Matthew McKay, Patrick Fanning, Kim Paleg i Dany Landis, Kiedy twoja złość krzywdzi dziecko. Poradnik dla rodziców, Podkowa Leśna "MiND" 2013
W książce przeraziły mnie statystyki, a później przyszła refleksja:
przecież to widzę na spacerach. Życie każdego z nas nie jest łatwe. Z roku na
rok rosną wymagania wobec nas; rówieśnicy kreują własne sukcesy, my również i
musimy za wszelką cenę dorównać swojemu wyimaginowanemu wizerunkowi. Do tego
dochodzi codzienność: sprzątanie, życie w związkach (od małżeńskich po
koleżeńskie) i wychowywanie dzieci, które są takie niedobre i złośliwe. Naszym
błędem jest nastawienie. Irytują nas drobiazgi. Negatywne uczucia narastają i
wybuchamy, kiedy dzieci nas odkorkują.
Przez wiele lat pracowałam z dziećmi i ich rodzicami, dzięki czemu mogłam
zobaczyć, co mi się nie podoba w zachowaniu dorosłych w stosunku do dzieci. Do
tego doszły studia nauczycielskie, na których dowiedziałam się, że dziecko to
CUD: Ciało, Umysł i Dusza. O każdy z tych elementów trzeba odpowiednio zadbać.
O ile mniej więcej wiemy, jak dbać o ciało to reszta pozostaje zagadką, przez
co narastają problemy wychowawcze, które wzmacniamy swoja postawą: agresją,
którą stosowano wobec nas. Ja nie byłam inna: wobec mnie dorośli też stosowali
przemoc i mam wszelkie predyspozycje do tego, by ją stosować wobec swojej
pociechy. Jednak nauczyłam się, że dziecko to mały człowiek, któremu należy się
taki sam szacunek i uwaga, jak dorosłemu. Jeśli nie dajemy klapsów własnej
matce czy babci to, dlaczego stosujemy je wobec dzieci? Na takie pytanie często
słyszałam naiwną odpowiedź wielu ludzi: „Przecież oni są dorośli i tak się nie
robi”. To dlaczego robi się to dzieciom, które w nieświadomości popełniają
błędy? Aby unikać stosowania agresji (psychicznej i fizycznej) musimy przyznać
się do jej stosowania i zaakceptować swoje wady. Świadomość jest pierwszym
krokiem do wprowadzenia zmian. Jeśli już jesteśmy gotowi to koniecznie
powinniśmy sięgnąć po książkę „Kiedy twoja złość krzywdzi dziecko”.
Poradnik
uświadamia, jakie mogą być skutki agresywnego gniewu, pozwala ocenić stopień
agresji, zrozumieć własne postępowanie, odnaleźć źródła złości, uświadomi,
jakie zachowanie jest typowe dla określonego wieku dziecka, zrozumieć działania
dziecka, nawiązać z nim kontakt polegający na zaufaniu i miłości oraz zmienić
myślenie o dzieciach.
Książka została napisana bardzo prostym językiem, przez co może sięgnąć
po nią każdy. Ja chciałabym, aby była ona podręcznikiem na godziny wychowawcze
w szkole średniej, aby młodzi ludzie zostali choć troszkę uświadomieni, jak
wielką krzywdę mogą uczynić dziecku przez swoją złość lub nieodpowiedni
stosunek czy zaburzone relacje z małym człowiekiem. Książka na pewno pozwoli
zrobić wielki krok w zmianie własnego postępowania. Dobrze ją czytać również w
kontekście kontaktów z innymi, ponieważ prezentowane przykłady oraz negatywne
myślenie wybuchającego odbijają się na najbliższych, w których widzimy jedynie
zło i złośliwość.
Ja umiem panować nad swoimi emocjami w stosunku do córki, ale gorzej
wychodzi mi to z osobami, które porządnie weszły mi za skórę i nadal wchodzą.
Zdarzało mi się nakrzyczeć na nie, a przecież nie tędy droga w relacjach z
innymi. Potrafię zaakceptować wady dziecka, a od dorosłych wymagałam ideałów. Fakt,
że wiem, iż niektóre zachowania są złośliwe, bo gdy się regularnie prosi, by
dana osoba czegoś nie robiła i ona to robi z premedytacją to może to
wyprowadzić z równowagi. Nauczyłam się innego spojrzenia na wiele spraw,
zdystansowania i ocieplenia wielu stosunków, a przede wszystkim je zrozumiałam
i wiem, że wiele rzeczy można naprawić, jeśli druga strona wykaże choć troszkę
chęci.
Poradnik nie jest do przeczytania i odłożenia. Jeśli w tym celu go kupujemy
to darujmy sobie wydatek: w to miejsce kupmy ekstra deser do kawy i bądźmy
przez chwilę uszczęśliwieni. Jest to książka, do której rodzice powinni wracać
i na nowo diagnozować swoje emocje, relacje i sposób wyładowania agresji.
Wszyscy rodzice każdego dnia uczą się swojej roli. Poradnik, przez naukę
strategii radzenia sobie ze złością, pozwoli wiele agresywnych zachowań usunąć
z codziennego życia. Książka została adresowana do rodziców, ale na pewno
przyda się wszystkim, którzy mają jakikolwiek kontakt z dziećmi i młodzieżą.
Skutki uboczne po przeczytaniu:
- inne myślenie o sobie i rozumienie swoich zachowań;
- zaczynamy inaczej myśleć o dziecku, które (jak się zdawało) jest przyczyną naszego zdenerwowania;
- zapragniemy zmiany naszego zachowania, bo zobaczymy, że można inaczej;
- zaczniemy pracować nad własnym zachowaniem i postrzeganiem dziecięcych zachowań;
- wzrost asertywności;
- efektywniejsza komunikacja z dzieckiem;
- spokojniejsze rodzicielstwo.
Przed sięgnięciem po książkę zastanówcie się, czy koniecznie chcecie być szczęśliwsi, ponieważ szczęśliwi rodzice wychowują szczęśliwe dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz