Etykiety

środa, 9 września 2015

marzenia



My, dorośli, mamy jakieś głupie wielkie marzenia: super dom, świetny samochód, idealna osoba, z którą żyjemy, zdrowe i niesamowicie inteligentne dzieci, którymi będziemy się chwalić przed znajomymi. Planujemy, odkładamy, czekamy.
Dzieci mają inaczej. Małe marzenia i zero cierpliwości. Od razu dążą do ich spełniania. Ola jest mistrzynią w spełnianiu swoich marzeń. Dziś zamarzyła jej się kąpiel w samej pianie i jak mama dała odpowiednią ilość płynu, a resztę schowała Olka wlała całe mydło, spieniła je i spuściła wodę.
Doświadczenie sensoryczne dla niej nowe i miłe: miękkie, ciepłe i pachnące coś, w czym próbuje pływać, oklejać się.
Kąpiel w pianie jest = marzenie spełnione.
Nasze marzenia też mogą być takie proste. Mogą prowadzić do wielkich sukcesów. Zmienia się perspektywa: już nie wyznaczamy sobie nieosiągalnych szczytów tylko małe kroczki i nie pozwalamy sobie na bezczynność, bo dzieci jej nie mają (nawet jeśli nam wydaje się inaczej).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz