Piotr Hołod, Wojtek
i Rudy. Tom 2: Afera za aferą, Warszawa „Egmont” 2018
Wojtka i Rudego poznałyśmy w tomie pierwszym „W tarapatach”,
w którym Piotr Hołod bardzo dobrze zarysował temperamenty bohaterów. Twórca
komiksu tworzący parę przyjaciół zabiera nas w świat relacji dwóch całkowicie
innych osobowości, a wszystko jakby zgodnie z zasadą, że przeciwieństwa się
przyciągają. Można mieć całkowicie odmienną osobowość, całkowicie inne
podejście do życia, inaczej odbierać świat, ale przyjaźń sprawia, że te różnice
stają się nieistotne. Wzajemna nauka i inspiracja i to nie koniecznie ta
pozytywna sprawiają, że duet składający się z Wojtka i Rudego jest
niepowtarzalny. Przyjaciele razem bawią się, uczą, przeżywają rozczarowania,
dokonują odkryć. Każda chwila i miejsce zachęcają ich do zabawy i zacieśniania
relacji. Nie zabraknie też nieporozumień, wypadków, wpadek, ale bohaterzy
zawsze mogą wzajemnie na siebie liczyć. Ciągłe wpadanie w tarapaty nie jest w
stanie odciągnąć ich od świetnej zabawy.
„Wojtek i Rudy. W tarapatach” to zbiór komiksowych scenek
zakończonych pointą mającą pouczyć i bawić. Niespodziewane zwroty akcji,
zwyczajne życie uczniów, dla których prawdziwe życie zaczyna się po lekcjach,
kiedy mają dużo czasu i jeszcze więcej pomysłów oraz otwarci są na kłopoty,
które w dwójkę łatwiej przeżyć.
Tom drugi „Afera za aferą” to doskonała kontynuacja. Zyskujemy
kolejne zabawne sceny z wyrazistą pointą, zaskakującymi zwrotami akcji, rywalizacją,
zderzeniem wyobrażeń z rzeczywistością, pełnych fantazji zabaw, zachowań, które
znają wszyscy rodzice, a wszystko kręci się wokół dwójki bohaterów i ich relacji.
Jedno i dwustronicowe opowiastki pokazują specyficzny
stosunek do świata. Bohaterowie inspirują się przeczytanymi poradnikami,
obejrzanymi programami, nudną szkołą, pragną błyszczeć w towarzystwie,
podglądają pomysły innych i żadna pora roku czy pogoda im nie straszna,
ponieważ w swoim towarzystwie nie mogą się nudzić.
Dla starszych czytelników będzie to sentymentalna
podróż do własnego zwariowanego dzieciństwa, kiedy wyobraźnie nie znała słowa
„niemożliwe” i podpowiadała jeszcze lepsze pomysły po usłyszeniu
„niebezpieczne”. Większość scenek mogłaby być wycinkami z naszego zwariowanego
dzieciństwa, kiedy pozwalano dzieciom na bardzo dużą swobodę. Podział na świat
dziewczęcy i chłopięcy oraz karykaturalne pokazanie prób przełamania tych
granic może wiele powiedzieć o naszych relacjach w dorosłym życiu.
„Wojtek i Rudy” to z jednej strony interesująca
opowieść o dzieciach i dla dzieci, a z drugiej strony pokazanie świata
dorosłych w dziecięcej masce pozwalającej przejrzeć się w karykaturalnych
scenkach.
Wielkim plusem całej serii jest to, że każda strona
jest osobną historią, w której znajomość wcześniejszych przygód jest zbędna.
Niepowiązane ze sobą zabawne scenki z codzienności. Całość dopełniają piękne
ilustracje z nowoczesną kreską i wprowadzające czytelników w świat dzieci oraz
młodzieży pod postacią zwierząt. Polecam młodym czytelniczkom poszukującym
dawki humoru. „Wojtek i Rudy” doskonale zabawią, rozbawią i zachęcą do czytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz