Renata Piątkowska, A może będzie właśnie tak, il. Artur Nowicki, Warszawa "bis" 2015
Dzieci mają wiele pomysłów na swoją
dorosłość. Czasami inspirują się dorosłymi, innym razem bajkami, filmami,
programami czy kolegami, przez co wizje przyszłych zawodów zmieniają się dość
szybko. Bardzo ważnym zadaniem rodzica i opiekunów jest podsycanie
zainteresowania, które pozwala kształtować wiele umiejętności oraz rozwijać
wyobraźnię.
O takich ideałach przeczytamy w interesującym
zbiorze opowieści „A może będzie właśnie tak” Renaty Piątkowskiej
przybliżającej małym czytelnikom takie zawody jak strażak, aktorka, malarka,
lotnik, lekarka i… pirat. Jak widać dziecięca wyobraźnia nie ma granic i ważne
by tak jak bohaterowie przygód dzięki swoim planom zdobywać wiedzę.
Najpiękniejszą i najlepiej pokazującą
dziecięcy świat moim zdaniem jest opowieść o chłopcu, który zamierza w
przyszłości zostać piratem. Od czasu do czasu grabi siostrę z jej pierścionka,
którego jej zwraca, by znowu mógł stać się prawdziwym piratem zdobywcom. Mały morski
rozbójnik dziwi się tacie, że ten woli chodzić do pracy, w której na pewno jest
bardzo nudno. Przecież jest dorosły i mógłby robić tak wiele interesujących
rzeczy. W końcu nie ma nikogo, kto mu każe robić konkretne rzeczy. Mógłby
zwiedzać świat, pić rum, palić fajkę i grabić ludzi.
Piękna w nim jest dziecięca niewinność, brak
świadomości krzywdzenia innych wyrządzaniem zła. W pozostałych dzieci mają
szczytną misję pomagania czy uszczęśliwiania, przez co widoczny jest spory
wpływ dorosłych kształtujących osobowości swoich dzieci.
„A może będzie właśnie tak” to nie tylko
interesujące opowieści dla dzieci, ale i ciekawe studium dla ich rodziców.
Uświadamia nam jak wielki wpływ mamy na nasze pociechy, jak bardzo zarażamy je
naszymi pasjami. Lekturę polecam przedszkolakom oraz dzieciom w pierwszych
klasach szkoły podstawowej. Duża czcionka, interesujące ilustracje i prosty
język sprawią, że łatwiej będzie stawiać pierwsze kroki w czytaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz