Anna
Rybkowska, Nell. Tom pierwszy, Poznań
„Sumptibus” 2015
Natalia wydaje się wieść spokojne życie kury domowej.
Gromadka dzieci, wiele domowych zajęć – wszystko to sprawia, że ukończone
studia wydają się niepotrzebne. Bliska więź z dziećmi, wspólne rozmowy i brak własnych
zainteresowań – wszystko to sprawia, że czterdziestoletnia matka czuje się
zagubiona, a jednocześnie stara się być przyjaciółką dla swoich dzieci. Pewnego
dnia pod wpływem chwili, konieczności poczucia dreszczu emocji zmieniającego
jej codzienną rutynę w fascynującą przygodę wysyła maila do słynnego wokalisty.
Nie zdradza w nim swojego prawdziwego wieku. Ku jej zaskoczeniu zabiegany,
ciągle koncertujący Wiliam Barlow odpisuje. Każdego dnia coraz bardziej rozwija
się znajomość, rosną emocje, dostaje zastrzyk adrenaliny i jest przekonywana o
swojej wyjątkowości. Rutyna z mężem w zderzeniu z niezwykłą przygodą wydaje się
piekłem, które trzeba przetrwać. Zbliżające się wakacje, wyjazd dzieci,
zorganizowanie opieki dla młodszych i konieczność pocieszenia przyjaciółki w
Londynie sprawiają, że Natalia znajduje doskonały pretekst do wyjazdu do
Londynu. A tam może w końcu poznać mężczyznę, który wzbudza w niej tak wiele
emocji, może przeżyć z nim piękne przygody, poznać miasto, zobaczyć koncert,
odwiedzić starą posiadłość i poczuć się jak księżniczka. Wiliam jest gotowy na
tę niezwykłą przygodę ze starszą od siebie kobietą. Jak daleko ona się posunie?
Czy zdradzi męża? Przekonajcie się sami.
„Nell” to bardzo prosta i przewidywalna opowieść o
ludzkich wyborach, szukaniu oderwania od codzienności, zwykłego domu. Anna
Rybkowska pokazuje życie kobiety stworzonej do czegoś więcej niż sterczenia
przy garach, niańczenia dzieci i sprzątania. Po latach monotonii każda
możliwość wyrwania się z takiego więzienia wydaje się perspektywą chwilowego
raju. Czy jednak jest on wart swojej ceny? A może wystarczy lekko przemeblować
swoją codzienność, zrobić użytek ze swoich studiów bez zapominania o rodzinie?
Książka może być interesującym sposobem na spojrzenie
na własne życie, próbę weryfikacji własnych wartości, wyznaczenia nowych celów.
Pokazuje kobietom jak bardzo niebezpieczne jest ciągłe trzymanie się roli
matki-żony-sprzątaczki. Całość napisana bardzo prostym językiem ocierającym się
o młodzieżowy, dobrze oddającym zagubienie bohaterki w roli matki i
przyjaciółki dzieci, małżeństwie, które przestało już być emocjonujące i nudnej
codzienności bez porywów emocji. Zachłyśnięcie się nowymi odczuciami jest przez
to dwa razy silniejsze.
Książkę polecam miłośnikom literatury kobiecej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz