Grzegorz Strumyk,
Nierozpoznani, Szczecin, Bezrzecze „Forma” 2008.
Prawdziwi artyści
czasami pozostają w ukryciu. Ich talenty podziwiają nieliczni, a jeszcze
mniejsza grupka zdaje sobie sprawę z niesamowitego daru takich osób. Jedni
wyszukują tematów do swoich niepowtarzalnych zdjęć, inni wygrzebują cudeńka ze
śmieci, by zrobić z nich coś pięknego, dłubią w drewnie, wycinają szkiełka,
tańczą, malują. Wszystko to w cieniu pozwalającym na egzystencję, trwanie z
dnia na dzień niezapewniające nagród. Od czasu do czasu mają przebłyski
konieczności zaistnienia, pokazania swoich umiejętności, niezwykłości, ale ich
pragnienia dzielenia się swoimi tworami są tłamszone przez brutalną
rzeczywistość, w której pieniądz odgrywa ważną rolę. Ich brak przekształca się
w niemoc i niewiarę we własne talenty, które mogą zostać odkryte w ich własnym miejscu.
Bohaterzy książki
Grzegorza Strumyka „Nierozpoznani” to artyści, którzy nie są pewni swego
talentu. Ich głównym celem życiowym jest poszukiwanie go w sobie. Posiadane
przez nich umiejętności w świecie pieniędzy są degradowane. Potrzebują
starszego do nich znajomego, by pozwolił im na odkrycie siebie i swego miejsca
w mieście.
Akcja powieści dzieje
się na pograniczu marginesu społecznego i rzeczywistości. Ludzie utrzymujący
się z własnej pracy grzebią w kontenerach, przerabiają starocie, szukają
inspiracji w bezdomnych czytających książki znalezione w makulaturze. Ludzka
potrzeba tworzenia piękna, wygładzania otoczenia sprawia, że doskonalą swoje
umiejętności bez świadomości niezwykłości własnych tworów. Próby dopasowania do
wymogów społecznych przekonują ich, że są odmienni, przez co nie mogą zbyt
łatwo odkryć siebie.
Powieść napisana
swobodnym opisowym językiem zabierającym nas w świat poszukiwań własnego
przeznaczenia, zmagań z problemami finansowymi, nadawania sobie nowej formy.
Książkę polecam miłośnikom książek, w których fabuła nie jest schematyczna,
wymagająca skupienia, ale jednocześnie pozwala na podróż w niezwykłe światy
opisów. Jest to historia o człowieku, który wśród młodych, pełnych marzeń czuje
się najlepiej. Ich codzienna niepewność i naiwność pozwala mu na przedłużenie
własnej młodości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz