Królu Lasu
strażniku drzewa świętego
po co wciąż błądzisz
po bezludnym lesie
po co ci miecz goły
kiedy bogowie umarli
i już nie przyjdzie po tobie
żaden strażnik dawnej wiary
w karzącą moc natury
już nikt nie zechce odłamywać
Złotej Gałęzi świętego dębu
nie zechce dobywać błyszczącego miecza
teraz inny Król ginie w swej cykliczności
przez inne święte drzewo
strażniku drzewa świętego
po co wciąż błądzisz
po bezludnym lesie
po co ci miecz goły
kiedy bogowie umarli
i już nie przyjdzie po tobie
żaden strażnik dawnej wiary
w karzącą moc natury
już nikt nie zechce odłamywać
Złotej Gałęzi świętego dębu
nie zechce dobywać błyszczącego miecza
teraz inny Król ginie w swej cykliczności
przez inne święte drzewo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz