Luc
Parthoens, Thierry Culliford, Smerfy i wioska dziewczyn. Zdrada Jaskierki, il.
Alin Maury i Paolo Maddaleni, Warszawa „Egmont” 2018
Smerfy
przede wszystkim kojarzą nam się z małymi niebieskimi ludzikami płci męskiej z
małymi wyjątkami na Smerfetkę i Sasetkę. Znane kilku pokoleniom komiksowe
postaci stworzył belgijski rysownik Pierre Culliford znany jako Peyo. Smerfy
szybko stały się bohaterami filmów oraz serialu animowanego, a popularność
postaci sprawiła, że po śmierci artysty jego syn, Thierry Culliford, przy
współpracy z artystami tworzy kolejne historie. To właśnie wielkie
zainteresowanie sprawia, że co jakiś czas do miłośników małych niebieskich
istot trafiają nie tylko gadżety, ale i nowe odsłony przygód. Nie brakuje też
wznowień starszych. Tym razem do moich rąk trafił album będący efektem pracy
syna twórcy Smerfów, Luca Parthoens, Alaina Maury i Paola Maddaleniego. Od
wcześniejszych kontynuacji odróżniają go bohaterzy. Tym razem trafiamy do wioski
dziewczyn. Znane nam Smerfy też tam są oczywiście, ale z wizytą, w czasie której
mają okazję zmierzyć się z gospodyniami w różnego typu zawodach, które
organizowane są każdego roku. Ku zaskoczeniu przybyszów mieszkanki osady są
niezwykle sprawne. Każdego roku zawody wygrywała bardzo sprawna Burza. Tym
razem kroku dotrzymuje jej Osiłek. Jednak sprawdzanie, kto jest sprawniejszy i
sprytniejszy nie jest tematem przewodnim. W czasie trudnych starć uczestnicy
zauważają, że woda z wodospadów coraz słabiej płynie. Sprawę oczywiście trzeba
zbadać. W celu rozwiązania zagadki wyrusza ekspedycja.
„Zdrada
Jaskierki” to przede wszystkim opowieść o przyjaźni, rozwiązywaniu problemów
bez krzywdzenia nawet złośliwych i groźnych zwierząt, które nie zawahałyby się,
aby skrzywdzić innych, sile tkwiącej w tłumie i uprzedzeniach. Dowiemy się, że
wioska dziewczyn działa równie sprawnie jak ta chłopaków i posiada podobne struktury.
Mnie interesuje jedna ważna rzecz, której w tym albumie nie pokazano: czy w
dziewczęcej społeczności też są dwa męskie Smerfy?
Po raz kolejny kontynuatorzy Smerfów wykazali się
pomysłowością dostarczając swoim czytelnikom interesującą i pouczającą historię.
Duet Thierry’ego Culliforda i Luca Parthoensa doskonale wyczuwa sposób
prowadzenia fabuły przez poprzednika i również z wprawą serwuje parę zwrotów
akcji, w których Smerfy mimo różnych przeciwności losu zawsze wychodzą obronną
ręką.
Całość prezentuje się interesująco i dostarcza
znakomitą rozrywkę dzieciom oraz miłośnikom Smerfów. Kontynuatorzy doskonale
radzą sobie ze stylem, jaki stworzył Peyo, a do tego skutecznie rozwijają i
tworzą nowe wątki, wprowadzają troszkę odświeżenia, poruszają ważne, aktualne tematy.
Dlatego wśród nowych albumów nie zabraknie wątków z hazardem, technologiami,
skąpstwem, czy płciowości obarczonej sporymi uprzedzeniami kulturowymi i
wieloma innymi tematami, przez co tworzą zupełnie inne Smerfy, ale zachowują
sposób pisania poprzednika raz jego kreskę i kolorystykę, dzięki czemu nowe
albumy doskonale wpisują się w to, co znamy. Dzięki identyczności rysunków
miłośnicy pierwotnych Smerfów będą czuli satysfakcję z czytania. Wizyta w
wiosce dziewczyn na pewno będzie pouczającym doświadczeniem młodych
czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz