Etykiety

poniedziałek, 18 września 2017

Iwona Partyka "Mroczna tajemnica Don Orestesa Gonzagi Greco"



Iwona Partyka, Mroczna tajemnica Don Orestesa Gonzagi Greco, Gdynia „Novae Res” 2016
"-Do babci jechać trzeba. Wnuk do babci choć raz na miesiąc jechać musi. Mu-si.
-Do babci? Po co? Nie chcę do babci. Nie chcę!
-Na książeczkę dała mieszkaniową, z jej łona ojciec, a ty dzięki ojcu zrodzony. Za genotyp dług trzeba spłacić. Do babci jechać, nisko się pokłonić, na sygnet oczekiwać!
-Nie chcę sygnetu.
-Sygnet z orłem. Masz brać! Jeszcze! Jeszcze Polska!
Ale on nie chce. Nie chce sygnetu, wolałby kogel-mogel z kubka z lamówką od cioci Gieni"
„Nic nikomu nie jest winien. Nic nikomu nie zabrał, nic nikomu nie musi oddawać. Powołali go bez jego zgody. I zadecyduje już sam, po raz pierwszy w życiu zadecyduje o tym zupełnie sam, że umowa już wygasła, że to już koniec. Zrobi to bez winy. Za to z wielką satysfakcją. Bo zadecydował o tym sam”
Życie społeczne obrośnięte nakazami, zakazami, uprzejmościami, pozorami, uprzedzeniami zawsze było kontrowersyjnym, ale dobrym motywem powieści obyczajowych. Takie literackie obrazy pokazujące bolączki określonych czasów pozwalały oswoić tabu, spojrzeć na relacje i określone grupy z innej strony. A co jeśli owe bolączki dotyczą każdego z nas? Czy możliwa jest autorefleksja? O tym musicie przekonać się sami.
Iwona Partyka zabiera nas na jedno z polskich osiedli, na którym możemy znaleźć różne typy osobowości, przyjrzeć się kontaktom ludzkim w małej społeczności. Akcja zaczyna się niewinnie: od codziennych przyzwyczajeń mieszkańców. Wdowa Felicyta wypatruje otwarcia sklepu, by pierwsza mogła zrobić zakupy. Inni w tym czasie budzą się, piją kawę, przygotowują do kolejnego dnia. Poranek 25 czerwca 2009 roku wydaje się zwyczajnym początkiem dnia z codziennymi zachowaniami i przyzwyczajeniami mieszkających blisko ludzi, a jednak inny przez dwa ważne wydarzenia: śmierć Króla i śmierć z supermarkecie Żuk. Wstrzymana obsługa klientów wywołuje bunt: ludzie chcą kupić wędliny, pieczywo i inne produkty. Śmierć nieznajomego jest dla nich mało interesująca. Ważniejsze stają się własne potrzeby fizjologiczne i psychiczne. Wszyscy wiedzą, co się właśnie wydarzyło, a mimo to każdy robi swoje: sprzedaje, kupuje, pakuje zakupy i idzie do domu. Konsumpcjonizm jest ważniejszy od wszystkiego. Po pewnym czasie od tego niecodziennego zdarzenia, na murze jednego z szeregowców pojawia się pisany farbą duży napis: „Dzień sądu nie ominie żadnego z nas”. Z czasem tego typu napisów w okolicy pojawia się więcej. Ludzie zaczynają podejrzewać, że mają one coś wspólnego z wydarzeniami w sklepie. Owa obojętność w połączeniu z napisami na murze staje się punktem wyjścia do snucia opowieści o sąsiedzkich relacjach, życiu przy jednej ulicy. Dzięki temu spojrzeniu poznajemy wszystkich bohaterów, ich sposób postrzegania świata. Każdy staje się tu ofiarą i podejrzanym.
Polifoniczność, płynne przejścia od jednego tematu do drugiego i niezwykła umiejętność obserwacji przypominają z jednej strony prozę J.K. Rowling, a z drugiej Alberta Camusa. Iwona Partyka bawi się językiem, jego elastycznością, wieloznacznością oraz obyciem czytelnika, który może miejsca niedomówień wypełniać własną wiedzą i doświadczeniem, a także skojarzeniami. Pisarka zabiera nas do satyrycznie opisywanego świata i jednocześnie zachęca do wypełniania miejsc pustych, dzięki czemu opowiedziana przez nią historia może nabierać nowych wymiarów. Każdy w niej może znaleźć wycinek własnego życia, problemów, uprzedzeń, relacji z innymi oraz to wszystko, czego nie jesteśmy w stanie dostrzec na pierwszy rzut oka.
Interesujące jest połączenie pozornego serialu z akcją powieści. Zarówno w tasiemcu o losach Don Orestesa, jak i w realnym życiu relacje międzyludzkie mogą naprawić tylko głupcy nieograniczeni uprzedzeniami i normami społecznymi, czyli Emil i Gabriel będący uosobieniem naiwności i czystości. Tylko oni są w stanie żyć chwilą i nie pamiętać niemiłego traktowania. Inni bohaterzy to cierpiący z różnych powodów poczciwcy, których relacje obrosły wieloletnimi doświadczeniami i uprzedzeniami oraz tęsknotami, a także narastającym poczuciem samotności, z którym w tak samo wielkim stopniu oddaje się zarówno starszy pan Julian, który wspomina mamusię, jak i Filip będący studentem farmacji. Nawet wdowa Felicyta dba, aby nie spędzić życia w pojedynkę. Codziennych rozrywek dostarcza jej jamnik i pan Julian, którzy z jedne strony zapewniają poczucie wypełnienia czasu towarzystwem, a z drugiej pozwalają na niezależność, której nie mogła osiągnąć w małżeństwie. Pani Eliza z kolei życiową pustkę w małżeństwie wypełnia kupowaniem kolejnych przedmiotów na Allegro i romansowaniem przez Internet, które pozwalają kurze domowej na pozory posiadania uwagi oraz czułości i spontaniczności.
Codzienną monotonię i grę pozorów przerywa seans z jasnowidzem Damianem mającym odnaleźć autora napisów na murach. Widzący i odczuwający zmarłych, ich powiązania z obecnymi osobami sprawia, że opadają zasłony tajemnic i pomagają zrozumieć bohaterów. Jasnowidz Damian niczym Guślarz z „Dziadów” wbrew logice pozwala na realny kontakt ze zmarłymi, którzy pomogą zburzyć pozory, ujawnią występki i zbrodnie. Zgliszcza relacji może na nowo odbudować Emil pozbawiony negatywnego nastawienia do świata.
Pisarka w umiejętny sposób pokazuje świat wewnętrzny wyszydzanego młodzieńca, który okazuje się bardzo wartościowym człowiekiem ze swoimi dziwactwami, których nie brakuje i innym bohaterom. Szufladkowanie, stygmatyzowanie sprawia, że upośledzony umysłowo Emil długo był eliminowany z życia społecznego, a jego matka pozostawała na boku relacji sąsiedzkich.
„Mroczna tajemnica Don Ortesa Gonzagi Greco” to powieść prowokacyjna i prześmiewcza. Oryginalny sposób pisania, pokazywania wycinków rzeczywistości, w której umieszczono postacie zmusza do wytężonego skupienia oraz innego spojrzenia na wiele rzeczy, które na co dzień nie dostrzegamy lub nie chcemy widzieć. Powieść Iwony Partyki zawierająca kila miesięcy z życia ulicy bogata jest w wątki oraz gatunki. Całość dopełnia dobry warsztatowo i oryginalny język pozwalający na oddanie sposobu myślenia każdego bohatera.
„Mroczna tajemnica Don Ortesa Gonzagi Greco” Iwony Partyki jest interesującą propozycją dla osób poszukującej nietypowej literatury. Wciągająca i bogata akcja sprawia, że czytelnik będzie dobrze się bawił w czasie czytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz