Eliza Piotrowska, Święty Filip Neri, Poznań
„Święty Wojciech” 2015
Wielkie zmiany, ulepszenia można
wprowadzać w miejscu swego urodzenia. Aby czynić dobrze i pomagać ludziom nie
trzeba wyjeżdżać do odległych krajów. Wystarczy każdego dnia dawać ludziom
uśmiech, zrozumienie, życzliwość i czas. To wymaga czasami niezwykłych środków:
nietypowego zachowania, które sprawia, że ludzie patrzą na nas jak na
szaleńców. Po pierwszym szoku przyzwyczają się i zaakceptują, a później sami
włączą się do pomocy. Tak właśnie było w przypadku Świętego Filipa Neri, który –
mimo że żył wieki temu – był człowiekiem niezwykle pogodny i bardzo praktycznym,
przez co nie podążał za modami i innych namawiał do tego samego.
Wszystko zaczęło się we Florencji, gdzie
przyszedł na świat. Jako młodzieniec pracował w Neapolu u wujka, gdzie
uśmiechem zjednywał sobie ludzi i sprawiał, że dochody ze sprzedaży towarów wzrastały. Następnie powędrował do Rzymu, gdzie założył
Bractwo Świętej Trójcy pomagające podróżnym, wybudował kościół, pocieszał chorych.
Zabawna opowieść o świętym pozwala na
przekazanie dobrych wzorców naszym maluchom. Szczególnie pomocna będzie ona dla
małych ponuraków, którzy znajdują sobie pretekst do pokazania całemu światu jak
bardzo są nieszczęśliwi. Będzie ona doskonałym pretekstem do rozmowy o roli
uśmiechu i życzliwości, dzięki którym sami będziemy szczęśliwi i będziemy zarażać
swoim stanem ducha innych.
Jest to kolejna książeczka Elizy
Piotrowskiej, która trafiła do nas w ciągu miesiąca. Równie interesującą i
zachęcająco po sięgnięcie kolejnych jest opowieść o Świętym Mikołaju z Miry.
Książki z serii „Święci uśmiechnięci” są
pełne humoru, interesujących ilustracji i pozwalają na nowo spojrzeć na
postacie znane w naszej kulturze. Szczególnie polecam dzieciom z rodzin
religijnych, ale i w tych ateistycznych wzorce przekazywane przez występujące w
nich postacie pozwolą dzieciom na naśladowanie pozytywnych zachowań. Twarda
śliska okładka oraz solidne błyszczące strony sprawiają, że książka jest
trwałą. Niejednolita czcionka przykuwa wzrok małego czytelnika i zachęca do
samodzielnego czytania. Ja jestem książkami zachwycona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz