Od kilku lat wrzesień kojarzy mi się z kolejną kolekcją maskotek i fantastycznych opowieści Pauliny Płatkowskiej o różnorodnych gangach. Były Słodziaki, Świeżaki, Fajniaki i poza akcją wydane Bystrzaki. Wszystkie przygody cieszyły się u nas dużym powodzeniem. Dużym plusem tych opowieści jest podsuwanie ważnych problemów pod postacią opowieści o zwierzętach lub roślinach i innych elementach przyrody przeżywających różnorodne przygody. Paulina Płatkowska potrafi świetnie zaintrygować młodych czytelników ważnymi zjawiskami oraz nawykami. Jej książki dla dzieci (także te spoza opowieści promowanych przez Biedronkę) zawierają sporą dawkę wiedzy o otoczeniu. Możemy się w nich przyjrzeć wodzie, pszczołom, kompostowi, płatkom śniegu, dębowi. Tym razem pisarka po raz kolejny zabiera nas na spotkanie z jedzeniem.
W pierwszym tomie zatytułowanym „Witamina formę trzyma!” przenosimy się do
realiów sklepowych i zobaczymy pracę sprzedawców, którzy dbają o świeżość oraz
dobre wyeksponowanie towaru. Na sklepowych półkach spotkamy bohaterów, którzy
będą nam towarzyszyć przez całą serię. Pojawi się też motyw konkursu, oddawania
głosów na ulubione pokarmy. Dowiemy się która są zdrowe, a które urozmaicają
nasze pokarmy, ale powinniśmy jeść je w małych ilościach.
Drugi tom to „W zdrowym ciele wody wiele!”. Tu z kolei pisarka kładzie nacisk
na pokazanie jak niesamowicie ważne jest picie wody i w jak wielu pokarmach ją
znajdziemy. Poznamy też całkiem sporo historii planety, przyjrzymy się temu jak
bardzo cenna jest.
„Gang Mocniaków” to publikacje, które pozwolą młodym czytelnikom oswoić się ze
zdrowym jedzeniem. Dzieci dowiadują się, co powinny robić, aby lepiej się czuć.
Oferowane przez market maskotki są świetnym dodatkiem, który pozwoli na
urozmaicenie zabawy, ale też mogą być ważną pomocą zachęcającą do spróbowania
różnorodnych posiłków. Mojej córce przede wszystkim podobało się to, że w
książce znalazła znane elementy (logo Biedronki) oraz humorystyczne wstawki.
Mnie marzy się jeszcze gang terapeuciaków, czyli opowieści o zwierzętach
wykorzystywanych do terapii i historie dzieci z różnorodnymi
niepełnosprawnościami oraz zainteresowaniami. Pewnie nigdy taka publikacja nie
powstanie, ale bardzo by się przydała, aby oswajać ludzi z innym sposobem
funkcjonowania.
Wasze pociechy polują na kolejny Gang? Który z gangów Wam się najbardziej
podobał?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz