Etykiety

czwartek, 10 września 2015

gender w piaskownicy

Sierpień. Gdańsk. Pogoda piękna. Olka biega i biega po wielkim trawniku za podkarmianymi gołębiami, a dookoła jeździ dziewczynka na rowerze i się przygląda. Po półgodzinnych biegach córka się zmęczyła i znudziła, ponieważ żaden gołąb nie chciał się przytulić. Usiadła w wózku i ruszyłyśmy na spacer. Podjeżdża do nas dziewczynka (na oko druga klasa szkoły podstawowej):
-Idziecie już?
-Tak – ja.
-A to chłopiec czy dziewczynka?- pokazuje na moją córkę.
-Dziewczynka – odpowiadam.
-Ale ma krótkie włosy – próbuje zrozumieć dziewczynka, którą nauczono, że dziewczynki muszą mieć długie włosy.
-Ale ma różową sukienkę – tłumaczę najprościej I najbardziej przekonująco.
-Ale dziewczynki nie mają krótki włosów – podsumowuje dziewczynka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz