Etykiety

poniedziałek, 12 września 2016

Jon Scieszka "Franek Einstein i turbomózg" il. Brian Biggs



http://sklep.gwfoksal.pl/franek-einstein-i-turbomozg.html
Jon Scieszka, Franek Einstein i turbomózg, il. Brian Biggs, tł. Michał Zacharzewski, Warszawa „Wilga” 2016
„Franek Einstein” to seria książek z elementami popularnonaukowymi. Do czytelników trafił już „Franek Einstein i silnik antymaterialny”, „Franek Einstein i elektryczny palec” oraz „Franek Einstein i turbomózg”. Tytułowy bohater to chłopiec kochający odkrywać, eksperymentować, zdobywać wiedzę, szukać nowych rozwiązań, poszukiwać kolejnych wyzwań. Jego bardzo analityczne podejście, traktowanie wszystkich i wszystkiego jako narzędzi i pomocy w kolejnych eksperymentach sprawia wrażenie, że mamy do czynienia z dzieckiem z Zespołem Aspergera. Chłodna kalkulacja, testy na najbliższym przyjacielu ślepo związanym z małym geniuszem, ale z drugiej strony zna on granice eksperymentów i wszystko, co wymyśla robi w imię postępu, poprawiania świata, pomagania najbliższym. Jego całkowitym przeciwieństwem jest Tobiasz Edison, mały wynalazca żądny władzy i sławy. Jego umiejętności opierają się na ilości przeprowadzonych eksperymentów. Jedyną żywą istotą, która jest w stanie towarzyszyć temu wynalazcy jest Pan Szympans. Mamy to dwa nieproporcjonalne obozy: Franka z Klinkiem, Klankiem, Watsonem, Janegoodall i rodziną chłopca oraz Tobiasza z Panem Szympansem.
W pierwszej części akcja zaczęła się dość mroczno: za oknem burza, dwaj chłopcy, próbują złożyć niezwykłego robota według projektu Franka Einsteina. Walka toczy się o bardzo ważne wyróżnienie, jakim jest Nagroda Naukowa Midville. Nieudany eksperyment sprawia, że chłopcy postanawiają iść spać. Rano, ku ich zdziwieniu, w pracowni znajdują w laboratorium dwa zabawne roboty: Klinka i Klanka, którzy stają się jego nierozłącznymi towarzyszami. Z ich pomocą Franek Einstein może w końcu zbudować silnik antymeterialny. W kolejnej części chłopiec chce zmodernizować wynalazek Nikoli Tesli. Elektryczny palec ma zapewnić mieszkańcom niezależność od dostaw prądu z innych źródeł.
Trzeci tom zabiera małych czytelników w świat biologii, fascynacji ludzkim ciałem, a  wszystko przez Janegoodal, która pragnie zostać miotaczem w drużynie baseballowej Błotne Kury z Midville. Franek Einstein, jak przystało na dobrego przyjaciela, chce pomóc koleżance i zastanawia się, w jaki sposób można ulepszyć ludzkie ciało. Analizuje poszczególne elementy i funkcje. Po wielu przemyśleniach, próbach, buduje turbomózg, który ma wzmocnić działanie normalnego mózgu i w ten sposób przyczynić się do postępu, lepszych wyników.
W tle nie zabraknie też Tobiasza Edisona, który zrobi wszystko dla władzy i pieniędzy. Planuje podporządkować umysły wszystkich ludzi na świecie i nakłonić ich do kupowania wszystkiego, co wyprodukuje. Kiedy wydaje nam się, że już nie ma ratunku dla ludzkości wydarza się coś, co przywraca równowagę.
Książka (tak samo jak poprzednie) zawiera szybką, interesującą fabułę. Ponad to dostarcza spora dawkę humoru oraz wiedzy. Na ostatnich stronach lektury znajdziemy słowniczek pojęć, dzięki czemu młody czytelnik może wejść w świat nauki. Nie zabraknie tez informacji o sporcie, ważnych odkrywcach oraz ważnych miejscach. Nie zabraknie też alfabetu migowego. Całość wzbogacono interesującymi ilustracjami Briana Biggsa. Niedługie rozdziały, odpowiednie rozmieszczenie tekstu, żywa akcja – wszystko to sprawia, że książkę czyta się bardzo łatwo mimo pojawiającego się skomplikowanego języka naukowego, który dodaje opowieści uroku.
Książkę polecam wszystkim uczniom szkoły podstawowej oraz gimnazjum. Ze względu na bohatera szczególnie przypadnie chłopcom oraz pasjonatom nauk ścisłych. „Franek Einstein i turbomózg” to doskonały materiał do dyskusji na lekcji etyki. Znajdziemy tu takie problemy jak eksperymenty na ludziach, manipulację, oszustwo, opanowanie myśli ludzi.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz