Etykiety

czwartek, 4 listopada 2021

Wojciech Wiercioch, Jolanta Szymska-Wiercioch "Rewolucja niebieska. Powieść o Mikołaju Koperniku" - cytaty

 

„Kto w małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny – o tych ewangelicznych słowach musi pamiętać każdy chrześcijan”.
„Sztuka -myśli Kopernik – ten łącznik między przeszłością i teraźniejszością a przyszłością sięga swoimi korzeniami równie głęboko jak sam czas. Utrwala wycinek czegoś, twarz czy widok i przekazuje go dalej. Niech inni po nas zastanowią się, jak się nam żyło naprawdę, co nami powodowało, gdzie szukaliśmy miłości i nadziei. Ile w tym prawdy – trudno orzec. Przeżyje człowieka tylko to, co człowiek po sobie zostawi”.
„Męstwo -tak. Bez odwagi w polityce niczego nie da się zwojować. Ale ważna jest i roztropność, czyli ostrożność. Potrzeba też wytrwałości, uporu, ale bez szaleństwa, umiar wszak jest zawsze wskazany – i przy stole, i na ambonie, i wśród rycerstwa, i w otoczeniu niewiast”.
„Prawdziwa twórczość to święta aktywność, ale odtwórcze wprawki podczas kopiowania rzeźb czy obrazów też ćwiczą rękę i oko”.
„(…) sztuka wymaga trzech rzeczy. Primo: pracy. Secundo: pracy. Tetrio: pracy. Harowania po aż po kres sił. Trzeba być szalonym, by zabijać się tak ciężką robotą, no, chyba że ma się w sobie jakąś boską żarliwość. Wtedy praca staje się zabawą… szaloną zabawą do upadłego! To musi być powołanie”.
„Zatem po kolei: gry i zabawy dziecięce, nawet przez dorosłych uprawiane, niczym złym nie są, jeśli nie zabierają czasu dla pracy i modlitwy, toż chyba oczywistym jest. (…) To jak z piwem czy winem. Wypić nie grzech, no chyba że kto wszystek zarobek przepija, burdy wszczyna, zdrowie traci, nic przy tym nie zyskując prócz głowy oszołomienia i ogłupienia”.
„Matematyka to królowa nauk, ale poezja to cesarzowa sztuk. A jedno z drugim pogodzić się da, wszak czasy nasze wszechstronnym umysłom sprzyjają. A Polacy nie kaczki… i swój honor mają!”.
„Ruch ciała potrafi poruszyć rozruszać zwiotczałą duszę, a wędrówka, pielgrzymka to wyrafinowane ćwiczenia duchowe. Przemierzając przestrzeń, pieszo czy konno, podróżujemy w czasie i docieramy do głębokich warstw ducha”.
„Ambicja i chciwość to złe doradczynie”.
„Lekarz musi być pewny siebie – swojej wiedzy wypływającej z tysiącletniej tradycji medycznej. Musi być trochę magiem, trochę szamanem, trochę alchemikiem. Leczenie to nie tylko nauka, ale i sztuka, a sztuka ma swoje kanony, rytuały, kreacje i dewiacje. Niekiedy najlepszym lekarstwem jest sam lekarz, zwłaszcza taki, który cieszy się zasłużoną renomą i za którym chodzi dobra fama”.
„We wszystkim należy zachować umiar, mając na względzie cel, który chce się osiągnąć. Festina lente. Pośpiech to podszept mocy nieczystych, ciemnych mocy pychy, zachłanności, niecierpliwości. Trzeba w pracy naukowej znaleźć właściwy rytm. Wysiłek należy przeplatać odpoczynkiem. Można przez sześć dni trudzić się pracą, ale dzień siódmy należy święcić”.
„Człowiek pragnie szczęścia, dobrego bytu, wolności, przyjemnych doznań, a nawet rozkosznej wygody, przez co nieraz pogrąża się w bagnie lenistwa, łatwizny i bylejakości. Zdarza się, że szuka ideałów, wspinając się ku wyższym, duchowym wartościom, ale naraz opada na niego mgła zniechęcenia, melancholii, bezwładu, rutyny. Wtedy żyje byle jak, z dnia na dzień, bez dążeń i wędrówek ku szczytom. Wówczas z tego marazmu może go obudzić jakieś szczególne mistyczne przeżycie, jakaś nadprzyrodzona łaska, jakiś dar natchnienia”.
„Lubimy proste rozwiązania, wybieramy łatwe drogi, wytyczamy sobie ładne, łagodne szlaki. Ignorujemy to, co nieprzewidywalne, przypadkowe, nielogiczne, pozornie jasne, a tak naprawdę pogmatwane. Planujemy życie – a tu na każdym zakręcie pojawia się niespodzianka, na wszystkich rozstajach natykamy się na zagadki, a skrzyżowanie ścieżek i dróg to krzyż i tajemnica. Wielkie misterium poszukiwania straconego czasu. Może do czegoś zostaliśmy przeznaczeni, powołani, może mamy jasny umysł i kierujemy się prostymi zasadami, ale wybierać, decydować musimy w każdej godzinie, często podążając za niepewnymi, niejasnymi informacjami. W każdą myśl wkrada się nieprzewidywalne uczucie, w każde działanie ingeruje przypadek. Niekiedy raźno wiosłujemy, zdążając do najbliższego brzegu, niekiedy zaś – strudzeni – tylko bezwładnie dryfujemy, co przy zmiennych wiatrach i morskich prądach znosi nas z obranego wpierw kierunku. Spotykamy innych marynarzy, ale i piratów, rozbitków, ryby i wieloryby, mgły zasłaniające latarnie, chmury powlekające nieboskłon. I jakiż nasuwa się wniosek? Życie jest nieprzewidywalne”.
„Prawda nas wyzwoli! To prawda: prawda potężną siłą jest, siłą budującą, ale też i niszczącą. Niszczy ignorancję, pychę, kłamstwo i napuszoną tępotę pokonuje”.
„Często łatwiej oceniać innych niż samego siebie. Znać siebie to prawdziwa mądrość. Kto zaś potrafi nam powiedzieć prawdę o nas? Przecież wokół pełno pochlebców, którzy pokazują nam naszą wielkość i pełno zawistników, którzy ukazać nam chcą naszą małostkowość, podłość, nasze ograniczenie i niezrozumienie dla spraw najistotniejszych”.
„Żeby osiągnąć wysoki stopień doskonałości, sprawności w opanowaniu jakiegoś rzemiosła, fachu, jakiejś sztuki czy dziedziny nauki, potrzebne jest pielęgnowanie własnych talentów w atmosferze kultu dla mistrzów dawnych i obecnych. To może być działanie indywidualne, nieraz rozgrywające się w odosobnieniu, w błogiej lub strasznej samotności – ale nikt nie jest samotną wyspą, świat to system naczyń połączonych. Dlatego nawet najbardziej uzdolniony człowiek – o genialnym potencjale – nie zdoła niczego wielkiego stworzyć i w oderwaniu od innych, od tych, którzy byli, tworzyli, odeszli, ale trwają w swych dziełach i w ludzkiej pamięci, a także w oderwaniu od współczesnych, tych terytorialnie bliższych lub dalszych. Dla nieprzeciętnych działań i dzieł musi powstać jakiś najwłaściwszy im klimat duchowy. Jakieś miejsce – gród czy kraina – może sprzyjać kreacji. Używa się na to frazy genius loci. Genius  to w mitologii rzymskiej duch opiekuńczy – anioł stróż mający w swojej pieczy jakiegoś człowieka od jego narodzin aż do śmierci. Zaopiekowany człowiek może nie tylko stworzyć piękny obraz czy sonet, ale także promieniuje swoją jasnością na innych i mobilizuje do ciężkiej pracy. Gdy w jakimś miejscu geniusz znajduje swoich naśladowców, uczniów, konkurentów, polemików, badaczy, gdy będą oni z sobą rywalizować, ale i współpracować, wtedy powstać mogą rzeczy i myśli wielkie, nieśmiertelne”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz