Etykiety

środa, 23 października 2024

Mathilde Delattre-Josse "Wszy. Rodzinne przeprowadzki z głowy na głowę"


Wszy to jedne z tych zwierząt, wokół których powstało wiele mitów i uprzedzeń przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Jednym z nich jest przekonanie, że lubią one brudne głowy, że dbanie o higienę zapobiega ich wizycie. A jaka jest prawda? O tym możecie dowiedzieć się w prostej, zabawnej i fantastycznej książki Mathilde Delattre-Josse „Wszy. Rodzinne przeprowadzki z głowy na głowę”.
Na początku spotkania z wszami poznamy Piotrusia Weszołka, małą wsze, która razem z liczną rodziną przygotowuje się do kolejnej przeprowadzki. Zadanie nie jest łatwe, ponieważ trzeba to zrobić w określonych warunkach. Inaczej można akcję przepłacić życiem, ponieważ owady te nie przetrwają poza ludzką głową, na której znajdują pokarm. Skakanie? Bieganie? Szukanie ofiary? Zdecydowanie nie należy do ich umiejętności. Wolą prowadzić spokojny żywot w gromadzie i zawsze mają nadzieję na to, że kiedyś trafią na spokojną głowę, z której nie będzie trzeba się ewakuować, której właściciel zaakceptuje ich potrzeby. Z tego powodu z całych sił trzymają się głowy, na której udało im się zamieszkać. Nim odnajdą spokojnego żywiciela czekają je liczne przeprowadzki, szybkie ewakuacji pozwalające na uniknięcie zagłady w kontakcie ze środkami zwalczającymi wszy. Zadanie niesamowicie trudne dla mało ruchliwych owadów, ale od czego są ludzie pomagający w tych akcjach?
Z publikacji dowiemy się, jakiej wielkości są to owady, jak wyglądają, jaka jest budowa ich ciała, w jaki sposób pobierają pokarm, w jaki sposób się przemieszczają i gdzie zamieszkują. Pojawia się też temat innych gatunków wszy, ich specjalizacji. Do tego odkryjemy, że te owady towarzyszyły ludzkości od początków istnienia, w jaki sposób radzono sobie z nimi w różnych czasach.
Zabawna opowieść pokazuje czytelnikom, w jaki sposób rodzina Piotrusia Wszołka wędruje z głowy na głowę i dlaczego niemożliwe jest przetrwanie w częściach garderoby oraz jak małe umiejętności wędrowania ograniczają migrację i przyczyniają się do trwania w jednym miejscu. Pojawia się też spora lista zagrożeń czyhających na te niezdarne owady oraz niemożność zamieszkania sierści zwierząt, co utrudnia przemieszczanie. Jakie wyzwania czekają na wszą rodzinę? Przekonajcie się sięgając po książkę.
Dzięki opowieści Mathilde Delattre-Josse młodzi czytelnicy lepiej zrozumieją na czym polega wszawica, w jaki sposób należy z nią walczyć, w jakich okolicznościach można stać się domem dla tych owadów. Zabawna historyjka jest praktycznym poradnikiem walki z wszawicą. Gryzące owady zostają „oswojone”, a uciążliwe zabiegi pokazane jako niezbędne działania.
Ciekawe treści dopełniają piękne ilustracje. Oczywiście dowiemy się, że na potrzeby publikacji są to uproszczone wizerunki wszy, ale i tak wypada ciekawie. Prosta kreska, dobrze dobrane kolory świetnie współgrają z treściami. Każda strona jest tu piękna i kolorowa. Ważniejsze rzeczy i ciekawostki pojawiają się w dymkach. Samą opowieść Piotrusia napisano zróżnicowaną czcionką, która świetnie przyciąga uwagę. Ilustracje przeplatane zdjęciami i grafikami sprawiają, że łatwiej zapamiętać sporą ilość informacji, które podsuwają nie tylko temat budowy i funkcjonowania owadów, ale też ich miejsca w historii ludzkości oraz gatunków pokrewnych. Całość wydrukowano na bardzo dobrej jakości papierze, który zszyto i oprawiono w solidną, kartonową okładkę. Książka należy do serii „Akademia Mądrego Dziecka”, „Chcę wiedzieć więcej!”.
Zapraszam na stronę wydawcy







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz