Etykiety

wtorek, 14 marca 2017

Natasza Socha "Kobiety ciężkich obyczajów"

http://pascal.pl/kobiety-ciezkich-obyczajow,2,6452.html
Natasza Socha, Kobiety ciężkich obyczajów, Bielsko-Biała „Pascal” 2017
„Kobiety ciężkich obyczajów” to trzeci tom z cyklu „Matki czyli córki”. Natasza Socha zabiera nas w dalszy ciąg skomplikowanych relacji między Kunegundą, Kwiryną, Konstancją, Kaliną i Kirą. W tej części wyjaśniono wątki rozpoczęte w poprzednim tomie, ale z powodzeniem można rozpocząć lekturę od tego tomu, ponieważ pisarka przybliża swoim czytelnikom wcześniejszą akcję.
Tym razem bohaterkami stają się kobiety pewne siebie. Można nawet stwierdzić, że zbyt pewne, a przez to będące zagrożeniem dla płci brzydkiej. Femme fatale, modliszki, pajęczyce – takimi etykietami obdarza się kobiety mające łeb na karku i potrafiące doskonale liczyć oraz bawić się mężczyznami, którzy są przekonani, że to oni bawią się płcią piękną i to oni górują. W chwili zerwania (chwilę wcześniejszego nim planowali) są wyprowadzeni z równowagi, bo to nie tak miało być, nie takie miało być zakończenie, to przecież ich kochanki miały płakać, być miękkie, błagać o jeszcze jedną szansę, a nie oni. Kira należy do kobiet, które potrafią nieźle namieszać w życiu innych, wstrząsnąć nimi. Czasami taka „terapia” pomagała rozpaść się nieudanemu związkowi, innym razem mężczyźni na nieudany romans reagowali przyspieszonym ślubem i większym zaangażowaniem w wieloletni związek. Oceniana z boku może wydawać się wyrachowana, egoistyczna i pozbawiona uczuć. Czy na pewno taka jest?
Inną kobietą przewracającą życia żonatych mężczyzn do góry nogami jest Kwiryna, prosta dziewczyna ze wsi, która bardzo szybko zauważa, że uczciwą pracą daleko nie zajdzie, a już na pewno nie będzie jej stać na luksusy, o których marzy. Dzięki poznanej w Warszawie doświadczonej przez życie Lucynie ma możliwość przekształcić się w luksusową damę do towarzystwa o tajemniczym imieniu Luiza. Przygotowania (ze względu na brak środków i odpowiednich nauczycieli) trwają długo, ale pozwalają osiągnąć oczekiwane rezultaty. Dzięki tym kobietom poznajemy przedwojenną Warszawę ociekającą seksem zamiatanym pod dywan pozorów i zacieranym przez pozorną wartość rodziny, Kobiety jeszcze niewiele znaczą, ale zaczynają czuć coraz większą potrzebą wyzwolenia się spod „opieki” mężów, ojców i braci. Jeśli nie mogą w łatwy sposób zdobyć środków na swoją samodzielność korzystają z własnych atutów. Nie jest to ani łatwe ani bezpieczne, o czym przekonują się bohaterki nazywające siebie „kobietami ciężkimi obyczajów”, ponieważ prostytucja w każdej formie jest ciężkim kawałkiem chleba. Jednak ta luksusowa pozwala odmienić życie wielu osobom, rodzinie przetrwać wojnę, co nie zawsze jest doceniane.
W książce nie zabraknie Konstancji, przypadkowej córki Kwiryny praz obecnej seniorki rodu niepotrafiącej wybaczyć mężowi zdrady, matce uwiedzenia jej męża, babce brak czułości w dzieciństwie. Jej zawiła historia zamknięta w ramy uprzedzenia i surowego wychowania Kunegundy. Jej macierzyństwo było całkowitym przeciwieństwem tego, czym została obdarzona przez bliskie jej kobiety. Kalinę obdarzyła tak wielką uwagą i miłością, że dopiero w wieku czterdziestu kilku lat zdecydowała się na stanowcze opuszczenie rodzinnego gniazda. Wcześniej nie pomagał jej fakt posiadania córki (Kiry) z mężczyzną, który ją opuścił. Dorosłe dziecko, brak zobowiązań, spontaniczna wycieczka – wszystko to stało się doskonałym wstępem do nowego życia, w którym nie zabraknie kolejnej małej kobiety, Helenki.
Na tle wyrazistych sylwetek kobiet pojawi się kilka osobowości mężczyzn: Józef, który szybko zdradził żonę, Adam, dla którego małżeństwo było nieporozumieniem, Kosma traktujący związek jak drugą szansę na normalność, Kordian ulegający urokowi innej kobiety i szereg innych, pospolitych.
Pragnienie lepszego życia przez Kwirynę żyjącą w przedwojennej Warszawie wpływa na życie wszystkich bohaterów. Wszyscy krążą wokół jej decyzji bycia ekskluzywną utrzymanką, na każdym pokoleniu ta decyzja się odbija. Nawet Kira staje się ofiarą relacji prababki z babką, które przełożyły się na relacje babki z matką. Niewtrącająca się w życie córki Kalina wychowuje zagubioną kobietę poszukującą kontaktów oraz uwagi innych ludzi. Jej obsesyjne dążenie do sprawdzania własnej wartości oraz pierwsze doświadczenia z miłością sprawiają, że pragnie mścić się na żonatych romansujących mężczyznach. "Od dzisiaj to męskie kotki będą płakać i prosić o jeszcze, a ona po prostu nie da im żadnej nadziei. Będzie szła po trupach, zdobywała tych najbardziej opornych, wywracała ich życie do góry nogami i z przyjemnością patrzyła, jak wiją się w pułapkach własnych emocji. Skoro dla większości facetów związek jest wart tyle, ile słynny funt kłaków, ona również nie ma zamiaru stawiać miłości na żadnym piedestale. Romans, zabawa, seks, rozrywka, pożegnanie. I niech ich boli". Czy w takim świecie znajdzie czas i miejsce na prawdziwe uczucie?
Wielkim plusem jest mieszanie tu teraźniejszości z przeszłością. Jednoczesne przyglądanie się życiu Kiry i Kwiryny – kobiet bardzo do siebie podobnych mimo dzielących je lat – pozwala na lepsze zrozumienie relacji. Jedno czego brakuje w książce to dat przy rozdziałach. Niewprawny lub nieuważny czytelnik może nieco pogubić się między bohaterkami, przeszłość i teraźniejszość nieco zlać się ze sobą (tym bardziej, że bohaterki nęcą swoje ofiary takimi samymi oczami).
Książki Nataszy Sochy cechuje lekkość stylu, obnażanie ludzkich przywar, pisanie o trudnych sprawach w zabawny sposób, pokazywanie rzeczywistości takiej jaką mamy na wyciągnięcie ręki. Tu jest dokładnie tak samo. W tej książce znajdziemy dwa typy mężczyzn (mimo, że męskich bohaterów jest więcej): ulegających kobiecym wdziękom i ulegających kobiecym nastrojom. To płeć piękna kreuje świat, któremu podporządkowują się jej mężowie, kochankowie, partnerzy. Powieść czyta się szybko i przyjemnie. Polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz