Kazimierz Kyrcz jr, Femme fatale, Szczecin, Bezrzecze „Forma” 2015
Zbiór opowiadań „Femme fatele” zabiera nas w
świat przemocy, zbrodni, czasami przenikania się świata realnego z nierealnym. Wydaje
się nam, że każdy bohater ma coś na sumieniu. Nawet jeśli jest ofiarą zbrodni
to rzadko niewinną. Codzienność to spotykanie na swojej drodze Innego. Tu ów
Inny jest postrzegany jako przeszkoda w realizacji własnych celów, uszczęśliwiania
siebie, testowania otoczenia, zagrożenie czyhające na nasze życie. Nie można
nikomu ufać. Nawet niewinny staruszek do granic możliwości sprawdzi miłość
krewnego, który będzie po nim dziedziczył. Planowana zbrodnia na wujku jest
jakby pretekstem do tego, by krzepki staruszek mógł nacieszyć się pastwieniem
nad swym młodszym krewnym.
Często w te relacje międzyludzkie wchodzi
problem płci, dopasowywania, ukrywania, zakłamywania rzeczywistości jak w
opowiadaniu „W ciemni”. Sama bohaterka o swojej samotności mówi: „Po prostu nie
znalazłam dotąd odpowiedniego kandydata. Nie wyobrażam sobie życia z kimś, z
kim łączy nie jedynie wspólne łóżko i konto bankowe, z kimś, kto zamiast ze mną
rozmawiać czy uprawiać seks siedzi przed komputerem i uprawia wirtualne
marchewki. Albo wali trutę, by poczuć się lepszym niż kiedykolwiek był”.
Problem większości bohaterów polega na owym
nierozmawianiu, zajmowaniu się rzeczami nieważnymi. Oni mówią. Czasami nawet
wiele, ale nie rozmawiają. Uprawiają monologi, które inni mają wysłuchać,
pożałować, a jeśli owe monologi stają się podstawą do snucia morderstwa to może
się okazać, że i monologujący tylko pozornie chciał podzielić się odczuciami,
jak jest to w „Nowej wannie”. Często przypadek decyduje o tym, który z
bohaterów szybciej zabije drugiego.
W „Femme fatale” świat jest pełen morderczych
intencji, złych zamiarów i jedyną niewinną osobą pozostaje tam pisarz opisujący
kanibali. Jego poświęcenie i delikatność posuwa się do granic krzywdzenia
siebie, by zdobyć materiał na kolejną książkę.
Opowiadania mimo tematu czyta się bardzo przyjemnie. Czasami spotkamy się w nim z prostymi, dosadnymi opisami. Zbiór opowiadań Kazimierza Kyrcza Jra polecam
wszystkim zainteresowanym grozą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz