Etykiety

wtorek, 10 lutego 2015

Katarzyna Matejek "Jak Krzyś i Bryś zdobywali halo"


Katarzyna Matejek, Jak Krzyś i Bryś zdobywali halo, il. Ewa Beniak-Haremska, Warszawa „bis” 2014 Dziecięcy świat jest pełen tajemnic, magii, wyzwań i zagadek do rozwiązania. Postrzeganie i rozumienie świata odbiega od tego, które jest elementem świata dorosłych. To, co nam wydaje się oczywiste dla naszych pociech może być owiane aurą tajemniczości, ponieważ nie weszły one jeszcze całkowicie w tajniki języka i nie zbadało jeszcze dobrze świata. Zasłyszane fragmenty rozmów posklejane w całość często dodatkowo deformują świat dorosłych. „Jak Krzyś i Bryś zdobywali halo” to opowieść o chłopcu i jego wielkiej miłości do towarzysza dziecięcych zabaw: psa. Ich wzajemne uwielbienie jest tak wielkie, że pragną spędzać ze sobą każdą chwilę, również podczas snu. Niestety każde ma swoje miejsce. To sprawia, że chłopiec zaczyna marzyć o telefonie dla siebie i psa, aby mógł się ze swoim przyjacielem dzielić każdą piękną chwilą oraz opowiadać mu bajki przed snem, które usłyszał od taty. Pewnego dnia Krzyś dowiaduje się, że Księżyc ma halo. Tata zamiast bajki opowiada mu o zjawiskach astrologicznych. Zgodnie z dziecięcą logiką dochodzi do wniosku, że dzięki halo nie będzie musiał dostawać telefonu. Wielodniowe eksperymenty i poszukiwania mogą śmieszyć dorosłego, ale w małym czytelniku wywołują zainteresowanie. Są one nie tylko interesujące, ale sprawiają, że dzieci same zaczynają zastanawiać się jak owo „halo” można zdobyć. Odległości i przeszkody znane tylko nam dorosłym nie są brane pod uwagę, ponieważ powoli rozrastający się świat Krzysia sąsiaduje ze światami innych dzieci, którym nie brakuje fantazji w spełnianiu marzeń i rozwiązywaniu problemów. Piękne ilustracje na pograniczy naturalizmu i estetyki z czasów PRL-u, śliskie strony, twarda okładka oraz duże litery zachęcą dzieci do samodzielnego czytania.  Książka Katarzyny Matejek jest ciepłą opowieścią o wielkiej przyjaźni dziecka i zwierzęcia. Polecam szczególnie tym maluchom, które mają takich kompanów zabaw. więcej informacji na stronie wydawcy

Katarzyna Matejek, Jak Krzyś i Bryś zdobywali halo, il. Ewa Beniak-Haremska, Warszawa „bis” 2014
Dziecięcy świat jest pełen tajemnic, magii, wyzwań i zagadek do rozwiązania. Postrzeganie i rozumienie świata odbiega od tego, które jest elementem świata dorosłych. To, co nam wydaje się oczywiste dla naszych pociech może być owiane aurą tajemniczości, ponieważ nie weszły one jeszcze całkowicie w tajniki języka i nie zbadało jeszcze dobrze świata. Zasłyszane fragmenty rozmów posklejane w całość często dodatkowo deformują świat dorosłych.
„Jak Krzyś i Bryś zdobywali halo” to opowieść o chłopcu i jego wielkiej miłości do towarzysza dziecięcych zabaw: psa. Ich wzajemne uwielbienie jest tak wielkie, że pragną spędzać ze sobą każdą chwilę, również podczas snu. Niestety każde ma swoje miejsce. To sprawia, że chłopiec zaczyna marzyć o telefonie dla siebie i psa, aby mógł się ze swoim przyjacielem dzielić każdą piękną chwilą oraz opowiadać mu bajki przed snem, które usłyszał od taty.
Pewnego dnia Krzyś dowiaduje się, że Księżyc ma halo. Tata zamiast bajki opowiada mu o zjawiskach astrologicznych. Zgodnie z dziecięcą logiką dochodzi do wniosku, że dzięki halo nie będzie musiał dostawać telefonu. Wielodniowe eksperymenty i poszukiwania mogą śmieszyć dorosłego, ale w małym czytelniku wywołują zainteresowanie. Są one nie tylko interesujące, ale sprawiają, że dzieci same zaczynają zastanawiać się jak owo „halo” można zdobyć. Odległości i przeszkody znane tylko nam dorosłym nie są brane pod uwagę, ponieważ powoli rozrastający się świat Krzysia sąsiaduje ze światami innych dzieci, którym nie brakuje fantazji w spełnianiu marzeń i rozwiązywaniu problemów.
Piękne ilustracje na pograniczy naturalizmu i estetyki z czasów PRL-u, śliskie strony, twarda okładka oraz duże litery zachęcą dzieci do samodzielnego czytania.
Książka Katarzyny Matejek jest ciepłą opowieścią o wielkiej przyjaźni dziecka i zwierzęcia. Polecam szczególnie tym maluchom, które mają takich kompanów zabaw.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz