Wojciech Mróz, Zakopane. Miasto cudów, Gdynia „Novae
Res” 2015
Zakopane
jest miastem, którego urok odkryto ponad wiek temu. Od tego czasu cieszy się
coraz większym powodzeniem, które czasami bywa męczące, ale czego to się nie
robi dla tak niezwykłego miejsca? Wielogodzinne stanie w korkach, przeciskanie
się na wyciągi i tak dalej nikomu nie straszne, ponieważ piękna przyroda,
niezwykła kultura (od historii przez budynki po zachowania ludzi) są warte
odwiedzin i doświadczenia na własnej skórze górskich uroków, które w innych
miejscach mogłyby być podobne, ale na pewno nie owiane taką sławą.
W
„Zakopanym” Wojciecha Mroza poza licznymi opisami miasta, jego sytuacji,
historii nie zabraknie krytycznego spojrzenia z boku na naszą kulturę i
codzienne wygodne dążenie do zaspokajanie podstawowych potrzeb. Czasami odnosi
się wrażenie, że autor pragnie upchać wszystkich w surowych warunkach, w
których kobiety po kilka kilometrów brną w śniegu po zakupy, a mężczyźni
ręcznie wycinają drzewa na opał, a do tego muszą walczyć z władzą.
Konsumpcjonizm (z miłością do metek), wygoda, kreowanie własnych osiągnięć
wydają mu się zabawne. Ciągłe kolejki do najpopularniejszych miejsc śmieszne, a
sam jako miejscowy pcha się tam, gdzie rzesze turystów. Nie pozostawia też bez
krytyki samych górali. Wszystko to jednak przystrojone w lekki uśmiech ze
sympatię i próbą zrozumienia motywów wielu działań.
„Zakopane”
to tak naprawdę książka o nas wszystkich, o naszych uprzedzeniach, patrzeniu na
innych z perspektywy my-dobrzy-inteligentni, a oni
troszeczkę-dziwni-i-brutalni.
Przedstawia świat regionalnych uprzedzeń wobec inności i różnorodnych niedociągnięć regionalnych władz. Książkę polecam
wszystkim, którzy lubią zdystansować się do współczesnych korporacyjnych dążeń,
wygodnictwa, wymogów wobec innych. Wielkim plusem są niewielkie scenki z życia,
których nie trzeba czytać po kolei, dzięki czemu można do niej ciągle wracać i
odkrywać inny element opisanej rzeczywistości.
niedługo
premiera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz