„Nie
pomagam w wypadkach, ponieważ potwornie boje się trupów” – przeczytałam
komentarz internauty dotyczący pomocy osobom, które uległy w wypadkom.
Na takie tłumaczenie swojego lenistwa zawsze chce mi się przywalić
takie osobie kijem bejsbolowym i poczekać, aż zrozumie, że mój brak
pomocy to dla niego dłuższy ból, a może nawet śmierć. Obojętność jest
najgorszą chorobą cywilizacyjną, a tłumaczenie jej strachem czy
wstrętem. Każdy z nas kiedyś będzie trupem. Czy ten internauta będzie
się wtedy bał samego siebie czy boi się siebie? Powinien, bo w każdej
minucie swego życia umiera… Jesteśmy często nieczuli, bo nie zdajemy
sobie sprawy, że to my moglibyśmy być na miejscu poszkodowanych. Czasami
wystarczy wezwać pogotowie, pomóc wstać, aby zapobiec katastrofie.
Kilka
lat temu miałam wypadek spacerując. Zawsze uważałam, że jako osoba
niezmotoryzowana jestem mniej narażona na niebezpieczeństwo. Myliłam
się. Był jesienny, mglisty poranek, a ja wolnym krokiem szłam na zajęcia
przez park, przez który przechodziło sporo ludzi. Nie ma nic
bezpieczniejszego od poruszania się po parku, który nie straszy pustkami.
Trasę znałam na pamięć. Po drodze były małe schodki, które zostały
uszkodzone, a ja zagapiłam się i nie zauważyłam tego. Spadłam kilka
schodków w dół skręcając sobie kostkę. Nie potrafiłam się podnieść,
ponieważ wykręcona noga utrudniała mi ruchy. Mijało mnie sporo ludzi
młodych i w średnim wieku. Prosiłam, aby ktoś pomógł mi się podnieść.
Nikt nie chciał. Być może myśleli, że jestem pijana, albo że chcę okraść
czy cokolwiek innego, ale na pewno nie przyszło im na myśl, że ja
naprawdę potrzebuję się tylko podnieść i być podprowadzona do ławki
która znajdowała się parę metrów ode mnie. Dopiero jakaś starsza pani
idąca z laską pomogła mi wstać i użyczyła swojej laski, a ona szła za
mną z wysiłkiem.
Mój
wypadek był błahostką i gdybym tam poleżała kilkadziesiąt minut
czekając na brata, to nic by mi się nie stało. Zdarza się
jednak, że ktoś może mieć atak serca czy być ofiarą poważnej kolizji.
Wówczas liczy się każda sekunda i nie można pozwolić sobie na czekanie, obojętność, bo wtedy mamy ludzkie życie na sumieniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz