowej pracy,
niewolnictwie. Im dalej brniemy w tekst tym częściej młodzież na swojej drodze
spotyka podejrzane osoby.
Z lektury Doroty Suwalskiej młodzi czytelnicy
dowiedzą się, że wakacje w Polsce mogą być bardzo atrakcyjne, ponieważ nasz
kraj kryje w sobie jeszcze wiele tajemnic i zaskakujących skarbów, które mogą
wyglądać bardzo niepozornie, bo nie wszystko, co cenne musi być złote. Kolejna
ważna rzecz: autorka kładzie nacisk, aby dbać o to, by mieć możliwość
skontaktowania się z innymi i nie ufać obcym. Nawet wtedy, kiedy ci pokażą nam
dokumenty świadczące o legalności działań.
Całość dopełniają piękne ilustracje autorstwa
Marty Krzywickiej, bardzo dobrze zszyte strony i solidna okładka. Zagadki,
wartka akcja, sporo ciekawostek i ciekawa strona graficzna sprawiają, że
książka przyciąga uwagę i wciąga czytelników od pierwszych stron, a przemycana
wiedza pozwoli młodym czytelnikom zabłysnąć w szkole.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz