Tamara Michałowska, Mój pierwszy zeszyt aktywizujący: cyfry i kolory. 5-7 lat, il. Długołęcka
i in., Wrocław „Siedmioróg” 2014
„Mój pierwszy zeszyt
aktywizujący: cyfry i kolory. 5-7 lat” to zeszyt ćwiczeń wychodzący naprzeciw
potrzebom rodziców i opiekunów, którzy chcą zapewnić dzieciom przyjemny start w
szkole. Dzięki licznym zadaniom możemy ćwiczyć oraz zweryfikować umiejętności
nabyte w domu i przedszkolu oraz zaplanować zabawy pozwalające poszerzać
wiedzę. Dużym plusem jest wzrost trudności. Ćwiczenia na pierwszych stronach
nie powinny sprawić trudności pięciolatkom, dzięki czemu dziecko zachęcone do
rozwiązywania łamigłówek wymagających różnego nakładu pracy chętniej przejdzie
do tych trudniejszych. Mali odkrywcy poznają kolory, cyfry, muszą kolorować,
rysować szlaczki, łączyć punkty, ćwiczą wyobraźnię, myślenie abstrakcyjne,
czytanie ze zrozumieniem. Sto zadań podzielono na trzy poziomy trudności.
Zaczynając zabawę z
ćwiczeniami należy pamiętać, że na początku dziecko nie jest przyzwyczajone do
dłuższego skupiania uwagi, dlatego korzystając z jakichkolwiek ćwiczeń należy
zacząć od jednego zadania dziennie. Po tygodniu dokładamy kolejne. Po trzech
tygodniach dziecko powinno potrafić skupić się nad trzema. Jeśli dziecko
potrafi dłużej się koncentrować można dokładać kolejne zadania, ale należy
pamiętać, aby nie przesadzać, ponieważ przepracowane dziecko szybko zniechęca
się do codziennych ćwiczeń. Lepiej robić ich mniej, ale codziennie niż dziesięć
raz w tygodniu. W ten sposób zachęcamy do systematyczności, regularnie
pracujemy nad poziomem koncentracji oraz możemy lepiej zaplanować pracę z
dzieckiem.
„Mój pierwszy zeszyt
aktywizujący: cyfry i kolory” jest świetnym materiałem do nauki dziecka. Po
przerobieniu wszystkich ćwiczeń, wprowadzeniu do nich mamy pewność, że szkolna
przygoda dla naszej pociechy będzie przyjemna. Polecam go również jako materiał
do terapii. Nam ćwiczenia bardzo się podobają i będą pomocne w obserwacji postępów terapii. Sporym plusem jest to, że niektóre ćwiczenia nie wymagają dużego nakładu pracy, dzięki czemu możemy je robić w dni, kiedy córka nie chce pracować, a ja chcę, żeby umiejętności ćwiczyć codziennie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz