Może warto podarować dzieciom pod choinkę coś super? Ale co może być super? Pełno gadżetów zasypuje nasze domowe otoczenia i kolejny może przyprawić nas o ból portfela, palpitacje umysłu i zawrót serca. Czy jakoś tak. Jakbym coś pomieszała w tych przedświątecznych klimatach to piszcie śmiało, a ja Wam polecę coś, co naprawdę jest super. Wczoraj proponowałam Wam wysłanie dzieci w podróż w czasie. Z Magdaleną Zarębską możecie wyprawić swoje pociechy do 1879 roku i mieć troszkę spokoju, bo dla młodego pokolenia „Kaktus na parapecie” to egzotyka (wiem, bo przetestowałam). Dziś przychodzę do Was z kolejną wspaniałą książką. Tym razem polecam książkę „Akademia superbohaterów” Tomasza Rożka.
Kreowanie superbohaterów zaczęło się od wymyślenia filozofii „nadczłowieka”. Przez
sto lat ewolucja postaci w filozofii, popkulturze zmieniała się wraz z
wydarzeniami historycznymi. Wydarzenia z II wojny światowej sprawiły, że ludzie
przestali zachwycać się łotrami o niezwykłych mocach. Potrzebowali pozytywnych
postaci. I tak wielu znanych superbohaterów zyskało nowe oblicze, przeszło
zaskakującą ewolucję i walczyło ze złem, ratowało ludzkość przed złem. Książkę
Tomasza Rożka można uznać za kolejny etap tych zmian. Już nie niezwykłe moce
definiują to, czy ktoś jest super, czy nie. Tu wielkie znaczenie ma
zaangażowanie w naukę, wymyślanie wynalazków, poprawianie naszego otoczenia,
wykorzystywanie przeciwności losu do poszerzania wiedzy o świecie. Autor kanału
„Nauka to lubię” pokazuje, że każdy z nas może być superbohaterem, a na
zyskanie tego miana nigdy nie jest za późno. Uświadamia też, że czasami nie
trzeba niesamowitych wypraw. Wystarczy wrodzona ciekawość, ciągłe przyglądanie
się otoczeniu, poszukiwanie lepszych rozwiązań, dostrzeganie rzeczy, których
inni nie widzą. I nie mówię tu o duchach czy zjawach, ale rozwiązaniach
technicznych ułatwiających życie, pozwalających wprowadzić nowe sposoby
pozyskiwania energii, leczenia, podróżowania, wytwarzania lepszych materiałów
do produkcji ważnych przedmiotów. Pokazane przez niego postaci to naukowcy,
którzy będą inspiracją.
A kogo w książce znajdziemy? Jest tu naprawdę bogate grono postaci. Wszystkich
łączy to, że są Polakami. Nie wierzycie, że trzydzieści osiem osób w historii
mogło dokonać ważnych naukowo rzeczy? Podpowiem Wam, że grono jest dużo
większe, ale Tomasz Rożek wybrał te najbardziej znane, ważne dla naszego
otoczenia, czyli świata, w którym można zrobić prześwietlenie kości, są
komputery, prąd zasilający je, komunikacja, itd. Zresztą czytając przekonacie
się sami jak małymi krokami kolejne osoby zmieniały nasze otoczenie na lepsze.
Nawet, kiedy nie zdawali sobie z tego sprawy. Każdy z nich w jakiś sposób
ratowała ludzkość z tarapatów. Ich zwyczajność pozwoli przekonać czytelników,
że każdy z nas może robić coś niezwykłego i ważnego, że w nauce jest moc, którą
każdy może posiąść ucząc się i eksperymentując oraz badając nasze otoczenie. Do
tego przekonamy się, że do poszerzania wiedzy o świecie wcale nie trzeba
niesamowicie dogodnych warunków. One co prawda ułatwiają życie i pracę, ale
niektórzy bohaterzy pochodzili z biednych rodzin i wcale im to nie przeszkodziło
w wymyślaniu nowych rzeczy. Są też tacy, których życie przypada na bardzo
trudne czasy, a możliwości kobiet były
ograniczane ze względu na dyskryminację płciową. Pomimo tych przeszkód poświęcili
się pasji i przyczynili się do powstania świata, który znamy. Wśród ważnych
wynalazków znajdziemy:
-promieniotwórczość (Maria Skłodowska-Curie)
-heliocentryzm (Mikołaj Kopernik)
-stop metali pozwalający na zrewolucjonizowanie kolei (Jan Czochralski)
-metoda produkcji idealnych kryształów krzemu, co ułatwiło rozwój elektroniki
(Jan Czochralski)
-lampa naftowa (Ignacy Łukaszewicz)
-szczepionka przeciw tyfusowi (Rudolf Weigl)
-witaminy (Kazimierz Funk)
-pojazd do pobierania próbek z Księżyca (Mieczysław Bekker).
Uświadomimy sobie też, że urządzenie pozwalające na utrwalanie kolorowych
obrazów i ich przesyłanie powstało sto lat temu! A to tylko niektóre
ciekawostki i niewielki wycinek tego, co możemy w książce znaleźć.
Książka "Akademia superbohaterów" to fantastyczna i inspirująca
opowieść o ludziach takich jak my, czyli nie posiadających niezwykłych mocy, z
którymi się urodzili. Ich siłę nie stanowi wzrok z promieniami laserowymi,
umiejętność latania bez urządzeń, czy nadludzka siła, ale poszukiwanie sposobów
na ułatwienie sobie życia oraz poszerzania wiedzy. Zobaczymy też jak bardzo
inni ich inspirowali, że wynalazki nigdy nie powstawały w „próżni” tylko
wymagały zdobywania wiedzy i rozmów z osobami z otoczenia. Ich postawa może
zainspirować każdego z nas.
Całość dopełnia piękna szata graficzna. Ilustracje są tu fantastyczne. Bohaterzy
przedstawieni są jak postacie mające niezwykłą moc. Podkreśla to narysowane
zjawisko oświetlenia, czy światła wypływającego od nich. Do tego każdy zaopatrzony
jest w atrybut przywodzący na myśl ich wynalazki. Troszkę to przypomina
średniowieczną ikonografię, ale w dużo lepszej postaci i z realnymi mocami.
Tomasz Rożek to znany popularyzator nauki. Na swoim koncie ma już kilka książek
dla dzieci oraz młodzieży, ale uważam, że po każdą z nich mogą sięgać też
dorośli, bo za każdym razem dostajemy sporą dawkę wiedzy podsuwaną prostym
językiem. Do tego jego wykłady dla dzieci i dorosłych można znaleźć w mediach
społecznościowych. Za każdym razem są to materiały ciekawe i oparte na
aktualnych danych naukowych.
Zapraszam na stronę fundacji
Zapraszam na kanał Nauka. To lubię
Strona Akademii superbohaterów
Zapraszam na stronę fundacji
Zapraszam na kanał Nauka. To lubię
Strona Akademii superbohaterów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz