Melanie Brockamp, Czerwony pociąg, tł. Wiesław Drabik, Bielsko-Biała „DEBIT” 2014
Im wcześniej dziecko sięga po książki
tym większe sukcesy będzie odnosiło później, ponieważ ćwiczą one cierpliwość,
spostrzegawczość i pozwalają nauczyć pierwszych słów. Po książeczkach z jednym
przedmiotem na stronie bardzo szybko przychodzi czas na takie z wieloma
elementami. Przedszkolaki lubią książki, w których coś się dzieje, czyli jest
wiele elementów, które wymagają analizy. Świetnym pomysłem jest wzbogacenie
takiej książki w rozkładane strony czy otwory pokazujące to, co możemy zobaczyć
już na kolejnej stronie.
„Czerwony pociąg” to książka z niedługą
rymowanka o pociągu i niesamowitą ilością akcji. Na każdej stronie możemy
podejrzeć zachowania ludzi i zwierząt (nie zabraknie krów i koni) w mieście, na
wsi i w górach, a w tle widoczny jest nasz bohater, czerwony pociąg. Dzieci
mają wiele elementów do zaobserwowania. Jest to świetna książka dla dzieci od
pierwszego roku życia. Dziecko na początku może wskazywać poszczególne elementy
i je nazywa. Przedszkolaki mogą wykorzystać tę książkę do opowiadania o tym, co
widzą. Szczególnie polecam tym maluchom, którzy bardzo dobrze radzą sobie z
językiem. Książka zachęci ich do tworzenia jeszcze większej ilości opowieści.
Jest to świetna książka do terapii.
Dzięki niej z naszym maluchem ćwiczymy spostrzegawczość. Prosimy dziecko, by
policzyło samochody, pokazało konkretną rzecz czy kolor. Poziom trudności jest
dopasowany do przedszkolaków, a nawet dzieci w pierwszych klasach szkoły
podstawowej (jest w czym szukać). Wymaga ona wiele samodzielności rodzica i
dziecka, ale to jest wielkim plusem, ponieważ za każdym razem można prosić
dziecko o wykonanie innych ćwiczeń.
Książka jest kartonowa, śliska (przez co
na zdjęciach nie do końca widać jej piękno) i dobrze zlepiona, a do tego duży rozmiar (A4). Duża czcionka i
niewielka ilość tekstu zachęcą dzieci do czytania, a bogate ilustracje zachęcą
do przygód z książkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz