Większość tragedii wynika z niedomówień, braku szczerości i tajemnic. To właśnie one sprawiają, że za wszelką cenę pragniemy coś ukryć dając innym narzędzie do manipulowania nami, zastraszania, szantażowania i wyłudzania ważnych rzeczy. Tworząc sieci kłamstw nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo zaganiamy się w ślepy róg, z którego nie ma wyjścia. Dopiero, kiedy tam staniemy, zobaczymy różne rzeczy z innej perspektywy jesteśmy w stanie ocenić bezmiar zła, które wyrządziliśmy w imię ratowania określonych idei, ukrywania ważnych dla nas rzeczy, tworzenia pozorów. Rozwikłanie takich zagadek związanych z bliskimi jednak nie zawsze przynosi nam satysfakcję, bo uświadamiamy sobie, że nie znamy osób, z którymi spędziliśmy całe życie. Właśnie wokół takiej relacji toczy się akcja książki „Niepokonane”.
Do świata bohaterów wchodzimy, kiedy Sylwia Nakiel dowiaduje się o śmierci męża. Nie jest to jednak zwyczajna utrata życia z powodu starości lub zawału. Jej męża znaleziono wiszącego w jego własnym gabinecie. Do tego przy ciele ofiary znaleziono list z szantażem. Co takiego ukrywał denat? Kto może stać za jego śmiercią? Jaka tajemnica była warta kilkadziesiąt tysięcy złotych? Z tymi pytaniami przyjdzie zmierzyć się Sylwii i gronu jej bardzo różnorodnych przyjaciółek. Przy okazji poznamy ich sekrety, wejdziemy do świata silnych kobiet, które w brutalnym męskim świecie nie mogą przebierać w środkach, aby osiągnąć cel. Walka w pojedynkę jest tu skazana na porażkę. Jednak w większym gronie można zdziałać wiele. I to nie tylko w kwestii ścigania winnego śmierci, ale także w próbach ułożenia życia osobistego każdej z bohaterek.
A. Kameron serwuje nam ciekawą i wciągającą opowieść o kobietach, motywacjach,
ograniczeniach i szansach, które wykorzystują. Każdą z bohaterek życie ciągle wystawia
na różnorodne próby, a to sprawia, że mają szansę zweryfikować własne postawy,
przeanalizować wartości, którymi się kierują, ale też przekonać się, na kogo
naprawdę mogą liczyć. Bohaterki czasami bywają uszczypliwe, ale wszystkie są
gotowe zjednoczyć się w imię ważniejszych spraw.
Zwykle pisarze pokazują samodzielne kobiety jako rozhisteryzowane feministki,
które z feminizmu można wyleczyć dobrym seksem, a później zrobieniem z nich kur
domowych. Tu pisarz pokazuje silne i przebojowe babeczki i mężczyzn, którzy z
tą niezależnością nie mogą się pogodzić, więc regularnie wzdychają do dawnych
dobrych czasów, kiedy płeć piękna zostawała w domu i pichciła obiadki,
dogadzała mężowi i dzieciom. Bohaterki A. Kamerona to kobiety niezależne,
potrafiące wymienić sobie koło w samochodzie, biorące udział w wyścigach,
wiodące prym na siłowni, kończące niewygodne związki, ale też potrafiące
bezgranicznie kochać, poświęcać się dla bliskich, mądrze wybierać. Przy czym wcale
nie musi się to wiązać z byciem idealną żoną, matką i kucharką. Każda z nich
doskonale zdaje sobie sprawę, jakie ma mankamenty i wie, że niektórych nie
trzeba naprawiać, bo każdy ma talent do innych rzeczy. Przyjaciółki wiąże też
świadomość, że nie mogą od nikogo zależeć finansowo, bo to zawsze kończy się
źle.
Mamy tu piękną drużynę kobiet w różnym wieku: od dwudziestopięcioletniej po
pięćdziesięciolatkę. Wiek nie staje im na przeszkodzie w tworzeniu zgranej
paczki, które dla dobra sprawy potrafią przenosić góry. Są też bardzo
zróżnicowane pod kątem wyglądu, światopoglądu, pochodzenia. Odmienne podejście
do wielu spraw wcale nie przeszkadza we wspólnym wyznaczaniu celów i
pokonywaniu przeciwności, które pozwolą odkryć ich prawdziwe oblicza i przejść
zadziwiające metamorfozy. Każda z nich w życiu przerobiła epizod bycia ofiarą,
ale nie jest to pokazane jako bycie winną tego, lecz zmanipulowaną, zranioną i
wykorzystaną. Przemoc mężczyzn ma tu różnorodne oblicza. Czasami jest ograniczaniem
bliskości, czasami kłamstwami, przymuszaniem do różnych rzeczy, manipulacją, a
nawet znęcaniem się fizycznym, atakami na ulicy. Napastnicy nie mają w sobie
nic z silnych mężczyzn. Widzimy ich ułomności, kompleksy i agresję, której
kobiety muszą stawić czoła, aby nie dać się skrzywdzić. Przez te doświadczenia
są w stanie przejść tylko dzięki wzajemnemu wsparciu. Pisarz nie boi się tu
poruszać trudnych tematów i przełamywać stereotypy.
Wszystko oczywiście toczy się w tle najważniejszych wydarzeń: śmierci Sylwestra
Nakiela. Jaka jest prawda o jego przeszłości? Co kobiety zyskują w czasie
jednoczenia się w czasie śledztwa przyjaciółki? Jak wiele przeszkód będą
musiały pokonać? Zakończenie zdecydowanie zaskakuje. Poruszane w książce tematy zmuszą do refleksji, ale też dają takiego pozytywnego kopa i zmotywują do działania w różnych obszarach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz