Jestem wielką fanką publikacji Írisz Agócs. Każdy jej książkowy kurs tworzenia to fantastyczna opowieść o bohaterach ilustracji. Poza pokazaniem metody pracy uświadamia czytelnikom jak ważne jest twórcze podejście, tworzenie opowieści na potrzeby ilustracji. I tak jest też w czasie zabierania nas do świata rozwijania umiejętności ilustratorskich, w których ważna jest praca wyobraźni i rąk. Obie te zdolności świetnie przygotowują do nauki pisania, wyobraźni i posługiwania się językiem. Írisz Agócs pokazuje, że tworzenie to spontaniczne przelewanie tego, co wymyślimy na papier. Jej bohaterzy nie są idealni. Perfekcja i bogactwo ilustracji tkwi w różnorodności i swobodzie. Rysunek musi mieć coś indywidualnego, niepowtarzalny styl rysującej osoby, bo przecież każdy z nas tworzy nieco inaczej. Nawet jeśli kierujemy się szablonami i instrukcjami. Írisz Agócs przekonuje, że rysunki każdego powinny być niepowtarzalne i za każdym razem dawać możliwość do eksperymentowania z kształtem oraz kolorem. Tylko w ten sposób możemy bardzo dobrze wypracować zarówno swój styl jak i biegłość posługiwania się narzędziami oraz pomysłowość, która może pomóc w wielu dziedzinach życia. To wymaga wielu godzin ćwiczeń, dlatego warto traktować je jak zabawę, eksperymentów, próbowania nowych rzeczy. To zdecydowanie znajdziemy w książkach węgierskiej rysowniczki. Polecałam Wam już „Nauka rysowania. Zacznij od ziemniaczka!”. Po wielkim powodzeniu pierwszego tomu nie mogłyśmy przejść obojętnie obok kolejnego. "Jeszcze więcej nauki rysowania. Zacznij od ziemniaczka!" stało się obowiązkowym wsparciem w zachęcaniu do korzystania z kredek. Kolejna publikacja Írisz Agócs to "Od plamy do obrazka". Tym razem zabawy z plamami i sporo opowieści o procesie tworzenia.
W każdej książce autorki ze wstępu dowiemy się, dlaczego rysunki Írisz Agócs wyglądają tak, a nie inaczej. Ilustratorka zachęca odbiorców do wyrabiania własnego stylu, dawania ilustracjom duszy oraz tworzenia z nich wciągającej opowieści. A będzie to możliwe dzięki wyobraźni i nauczeniu się kilku prostych chwytów. Dowiemy się też jakie narzędzia są nam potrzebne i dlaczego linie pomocnicze przydają się także w prostych rysunkach. Wszystkie te publikacje łączy też to, że pobudzają wyobraźnię, zabierają do świata opowieści. Zamiast prostej instrukcji mamy opowiedziane historie, bohaterzy rysunków ożywają w czasie przygody z rysowaniem czy paćkania, czyli robienia różnorodnych plam, w które wpisywani są różnorodni bohaterzy i fantastyczne opowieści. Dzięki temu, że nie są to zwyczajne książki pokazujące tylko i wyłącznie jak coś rysować, ale opowiadające o bohaterach rysunków. Ilustratorka wydaje się zapraszać kolejne postaci do swojej publikacji. Dzięki temu przygodę z każdą książką zaczęłyśmy od przeczytania jej, przyjrzenia się ilustracjom. W niewielkiej ilości tekstu kryje się wiele fantastycznych i pouczających prawd, które każdy młody czytelnik powinien sobie przyswoić. Najistotniejszą jest to, że wszyscy się różnimy i jest to piękne, cudowne, a nie złe, czyli poza nauką rysowania dostajemy wspaniałą lekcję akceptacji. Do tego Írisz Agócs jest doskonałą motywatorką pokazującą, że nie ma idealnego sposobu rysowania i malowania. Każdy może mieć swój i musi go odkryć eksperymentując. Najważniejsza rzecz to ćwiczyć, próbować, wyrabiać swój styl.
W pierwszym tomie, czyli "Nauce rysowania" z instrukcjami autorki przećwiczymy rysowanie niedźwiedzi, małp, żyraf, świnek morskich, chomików, psów, wiewiórek, leniwców, słoni, jeżów, szopów praczy, ślimaków, koni, krokodylów, nosorożców, ośmiornic, lwów, kotów, ludzi, owiec, zajęcy, koali, nietoperzy, lam, myszy, goryli, lisów, pingwinów, pand, świnek, kóz, mrówkojadów, zebr, wielorybów, żubrów, dziobaków, wombatów, delfinów, pelikanów, tapirów, żab, tukanów, wszelkiego rodzaju żuczków, wydr, hipopotamów, gepardów, niedźwiedzi polarnych, sów, żółwi, kretów, kameleonów. "Jeszcze więcej nauki rysowania" zabiera nas w baśniowo-świąteczne klimaty. Mamy tu mikołaje, elfy, renifery, bałwany, księżniczki, królów, smoków, żłobki, zwierzęta kojarzące się ze stajenką, postacie z baśni Grimmów. Jest tego sporo, co daje dużą możliwość na ćwiczenie oraz tworzenie własnych opowieści.
"Od plamy do obrazka" to publikacja zabierająca nas do różnych światów. Mamy tu tworzenie ptaków, dżungli, świata podwodnego, miejskich map i wielu, wielu innych. Każda ilustracja będąca punktem wyjścia do własnych ćwiczeń tętni życiem. Przykłady pobudzają wyobraźnię i pokazują, dlaczego warto puścić wodze fantazji.
Jak dla mnie publikacje Írisz Agócs to fantastyczna pomoc zachęcająca do tworzenia, rozwijania swoich artystycznych umiejętności. Córce bardzo podobała się opowieść o każdej rysowanej postaci. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz