Paulina Kaniewska, Rysuję i ścieram. Pszczółka Maja. il. Karol Kinal, Warszawa „Egmont”
2016
Często w rozmowach z rodzicami dzieci w wieku
przedszkolnych słyszę „chciałabym/chciałbym nauczyć/ przygotować dziecko”.
Często niepokój o stan wiedzy, umiejętności budzi pójście do przedszkola, a
później do szkoły. Do tego jest on potęgowany niechęcią pociechy do kredek, bez
których nie wyobrażamy sobie przedszkolno-szkolnej edukacji. Jakie znajdujemy
rozwiązanie? Przymus, który nigdy nie przekłada się na efektywność. Co
zniechęca dzieci do podejmowania prób rysowania? Zbyt monotonne ćwiczenia, zbyt
twarde kredki, którymi źle się rysuje i przekonanie o tym, że kiepsko rysują.
Mówiąc mu ciągle: „następnym razem zrób to lepiej” dajemy małemu odkrywcy
sygnał, że mimo jego starań ćwiczenie wykonano źle, więc po co starać się i
próbować skoro to zawsze kończy się porażką. Warto doceniać każdy twórczy
wysiłek dziecka. Jeśli tworzy na ścianach to niech to robi dalej. Kiedyś z tego
wyrośnie.
Poza ścianami świetnym materiałem do ćwiczenia
rączek są różnego rodzaju masy oraz książeczki z pisakami sucho ścieralnymi. Nie
wymagają one takiego nacisku narzędzia do pisania jak kredki, a do tego
posiadają bardzo ważny dla dzieci element zabawowy: możliwość powtarzania
ćwiczenia, eksperymentowania z rysowaniem, zarysowywania różnych kształtów. Dzięki możliwości
wymazywania wcześniejszej pracy dziecko bawi się poprawiając wcześniejsze
niedoskonałości. Sam fakt możliwości napisania i zmazania tego sprawia, że
nasza pociecha potraktuje to jako interesującą zabawę. My w czasie takich
pierwszych ćwiczeń po prostu bazgrałyśmy, zarysowywałyśmy kształty, a następnie
przeszłyśmy do kolorowania, rysowania, pisania i zaznaczania, a wszystko na
książeczkach, po których można pisać pisakami sucho ścieralnymi.
Wydawnictwo Egmont regularnie poszerza swoją ofertę
książeczek do takich ćwiczeń. Charakteryzuje je to, że w świat nauki zabierają
dzieci baśniowi bohaterowie. Tym razem wyruszyliśmy w przygodę z Pszczółką Mają
i jej przyjaciółmi. Wśród licznych zadań znajdziemy ćwiczenia pozwalająca
rozwijanie spostrzegawczości, logicznego myślenia, porównywania, dopasowywania
emocji, ćwiczenia dłoni przez rysowanie ścieżek wędrówki owadów, pisania i
liczenia, labiryntów oraz samodzielnego rysowania. Całość jest przemyślana i
bardzo dobrze przystosowana dla przedszkolaków.
W czasie ćwiczeń pozwalam córce na swobodę,
dlatego czasami rozwiązywanie zadań przekształca się w bazgranie, co też jest
bardzo ważne w czasie ćwiczenia dłoni, ponieważ dziecko wtedy odkrywa swoje
możliwości, lepiej kontroluje dłoń, ma lepszą koordynację ruchowo wzrokową.
Ważne, aby nauka kojarzyła mu się z zabawą, możliwością swobodnego realizowania
swoich potrzeb oraz możliwością eksperymentowania. U nas takim eksperymentowaniem
jest zarysowywanie kształtów, liter, rysunków, co szczególnie podoba się w
przypadku pierwszych książeczek (z możliwością ścierania), ponieważ przedmiot
na obrazku na chwilę znika z oczu dziecka. Pamiętajcie, że książeczki mają być
do nauki przez zabawę, a nie do podziwiania, jak estetycznie je wypełniono. To
też jest ważne, ale najważniejsze są dziecięce emocje, pozytywne nastawienie do
wykonywanego ćwiczenia.
Wszystkie książeczki z Wydawnictwa Egmont
doskonale sprawdzają się w czasie podróży pociągiem, spędzaniu czasu w
poczekalniach, szpitalach, deszczowe dni czy chłodne dni. Są też doskonałym
materiałem do wspólnej zabawy dzieci. Każdy ma szansę narysować w niej swoje
arcydzieło, rozwiązać zadania, a po zmazaniu przekazać koledze/koleżance i
przyglądać się pracy rówieśnika. W naszym domu bardzo dobrze sprawdzają się
zabawy w wymienianie się książeczkami. Każde dziecko dostaje książeczkę z innym
bohaterem, wykonuje jedno zadanie, następnie daje osobie siedzącej po prawej,
aby sprawdziła i poprawiła oraz zmazała i wykonywała kolejne zadanie. W ten
sposób dzieci w czasie zabawy mają kontakt z kilkoma ulubionymi bohaterami,
uczą się współpracować, dostrzegać niedociągnięcia innych (spostrzegawczość)
oraz starają się wykonać ćwiczenie bardzo szybko i jak najlepiej.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz