Etykiety

poniedziałek, 31 października 2022

Zabus i Dalena "Herkules, agent międzygalaktyczny. Tom 1: Małgosia, dziewczynka z lodówki"


Vincent Zabus należyu do twórców, którzy przy okazji wprowadzania w świat popkultury poruszają naprawdę trudne tematy. Śmierć, żal, poczucie straty przewijają się przez wszystkie jego dzieła. Ten belgijski scenarzysta jest aktywnym twórcą zarówno jako autor komiksów jak i dramaturg. Nim zajął się pisaniem uzyskał dyplom filologa romańskiego i został nauczycielem. Dopiero z czasem poświęcił się pisaniu, które przyniosło mu sporo uznania i rozgłosu, a także ważnych nagród. Powracające w jego twórczości motywy to wygnanie, strata i borykanie się ze śmiercią. I tak jest też w publikacjach, które ukazały się na polskim rynku wydawniczym. Wydany w 2015 roku „Rekwizytor Otto” to opowieść o chłopaku, który jeszcze przed swoimi narodzinami stracił tatę, a później musiał patrzeć na powolne odchodzenie mamy i żyć ze świadomością, że jego nowym domem będzie sierociniec, w którym nie znajduje przyjaciół. Czuje osamotniony i wyrzucony poza margines. Przez złe emocje stracił głos. Ma jednak niezwykłe marzenie: chce zostać pomocnikiem rekwizytora Krainy Baśni, z którym wyrusza w misję, w czasie której zaskakuje odwagą. Znalezienie sensu w życiu, uporanie się z emocjami pomaga mu odzyskać głos.

Podobne tematy porusza komiks science fiction „Herkules, agent międzygalaktyczny”. Tym razem zabierani jesteśmy do świata opowieści o superbohaterach i akademiach pozwalających na rozwijanie ich umiejętności. Widzimy dwójkę młodych bohaterów kształcących się w placówce pozwalających na zdobycie umiejętności pozwalających na pracę w roli agentów międzygalaktycznych pomagających dzieciom. Bohaterom jednak nauka nie idzie łatwo. Ciągle trafiają na przeszkody utrudniające im zdobycie wymarzonego dyplomu. Herkules dostał się do akademii na miejsce tragicznie zmarłego brata, który zawsze był ideałem. Wymogi dostosowania się do oczekiwań otoczenia są trudne. Zwłaszcza, że brat był prymusem, a on ze swoim przyjacielem mają problemy z zaliczeniem kolejnych projektów. Wyprawa na Ziemię i obserwacja ziemskich dzieci daje im nadzieję na zdobycie uznania. Zwłaszcza, że trafiają na Małgosię, która wychodzi na dach budynku i mogą zobaczyć jak ciągle chłodzi się lodem oraz zrzuca kota, chłodzi się w lodówce. Dokładnie opisują jej zachowanie i wydaje im się, że zdobędą najlepszą ocenę za projekt. Ku ich zaskoczeniu nie zaliczają go, a opisy zostają uznane za fantazję. Dzięki uporowi i dociekliwości poznają lęki Małgosi, której mama stopniowo umiera na poważną chorobę.
W opowieści nie zabraknie też czarnego charakteru i snucia opowieści o czarnym charakterze. Do tego historia poruszająca poważne tematy, zabierająca młodych czytelników w świat emocji nie jest wcale dobijająca. Mamy tu zabawną historię dwójki dziwnych przyjaciół, którym szkolenie na agentów nie idzie dobrze. Baa, nie idzie nawet przeciętnie. Mimo tego mają szansę na wyróżnienie oraz uznanie. Ale nie to jest tu najważniejsze tylko to, co mogą zrobić dla poznanej młodej Ziemianki.
Każdy z bohaterów musi się tu jakoś zmierzyć z tematem śmierci i utraty. Widzimy, że każdy ma inny sposób na poszukiwanie ukojenia. Dwoje cierpiących bohaterów może się zrozumieć i dać sobie wsparcie.
„Herkules, agent międzygalaktyczny” to świetnie zapowiadająca się seria. Już w pierwszym tomie mamy całe mnóstwo ważnych i poważnych tematów. Widzimy tu Małgosię, która jest przekonana, że wychłodzenie lodem uwolni ją od przeżywania emocji, czyli cierpienia z powodu odchodzącej mamy. Scenarzysta pokazuje nam, że przez emocje dziewczynka unika kontaktu z kochaną mamą. Do tego widzimy w jaki sposób Herkules przeżywa stratę brata. Nie zabraknie tu też ważnego tematu porównywania z innymi, stawiania ich za wzorce zamiast skupienia się na rozwijaniu zdolności określonej jednostki. Młodzi czytelnicy widzą też, że wcale nie trzeba być prymusem, aby dokonać ważnych i wartościowych rzeczy. Niedługa historia zdecydowanie świetnie sprawdzi się jako lektura terapeutyczna z jednej strony pozwalająca na uporanie się z poczuciem straty, żałobą, bólem, poczuciem klęski, a z drugiej da nadzieję na docenienie, dokonanie rzeczy, przez które można zyskać społeczne uznanie.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz