O dobrych książkach z mądrym przesłaniem jest niesamowicie trudno pisać, a taka właśnie jest powieść Barbary Stenki „Zostań sama w domu”. Pisarka zabiera nas w niezwykły świat Diany. Z bohaterką zapoznajemy się w czasie sielskich wakacji, które spędza z babcią na prowincji nad jeziorem. Wspólnie robią niezwykłe meble, pływają łódką po jeziorze, wyprawiają się na zakupy i do fryzjera. Ich życie jest proste, nie ma tu dążenia do bogacenia się tylko do życia w szczęści, nie ma nastawienia na gromadzenie dóbr, ale na otaczanie się dobrymi ludźmi. Nastolatka uczy się praktycznych umiejętności, rozwija pewność siebie oraz poczucie bezpieczeństwa. Dziewczyna ma tu kolegę, Władka, zajmującego się oczyszczaniem wody ze śmieci wyrzuconych przez turystów. Właśnie ta znajomość pozwala jaj stopniowo uczyć się poczucia bezpieczeństwa z dala od babci, staje się pretekstem do poznania rodziny artystów. Początkowo jej zachowania wydają nam się dziwne. Obserwujemy bohaterkę i zastanawiamy się, dlaczego tak bardzo kurczowo trzyma się swojej babci, dlaczego nie pragnie odrobiny prywatności. Diana emocjonalnie jest tu osobą na poziomie rocznego dziecka panicznie szukającego czyjegoś towarzystwa. Wie, że można żyć inaczej, ale jeszcze nie potrafi. Za to stopniowo przybliża nam wydarzenia z przeszłości, pozwala wejść w świat traumy z dzieciństwa. I tu zaczyna się druga historia: los jej mamy, która po przeżyciu bardzo trudnych wydarzeń nie potrafi poradzić sobie z życiem, nawiązać relacje z córką. Żyje tak jakby obok jedynej córki. Osamotniona córka rozwija szereg zachowań pozwalających jej przetrwać w świecie bez miłości oraz uwagi. Jej codzienność to obserwowanie mamy przemykającej przez mieszkanie i zamykającej się w sypialni na długie godziny snu. Oczami dziecka obserwujemy dorosłą osobę nieradzącą sobie z życiem. Ktoś, kto miał być dla dziecka oparciem jest słaby i z tego powodu niechcący krzywdzi własne dziecko.
„Zastań sama w domu” to poruszająca powieść pokazująca jak jedno wydarzenie
może pokrzyżować nam plany, sprawić, ze nie będziemy mogli poradzić sobie z
codziennością, emocjami, tworzeniem relacji społecznych. Zawarta w książce
historia uświadamia nam też, że w chwili upadku nie można liczyć na nikogo.
Jeśli sami sobie nie pomożemy to nikt nie wyciągnie dłoni. I to nie dlatego, że
nikt nie chciałby pomoc, ale dlatego, że czasami trudno dostrzec to, że ktoś
potrzebuje wsparcia, a czasami obserwujący czekają zbyt długo i reagują dopiero,
kiedy już jest za późno.
Opowieść Diany to pewnego rodzaju stopniowe otwieranie się na czytelnika, bo on
jest tu traktowany jak przyjaciel, któremu się zwierza. Zabiera nas w świat
codzienności, pokazuje zwyczajne zajęcia, które dla niej są niezwykłe, czyli razem
z nią odwiedzamy zakład fryzjerski, bierzemy udział w rodzinnych urodzinach.
Diana stopniowo odkrywa jak mogą wyglądać relacje społeczne. W tym pomaga jej
też szkoła. A ta jest niezwykła, ponieważ dziewczyna uczestniczy w edukacji
domowej nastawionej na rozwijanie talentów, a nie wkucie materiału. Nauka jest
tu pokazana jako samodzielne uczenie się w gronie rówieśników, którzy z różnych
powodów także uczestniczą w takiej formie rozwijania umiejętności zamiast w ogólnodostępnej
szkole. Relacje między uczniami są całkowicie inne, bliższe. Rodziny ściślej ze
sobą współpracują i to pozwala Dianie rozwijać poczucie bezpieczeństwa.
Barbara Stenka w swojej książce porusza wiele ważnych tematów: od samotności,
porzucenia, depresji, wykluczenia, wycofania społecznego, przez ekologię,
miłość do zwierząt, otwartość na innych po przemoc fizyczną, psychiczną i
ekonomiczną, uzależnienie od gier oraz mediów. Postawy Diany, jej babci, wakacyjnych
i szkolnych znajomych pomagają przemycać pozytywne wzorce, pokazywać
alternatywny, pełen dobroci świat, w którym za brak reakcji na cudzą krzywdę
należy zapłacić. Świetna książka nie tylko dla młodzieży. Uważam, że powinna to
być obowiązkowa lektura dla wszystkich rodziców i nauczycieli, aby mogli dostrzec
alternatywne formy wychowania i nauki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz