Etykiety

poniedziałek, 16 lutego 2015

Magdalena Żuraw "Idiotyzmy feminizmu"



http://www.wydawnictwofronda.pl/idiotyzmy-feminizmu
Magdalena Żuraw, Idiotyzmy feminizmu, Warszawa „fronda” 2014
„Idiotyzmy feminizmu” podobnie jak „Raport gender” przeczytałam od razu jak tylko pojawiły się w sprzedaży. Kierowała mną ciekawość innego spojrzenia na świat. W przypadku książki Magdaleny Żuraw zadawałam sobie pytanie, dlaczego kobieta staje przeciwko innym kobietom. Myślałam, że ta książka pozwoli mi zrozumieć. Po przeczytaniu, przemyśleniu nadal nie wiem, ale nie to jest tematem publikacji autorki, która żongluje argumentami dość wątpliwymi, a między nimi znajduje się teoria o zniewieściałości mężczyzn, którzy na wojnie nie potrafią strzelać i obserwują jak obce wojska wyrzynają niewinnych i bezbronnych. Czy to na pewno przejaw naszych czasów i złej tendencji uwrażliwiania na cierpienia mężczyzn? Ile do tej pory było wojen, w których mężczyźni czekali, aż obce wojska wybiją ludność? Dla znawców historii nie starczy palców rąk nawet, jeśli ograniczymy się do czasów przed pierwszymi ruchami kobiet… Nie zabraknie też rozsądnego głosu dotyczącego karania jakichkolwiek form przemocy i istotnego pytania o to, dlaczego istnieje rozróżnienie. Myślę, że w dyskursie feministycznym tego wyjaśnienia brakuje, przez co tak wielu wrogów miała „Konwencja o przeciwdziałaniu przemocy…”.
Publikacja oferuje swoim czytelnikom szerokie przyjrzenie się feminizmowi z punktu krytyki ruchów kobiet walczących o równouprawnienie. Krytyka czasami wydaje się tu dość zabawna, ale bez niej nie ma zdrowej dyskusji i budowania świata, w którym inny człowiek jest ważny bez względu na płeć i niekrzywdzące nikogo preferencje seksualne dotyczące pełnoletnich, badań nad człowiekiem, płacy, wychowywania dzieci i wielu ważnych dla naszego społeczeństwa aspektów. Ważnym wydźwiękiem jest to, o czym mówią feministki: równouprawnienie zaczyna się w domu i zależy od nas samych, w jakiej sytuacji będziemy. Nie możemy zrzucać dyskryminacji na władze, jeśli siedzimy w domu i ograniczamy się do bycia sprzątaczką i kochanką. Inteligentne kobiety potrafią wywalczyć sobie władzę.
Mogę śmiało powiedzieć, że nie zgadzam się z żadnym z argumentów autorki, ale uważam, że jest to publikacja warta przeczytania i przemyślenia. Dla jednych będzie to olśnienie w postaci stwierdzenia, że feminizm jest nam niepotrzebnych, a w innych wywoła złość na liczne przykłady bezsensu feminizmu, kiedy w tych przykładach sens jest podkreślany. Polecam osobom interesującym się przemianami w naszym społeczeństwie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz