Jerzy
Grzybowski, Małżeńskie temperamenty, Kraków
„wydawnictwo m” 2011
Każdy człowiek jest
inny – to taka banalna oczywistość, której nie trzeba powtarzać. Drugą jest to,
że każdy człowiek jest taki sam, przez co możemy na podstawie obserwacji i
rozmów dowiedzieć się o człowieku więcej i go zrozumieć. W praktyce ze
znajomością tych oczywistości bywa różnie. Wiedzieć nie znaczy potrafić się
zastosować do nich.
Małżeństwo to
specyficzny sposób relacji, w której ludzie wiele rzeczy muszą robić wspólnie,
uzgadniać i być ze sobą na co dzień. Przyjaciół czy krewnych możemy widywać
rzadziej niż raz w tygodniu i nasze finanse, plany, osiągnięcia nie zależą od
nich (pomijając fakt bycia córeczką czy synkiem odpowiednio usytuowanej osoby).
Autor przekonuje nas,
że nie ma małżeństwa, które by się nie kłóciło, a podstawą wszelkich sporów
jest to, że jesteśmy dwiema oddzielnymi jednostkami. Jak więc w tej
różnorodności znaleźć zrozumienie dla siebie i bliskiej osoby? Trzeba poznać
siebie oraz zdobyć świadomość, w jaki sposób działa ta druga osoba. Aby móc to
stwierdzić potrzebujemy odkryć, jaki ma ona temperament. Osoby, które wolno
decydują nie będą nigdy w stanie podejmować szybko decyzji, a te, które robią
wszystko szybko będą się męczyły podczas analizowania i wielogodzinnego
dyskutowania nad tematem, który jest tego nie warty.
Wzbogacenie teorii
historiami z życia daje żywy obraz ludzkiego skomplikowania i pozwala na
zrozumienie czy wyrozumiałość wobec innych (nie tylko małżonka czy żony).
Książka jest skierowana do osób wierzących, ale śmiało mogą sięgnąć również ci,
dla których wiara jest elementem obcym w życiu. Wiele wskazówek jest
uniwersalnych, wiele rad i opowieści pozwoli nam zdystansować się do własnych
relacji z ludźmi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz