Laureen Bouyssou, Historia
Jezusa w obrazkach, il. Charlotte Ameling, tł. Sylwia Filipowicz, Poznań „Święty
Wojciech” 2016
W ciągu ostatniego roku do naszego domu trafiło wiele
wersji „Biblii” dla najmłodszych. Jedne były tylko wycinkami określonych
opowieści (np. seria Płatki z Wydawnictwa Święty Wojciech) inne zawierały
najważniejsze opowieści z „Pisma Świętego (np. „Biblia w obrazkach” oraz „Opowieści
biblijne” z Naszej Księgarni), a jeszcze inne pozwalały na zabieranie
ulubionych historii zarówno na spacer, jak i do kąpieli (np. seria książeczek do kąpieli z Wydawnictwa Święty Wojciech). Każda skierowana dla innej grupy
odbiorców i oferująca całkowicie inne możliwości przybliżania treści księgi
ważnej w kulturze zachodniej.
Już ponad miesiąc temu do naszego domu trafiła
kolejna odsłona „Biblii” dla dzieci. Tym razem są to „Historie Jezusa w
obrazkach”, które doskonale uzupełniają wcześniej przeczytane książki.
Publikacja zawiera najważniejsze momenty z życia od narodzin po
zmartwychwstanie. Treści dla każdego bardzo dobrze znane, opowiedziane bardzo
prostym językiem, przystępne dla przedszkolaków oraz uczniów nauczania
początkowego. Niewielka ilość tekstu i bogactwo ilustracji sprawiają, że dzieci nie nudzą się w czasie
czytania. Od wcześniejszych tego typu książek różni ją to, że zawiera opowieść,
którą przedszkolaki i nieco młodsze dzieci chętnie wysłuchają oraz ilustracje, które każdego dnia będą przykuwały uwagę.
Najważniejszym elementem przyciągającym uwagę są tu
ilustracje. Niesamowicie proste rysunki ludzi i zwierząt, bogactwo akcji,
estetyczne żywe kolory, bohaterowie swoim wyglądem przypominający postacie z
kreskówek (np. Misia Muki, gdzie wszyscy mają duże głowy i mały tułów)
sprawiają, że dziecko chętnie sięga po książkę. Bogactwo zwierząt i strony tętniące
życiem pomagają najmłodszym przenieść się w świat opowieści.
W naszym domu tego typu książki służą przede
wszystkim do oglądania i opowiadania. Wyszukiwanie szczegółów, ćwiczenie
spostrzegawczości, utrwalanie treści, liczenie, dopasowywanie, wskazywanie
podobieństw, części ciała, roślin, budynków i utrwalanie treści zmienia się w
przyjemną zabawę. Niewielka ilość tekstu pozwala uczniom na samodzielne
poznawanie najważniejszych opowieści i przede wszystkim pozwala ćwiczyć
umiejętność czytania.
Osobiście dla mnie było wielkim zaskoczeniem, że moja
córka bardzo chętnie codziennie sięga po tę książkę. Na pierwszy rzut oka
wydawała mi się ona atrakcyjna, ale nie myślałam, że może przyciągnąć aż tak
dużą uwagę. Wszystko dzięki umiejętnemu rozrysowaniu relacji międzyludzkich,
stworzeniu atrakcyjnych dla przedszkolaków ilustracji, na których akcja sprawia
wrażenie zatrzymanego kadru z życia bardzo żywotnych bohaterów, którzy robią
bardzo atrakcyjne dla dzieci rzeczy, np. wchodzą na drzewa, śmieją się,
biegają, mocują z upartym osiołkiem, jeżdżą na wielbłądach, bawią z kotami.
Bogactwo szczegółów pozwala najmłodszym w czasie każdej lektury odkryć coś
nowego, interesującego. Równie wielkim powodzeniem z tego typu książek u nas
wcześniej cieszyły się opowieści biblijne z serii książeczek do kąpieli
doskonale sprawdzające się w przypadku dzieci uczących się siedzieć i chodzić.
Także przyciągały interesującymi ilustracjami i niewielką ilością tekstu. „Historie
Jezusa w obrazkach” to doskonałe uzupełnienie i jednocześnie rozwinięcie
wcześniejszych lektur.
Wielkim plusem jest solidna śliska okładka, śliskie i
bardzo dobrze zszyte strony dzięki czemu książka posłuży małym czytelnikom
długo. Ponadto lektura przyciąga także rozmiarem. Pokaźny jak dla dzieci format
sprawia, że mali czytelnicy chętnie po nią sięgają.
Polecam wszystkim przedszkolakom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz