Melania Kapelusz, Mitologia.
Przygody słowiańskich bogów, il. Ewa Poklewska- Koziełło, Warszawa „Egmont”
2018
„Granice naszego języka są granicami naszego świata”
przekonywał Ludwig Wittgenstein. Znajomość związków frazeologicznych,
językowych niuansów decyduje o tym czy jesteśmy świadomymi odbiorcami kultury. Z
bardzo wielu powodów „Biblia” i grecka czy rzymska mitologia są bardzo
popularnymi książkami, a kolejne opowieści z tych książek przerabiane są na
lekcjach języka polskiego. Związane z chrześcijańską tradycją Pismo święte” od
czasów powstania druku ma nie tylko wiele przekładów, ale też powstało bardzo
dużo jego wersji dla dzieci. Na rynku wydawniczym można znaleźć już propozycje
dla niemowlaków. Mitologia Greków i Rzymian ze względu na brak aktualnych
powiązań religijnych ma dużo mniejszy zasięg, ale mimo wszystko jest obecna w
naszej edukacji. Natomiast mitologia słowiańska wydaje się być schowana głęboko,
jakby nikomu nie była potrzebna, a przecież to także element naszej kultury,
tożsamości, czasami nieświadomego używania związków frazeologicznych, które w
oderwaniu od kontekstu często używamy błędnie. Ten brak odpowiednich lektur dla
dzieci oraz dorosłych zawsze sprawiał, że czułam niedosyt i miałam
przeświadczenie, że jesteśmy przez to ubożsi.
Umiejętność rozpoznawania znaków językowych,
odczytywania ich prawdziwego znaczenia często wiąże się z koniecznością
zgłębiania tajników kultury, poznawania ich składników, symboli, ludowych
rytuałów przemyconych do chrześcijaństwa, a także odkrycia, a jaki sposób nasi
przodkowie postrzegali świat. Mitologia słowiańska była mitologią ludu
niewykształconego, powtarzającego to, co od pokoleń mówiły starsze pokolenia.
Był w niej zawarty niezwykły związek człowieka ze światem natury i bogów przywarami
przypominających mieszkańców Olimpu oraz będących blisko postrzegania świata
przez Indian. Z tego powodu, kiedy wśród nowości Wydawnictwa Egmont zobaczyłam książkę Melanii Kapelusz pt. „Mitologia. Przygody słowiańskich bogów” z ilustracjami Ewy
Poklewskiej-Koziełło wiedziałam, że bardzo szybko ją przeczytamy i będzie to
pozycja nie tylko wartościowa literacko, ale i wizualnie. Nie bez znaczenia
jest tu fakt, że lektura należy do serii „ART”, pozwalającej nam bliżej
zapoznać się ze sztuką, a szczególnie tą ludową.
Otwierając lekturę widzimy ciemne liście dębu na czerwonym
tle i jakaś trąba rozkładająca je. Po przewróceniu jeszcze jednej kartki naszym
oczom ukazuje się po lewej stronie czerwone tło z gwiazdką i liściem, a po
prawej w czarnym tle wycięto drzewo oraz księżyc. Na środku pnia kusi nas ptak
(gołębica?). Dwie kartki dalej mamy dwa drzewa. Oba przypominają ludowe
wycinanki. Brakuje im tylko symetrii, a do tego jedno jest białe (przez co
dobrze symuluje papier), a na drugim widać pracę pędzla niczym na chłopskich
chatach zdobionych motywami roślinnymi. I tak oto bardzo klimatycznie zostajemy
zaproszeni do świata bogów słowiańskich za pomocą nie tylko odpowiedniej
stylistyki tekstów, ale także i ilustracji, których autorka czerpie zarówno z
naszej ludowej sztuki i jednocześnie przypominają one prace Henriego Rousseau i
Teofila Ociepka wymieszane razem z naszymi ludowymi motywami, przez co są
niezwykłe, artystyczne i posiadają specyficzną estetykę.
Mitologia słowiańska bliska jest temu, co znamy z „Biblii”
i „Mitologii” (w domyśle greckiej jako tej najbardziej znanej): na początku jest
bóg/ bogowie, którzy muszą stworzyć świat, powołać do istnienia zwierzęta,
stworzyć człowieka, wejść w relacje ludźmi, którzy muszą ich czcić. Opowieść Melanii Kapelusz
pozwoli młodym czytelnikom poznać Peruna, Welesa, Bannika, Świętowita, Swaroga,
Swarożyca, Chorsa, Strzyboga. Dowiadujemy się jak wielką rolę w powstawaniu świata i ludzi odegrali Perun i zazdrosny Weles. Poznamy także przyczynę zmęczenia konia z Arkony, wyobrażenie wszechświata, a także duże znaczenie dębów w kulturze słowiańskiej. Pisarka wprowadza nas w świat najpopularniejszych
bogów, których historie będą doskonałym pretekstem do dyskusji o ludzkich
wadach, konsekwencjach z nich wynikających. Ponad to lektura zachęci do zrozumienia
sposobu postrzegania świata przez naszych przodków.
Mity napisano pięknym, prostym (zrozumiałym) i
jednocześnie bardzo obrazowym językiem, dzięki czemu jest to dobra lektura
zarówno dla przedszkolaków, jak i uczniów na wszystkich etapach kształcenia. W
przypadku młodszych czytelników bardzo dobrze zastąpi baśnie, a starszym
pozwoli lepiej poznać niektóre motywy literackie. Całość dopełnia solidna
okładka, bardzo dobry papier, solidne szycie i klejenie, dzięki czemu książka
długo posłuży swoim właścicielom.
„Mitologię. Przygody słowiańskich bogów szczególnie
polecam przedszkolakom oraz uczniom szkoły podstawowej Z jednej strony
niedługie rozdziały i ilustracje pozwalają na czytanie młodszym czytelnikom, z
drugiej rozmieszczenie tekstu zachęca do samodzielnego czytania. Całość bardzo
miła oku i przyciągająca zainteresowanie dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz