Etykiety

czwartek, 2 lipca 2015

Joanna Żamejć "Nawrócenie wiedźmy"



http://wydawnictwo.elset.pl/?p=anno&id=16
Joanna Żamejć, Nawrócenie wiedźmy. Magiczno-historyczna powieść z czasów pruskich, Olsztyn „ElSet” 2015
Joanna Żamejć snuje piękną opowieść o społecznościach żyjących w zgodzie z naturą i groźnych najeźdźcach głoszących wiarę w jednego Boga. Kolejne osady zostają zniszczone przez zachłannych intruzów wykorzystujących swoją siłę. Poza tym, co znamy z historii dowiemy się również o nagłej degradacji kobiet szanowanych w pruskich i litewskich plemionach, a w nowym świecie będących tylko dodatkiem do umowy dotyczącej przejęcie część majątku.
Do tego brutalnego świata trafia matka Margrit, która staje się tanią praczką dorabiającą usługami seksualnymi; Auszra lecząca z chorób i wiele innych kobiet, które w świecie męskiej brutalności próbują znaleźć szczęście i przetrwać. Nie jest to łatwe, bo nawet pomoc może być postrzegana jako coś złego. Uświadamiają nas o tym słowa jednego z kapłanów: „Gdyby Bóg chciał, by leczono ludzi, po cóż miałby razić ich chorobami?”.
W takim świecie liczy się spryt, umiejętność negocjacji i wykorzystywania słabości innych ludzi. Można wtedy nie tylko przetrwać, ale i dorobić się całkiem sporego majątku tak jak w przypadku ladacznicy trzeźwo pouczającej przyjaciółkę: „Kiedy wreszcie zauważysz, że niektórzy księża nienawidzą każdego, kto myśli inaczej niż oni?”. Dalej poucza Litwinkę: „Ludzie nienawidzą i boją się tego, co obce – tym bardziej, jeśli temu czemuś, temu komuś coś zawdzięczają”.
Akcja niby osadzona w XIV wieku, a bardzo aktualna. Poruszająca ważne tematy gwałtu, aborcji, antykoncepcji, zabójstwa, nietolerancji, prześladowań, zabobonów, intelektualnego zamknięcia.
„Nawrócenie wiedźmy” to bardzo wciągająca lektura. Polecam wszystkim, którzy lubią powieści o wiedźmach, jedności z przyrodą, wykorzystujących wiedzę z historii i snujących dzięki nim bardzo prawdopodobną opowieść. Książkę czyta się bardzo dobrze i pozwala wejść w klimat minionych czasów bez konieczności przebrnięcia przez stylizowany język, ponieważ autorka nie bała się użyć współczesnej polszczyzny bez zbędnych zabiegów. Ważniejsze jest, w jaki sposób namalowała słowami świat, a nie to, jakim stylem to zrobiła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz