Slavoj Žižek, Eric L. Santner, Kenneth
Reinhard, Bliźni, tł. Ewa Ulińska, posłowie Agata
Bielik – Robson, Warszawa „PWN“ 2013
Pisanie oraz czytanie
o „Bliźnim” jest wielkim wyzwaniem. Wymaga ono odczuwania, współodczuwania,
określania swojego „Ja” i „Innego” przez pryzmat bliźniego, będącego cząstką,
którą mamy próbować zrozumieć. Žižek, Santner i Reinhard na swój sposób przybliżają nam biblijny nakaz
miłości obecny w pismach judeochrześcijańskich. Współcześni myśliciele odwołują się do prac
Freuda, Lacana, Schmitta, Benjamina, Rosenzweiga, Marksa, Levinasa oraz wielu
innych filozofów poruszających temat miłości bliźniego ze szczególnym naciskiem
na pozytywne uczucia wobec obcego, który instynktownie traktowany jest, jako
wróg/przeciwnik. Przypominają podejście twórców psychoanalizy do paradoksalnego
biblijnego nakazu miłowania również (a może nawet szczególnie) tych, którzy krzywdzą,
terroryzują.
Każdy z autorów
przedstawia swoje indywidualne podejście do tematu. Znajdziemy w nich liczne
odwołania do nauk humanistycznych, literatury, a nawet filmu. Trzej myśliciele
w sposób obrazowy starają się przybliżyć własne spojrzenie na „Bliźniego”. To
staje się pretekstem do pochylenia się nad człowiekiem, jako istotą wyrzuconą
poza obręb porządku naturalnego.
Publikacja w bardzo
interesujący sposób przybliża czytelnikowi to, co od początków XIX wieku
porusza się coraz częściej. Doświadczenia wielu przemocy społecznych (z
naciskiem na holokaust) skłaniają nas do ciągłego rewidowania politycznego
traktowania bliźniego, którym i my jesteśmy dla innych. Konieczność poszerzania
zawężających się pojęcia człowieka wpływa również na etyczne znaczenie „miłości
bliźniego”, bo jest nim już tylko podobny do nas, ale szczególnie ten
całkowicie odmienny, obcy, wrogi.
Książkę polecam
studentom kierunków humanistycznych. Interdyscyplinarne podejście do tematu
sprawia, że każdy z nas znajdzie w niej swój wycinek nauki subtelnie połączony
z innymi. Całość bardzo dobrze uzupełnia podsumowanie Agaty Bielik – Robson.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz