Katarzyna
Zychla, Maks uczy się na błędach, il.
Agnieszka Filipowska, Kraków „Skrzat” 2015
Każdy z nas
popełnia błędy. Dobrze, kiedy się na nich uczymy i sobie je wybaczamy. „Maks
uczy się na błędach” to książeczka dla dzieci, ale powinna też dostarczyć
wzorców rodzicom: jak postępować wobec dziecka, które robi inaczej niż sobie
tego życzymy. Mama Maksa to najwspanialsza mama, ponieważ jest cierpliwa,
spokojna, kochająca oraz potrafi tłumaczyć. Poza rodzicami Maks ma również
przyjaciół, od których uczy się. Nie ważne w jakim są oni wieku. Każdy z nich
może pomóc mu w zdobywaniu ważnych umiejętności, jak: dzielenie się z innymi,
przyznawanie do błędów, zdobywanie wiedzy o niebezpieczeństwach, słuchanie i
radzenie się mamy.
Zbiór zawiera
trzy niedługie opowieści z czytelnym morałem, który będzie doskonałym tematem
do rozmów i nauki dzieci. Duża czcionka, piękne ilustracje Agnieszki
Filipowskiej przyciągają małych czytelników. Katarzyna Zychla zabiera swoich
czytelników w świat beztroskiej zabawy, dzieciństwa pełnego przygód,
niebezpieczeństw, nauki nowych umiejętności. Dzięki Maksowi dzieci odkrywają,
że posiadane kolekcje są ważne, ale najważniejsi są przyjaciele i relacje
łączące nas z innymi. Jeśli cokolwiek pożyczamy od innych musimy dbać o te
przedmioty. Z opowieści sowy Franciszka mały hipopotam dowiaduje się, że
przygody mogą być interesujące, ale i bardzo niebezpieczne, jeśli nie słucha
się mamy. W kolejnej Maks niebezpieczeństwa doznaje na własnej skórze i wie, że
o wszelkich wyprawach z przyjaciółmi zawsze trzeba mówić mamie.
Książkę
polecam przedszkolakom oraz uczniom pierwszych klas szkoły podstawowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz