Etykiety

środa, 22 marca 2017

#Opowiem Wam bajkę o słowach

Dziś opowiem Wam bajkę o słowach.
Często ludzie nie zwracają uwagi jakich słów używają i nieświadomie ranią innych, prowadzą do kłótni, a nawet wojen. Jak mawiał (a raczej pisał) Ludwig Wittgenstein "Granice mojego języka oznaczają granice mojego świata". Używane słowa świadczą jaki jest nasz świat. Ów świat często kształtuje się też przez kontakt z otoczeniem, interpretację otoczenia naszej osoby. W ten sposób o jednym zjawisku powstają różne komunikaty tworzone dokładnie przez te same osoby.
My tego doświadczyliśmy na kilku polach. Najlepszym zobrazowaniem tych "zmiennych światów" (czyli zmieniającego się języka) jest relacja Tutuś - osoba podziwiająca.
Kiedy ja idę na spacer i spotykam nastolatki (najodważniejsze grupowo) słyszę komentarz:
-Ale śliczny piesek.
Kiedy mąż idzie z psem słyszy:
-Ale seksowny piesek. - Co męża zawsze dziwi, bo jemu nikt (poza żoną) takich komplementów nie mówi.
Kiedy mijają nas mężczyźni, których uwagę przykuwa Tutek słyszymy:
Ja:
-Jaka to rasa? Też bym takiego chciał.
Mąż:
(cisza, bo po co mężczyzna ma zagadywać mężczyznę)
Czasami to, co mówimy o obiekcie jest mówieniem o nas samych lub naszych relacjach do odbiorcy komunikatu, a nie samym obiekcie. Używane słowa świadczą nie o osobie,którą opisujemy, ale o nas samych.
Jeśli kogoś obgadujemy to pokazujemy jaki my mamy problem z daną osobą, a nie jaka ona jest.
#opowiemWamBajkę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz