Magdalena Lewańska, Detektyw i panny, Pruszków „JanKa” 2011
Młody,
ambitny detektyw trafia do małego miasteczka, w którym panuje nuda: nic tu się
nie dzieje, a jeśli nawet to są tak niewielkie wykroczenia, że wystarczy
delikwenta upomnieć. Wielką atrakcją dla policjantów jest uczenie dzieci
przepisów ruchu drogowego. Pozostała praca to siedzenie za biurkiem w
papierach. To małe miasteczko ma też specyficzny urok: sprawdzą się tu również
policjanci, którzy wszędzie przeszkadzali w pracy. Tu typowej pracy do policji
nie ma, więc i nie mają, w jaki sposób szkodzić. Za to mogą wykazać się
społecznie: pomalować płoty, pomóc staruszkom, zorganizować autobus wożący
młodzież na dyskotekę, aby mniej było wypadków. Wszystko zgodnie z filozofią, że
nie ma ludzi zbędnych tylko tacy z nieodkrytymi talentami.
W
tej monotonnej nudzie zaczyna jednak dziać się coś dziwnego, a wszystko zaczyna
się od przewrażliwionej Alke, która czyta list, który dostała jej zmarła
przyszywana ciotka. Okazuje się, że jeden z wychowanków robi sobie wielkie
polowanie na ludzi, którzy go skrzywdzili. Informacja trafia do mediów i w ten
sposób Isia, mieszkająca w parku i odcięta od cywilizacji, nabiera podejrzeń
wobec mężczyzny, którego uratowała. Wszystko w opisie się zgadza. Ale czy na
pewno wszystko?
Do
kolejnego zakłócenia monotonnej nudy dochodzi dwa lata później: ginie mężczyzna
działający politycznie, prowadzący brudne interesy: mafia, korupcja, narkotyki,
handel żywym towarem – takie to nudne stwierdza sam detektyw. Z takich powodów
zabijani są bohaterowie kryminałów z detektywem Columbo w roli głównej, które
Dirk często z nudów, ale ze znużeniem ogląda.
Mimo,
że akcja wydaje się troszkę wlec to ma ona swój cel: podkreślenie tej nudy
panującej w małym miasteczku.
O
ile zakończenie pierwszej części jest dość przewidywalne to w drugiej było ono
dla mnie zaskoczeniem, ale zdecydowanie lepiej czytało mi się tę pierwszą
część.
Książka
jest skierowana dla miłośników dawnych kryminałów i na nich wzorowana. Na pewno
sprawdzi się też, jako lektura dla nastolatków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz