Zawsze byłam miła, grzeczna i wyrozumiała. Jednak miesiąc temu coś we mnie pękło. Pękło, kiedy fanatycy zaczęli bezczelnie kłamać, że zależy im na ochronie życia.
Kilka dni temu szłam sobie z Olką ulicą na której jest ograniczenie prędkości do 20 km/h. Tutek załatwił potrzeby, a ja tradycyjnie poprosiłam Olę o pomoc (potrzymanie wózka), żebym mogła posprzątać, bo odpowiedzialny właściciel psa sprząta po swoim pupilu. Nieodpowiedzialny wychowuje agresywne zwierze i wszędzie pozostawia odchody. Pech chciał, że Ola miała fazę na psocenie. Wtedy miewa bardzo niebezpieczne pomysły i trzeba być bardzo uważnym. No i jestem uważna, więc reaguje ekspresowo. Przewróciła wózek i wybiegła na jezdnię. Na ulicy, po której jeździ mało samochodów i jest ograniczenie prędkości, ale zareagowałam szybko, bo złapałam ją, zaprowadziłam na chodniki i podniosłam wózek. A przed nami z piskiem opon zatrzymał się osiłek. Dyndający na szyi krzyż skojarzył mi się z krzyżem, który mama ma nad drzwiami pomieszczeń, czyli taki z 15 cm. Na grubym łańcuchu. To, co sobie pomyślałam było niecenzuralne, więc Wam nie opiszę.
Ustawiłam Olkę przy Tutku (psie), podniosłam wózek i trzymając jedną ręką Olę zabrałam się do sprzątania po psie. Ostatnią rzeczą, którą bym się spodziewała było darcie mordy, że mam pilnować bachora. Nie wytrzymałam i się odwróciłam, żeby skomentować jazdę jakieś 80 km/h po ulicy z ograniczeniem. A tam na samochodzie naklejka z płodzikiem i napisem "Chrońmy życie poczęte". Po raz pierwszy powiedziałam do kogoś "Wypierdalaj bucu z tendencją do zabijania. Jadąc przez ulicę z ograniczeniem prędkości 80km/h jesteś jak bandyta wchodzący do sklepu i strzelający z pistoletu. To, że jeszcze kogoś nie postrzeliłeś to zwyczajne szczęście i wcale nie robi z ciebie mniej winnego. Dla takich kierowców jestem za taką samą karą jak dla bandytów, bo więcej ludzi rozjeżdżacie niż kobiety dokonują aborcji".
Koniec głaskania kłamliwych fanatyków. Nie słuchałam, co mówił tylko maszerowałam z Olą dalej.
Mam dość pseudo obrońców życia rozjeżdżających pieszych. Powinni zaostrzyć przepisy i surowo karać takich kierowców, którzy udają, że nie widzą znaków z ograniczeniem prędkości, nie dostrzegają, że są w mieście tylko muszą popisywać się swoimi samochodami.
Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń