David Almond, Opowieść
o Angelinie Brownie, il. Alex
T. Smith, tł. Helena Skowron, Warszawa „Zielona Sowa” 2017
Stary, zgorzkniały i niemiły kierowca autobusu
nielubiący swojej pracy, o której wiele, wiele lat temu marzył musi kolejny
dzień znosić dzieciaki, ludzi, przystanki, korki i wszystko, co tylko może nam się
kojarzyć z takim zajęciem. Niezadowolony, złośliwy i znudzony swoją monotonną
pracą Bert (Bertram Brown) marzy o emeryturze, do której odlicza dni.
Uwolnienie się od codzienności, pasażerów postrzega jako wolność. Kiedy po raz
kolejny rozmyśla o wszystkich złych rzeczach w pracy kierowcy i z utęsknieniem
wyczekuje odejścia z pracy zaczyna odczuwać coś dziwnego. Zatrzymuje autobus
przekonany, że dostaje zawału i to będą jego ostatnie chwile. Jednak ku jego
zaskoczeniu nie umiera. Kolejną rzeczą, która wprawia go w zdumienie to
pojawienie się czegoś dziwnego w kieszeni jego służbowej kurtki: jest to
malutki anioł. Od tego momentu życie Berta drastycznie się zmienia. Nucona
przez skrzydlatego malca melodia poprawia mu nastrój, a do tego po pracy
spieszy się do domu, żeby pokazać swojej kochanej i dobrotliwej żonie, co
znalazł. Obserwowanie i przebywanie w towarzystwie Angelina wprowadza w życie
Brownów zapomniane przez nich emocje: stają się pogodniejsi, cieplejsi,
bardziej opiekuńczy. Mały, skrzydlaty szkrab wprowadza sporo zamieszania w swoim
otoczeniu. Razem z Betty spędza dzień w szkole i zaprzyjaźnia się z dziećmi,
które pozwalają mu odkryć swoje umiejętności. Akcja jest ciepła, czasami
następują zgrzyty, gdy mamy do czynienia z nadmierną gorliwością dyrekcji i nauczycieli
w dążeniu do zrobienia z dzieci dorosłych. Bywają jednak w szkole takie miejsca
jak stołówka i Pracownia Plastyczna, w której zachowanie swojej dziecięcej
natury oraz radości jest bardzo ważne. To właśnie tam następują najważniejsze
przemiany. Nim jedna do nich dojdzie wokół Angelina będzie robiło się coraz
ciaśniej i niebezpieczniej. Nieznana szajka śledzi każdy jego krok, aby móc go
porwać i sprzedać jako niezwykłe zjawisko, którym można ozdobić cudowny budynek
lub anomalię, z którą można organizować pokazy.
David Almond zabiera nas do świata otwartych,
ciekawskich i bardzo przyjacielskich dzieci, które bez uprzedzeń przyjmują
Angelina do swojej grupy i już po jednym dniu traktują jak członka swojej
społeczności, a przez to gotowe są na poświęcenia związane z niesieniem mu
pomocy. Uczniowie wydają się tu bardziej otwarci i obyci niż państwowi
urzędnicy, którzy po zjawieniu się niezwykłej istoty w ich szkole czują się
bezradni, ponieważ jego istnienie przeczy wszelkiej nabytej przez nich wiedzy
oraz doświadczeniom. Mały anioł do surowych rozporządzeń podchodzi ze swoistą
swobodą i nieświadomością niemowlaka, który jeszcze nic o świecie nie wie i
pragnie wszędzie widzieć dobro. Takim spojrzeniem zaraża też innych.
„Opowieść o Angelinie Brownie” to piękna, ciepła historia
o tym, że każdy z nas może być dobry. Niektórzy muszą po prostu poczekać, aż w
ich otoczeniu pojawi się anioł i odmieni całe ich życie, podejście do świata,
sposób oceniania innych, metody dążenia do celu, a nawet sam cel i brać udział
w pięknych rzeczach. David Almond uświadamia też czytelników, że zło nie bierze
się z próżni. Niektórzy bywają źli, ponieważ nie zaznali w swoim życiu dobra,
nie mieli okazji poczuć się szczęśliwymi, codzienność oraz rozczarowanie utratą
bliskich sprawiło, że utracili radość życia.
Autor w swojej powieści dla dzieci zawiera też
pouczającą satyrę świata dorosłych. Przerysowuje urzędników, pokazuje paradoksy
funkcjonowania instytucji, która jest dla dzieci, a działa tak jakby było
odwrotnie. Do tego porusza trudny temat mobbingu, strachu przed kontrolami,
nadmiernego nadzoru państwa nad jednostkami edukacyjnymi i zamknięty umysł
niektórych nauczycieli niepotrafiących zaakceptować odmienności nowego ucznia.
„Opowieść o Angelinie Brownie” kończy się szczęśliwie
i ma bardzo pozytywne przesłanie: w każdym z nas jest dobro i tylko musimy
pozwolić na ujawnienie się go, radowanie się życiem i zarażania innych swoim
optymizmem.
Publikację wzbogacono interesującymi, oddającymi charakter
bohaterów szkicami. Intrygująca i subtelna okładka zabiera nas do niezwykłego
świata, w którym każdemu trzeba dać szansę.
Książkę polecam dzieciom i młodzieży. Tekst napisano
w taki sposób, że świetnie czyta się go na głos i opowieść bardzo dobrze
sprawdzi się również jako codzienna lektura czytana przedszkolakowi wyczekującemu
na szkolne życie. Niedługie rozdziały, miła w odbiorze akcja, żywy język
sprawiają, że mali słuchacze chętnie wchodzą w stworzony przez Davida Almonda
świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz