Etykiety

wtorek, 7 sierpnia 2018

Maciej Szymanowicz "Rok w Krainie Czarów"


Maciej Szymanowicz, Rok w Krainie Czarów, Warszawa „Nasza Księgarnia” 2017
Odkrywanie zmian zachodzących w świecie jest dla dzieci nie lada wyzwaniem. Wymaga sporego zaangażowania w obserwowanie otoczenia oraz dostrzegania przyczynowości, dlatego w codziennej edukacji warto wykorzystać odpowiednie lektury pozwalające lepiej zrozumieć przyrodę oraz funkcjonowanie w niej ludzi. Doskonałym materiałem do takiej nauki jest seria książek wydanych przez Naszą Księgarnię „Rok w”. W każdym tomie na pierwszych stronach znajdziemy mini opowieści będące zarysem osobowości bohaterów, których znajdziemy na każdej ilustracji -będącej rozbudowaną planszą- zabierających dzieci w świat poszczególnych miesięcy. Mały czytelnik poznaje całą plejadę różnorodnych postaci. Każdy jest tu inny, a przez to interesujący. Oswojenie się z nimi, zapamiętanie pozwoli dziecku na ćwiczenie pamięci i umiejętności mowy, snucia o nich opowieści, dostrzegania jak zmienia się życie w poszczególnych miesiącach, odkrywania zależności społecznych. Dziecko może ich spotkać na kolejnych stronach książki: dwunastu stronach z miesiącami oraz jednej pozwalającej ocenić sprawność intelektualną dziecka. Mały czytelnik będzie mógł odkryć przebiegające zmiany, nazwy miesięcy oraz nauczyć się odczytywania godzin i temperatury.
„Rok w krainie czarów” zabiera czytelników do świata motywów literackich i uczy zabawy nimi, „Rok w lesie” pozwala na zapoznanie się z najpopularniejszymi w Polsce dzikimi zwierzętami, „Rok na wsi” pokazuje jak w każdym miesiącu zmienia się życie zwierząt gospodarczych oraz ich właścicieli, „Rok w mieście” pomaga zrozumieć jak przyroda wpływa na zachowanie ludzi oraz jakie zachodzą w niej zmiany, a także poznać wiele zawodów, „Rok na targu” uświadamia czym jest sezonowość produktów oraz pozwala poznać różne grupy społeczne, z kolei „Rok w przedszkolu” oswaja dziecko z tym, co dzieje się w poszczególnych miesiącach w placówce edukacyjnej i jako jedyny zaczyna się od września.
Każda z książek prezentuje mini opowieści rysunkowe o wszystkich bohaterach. Znajdziemy w nich nie tylko wiele cennych informacji, ale i sporą dawkę humoru, który wyłania się dopiero po prześledzeniu paru stron z przygodami, dzięki czemu dziecko będzie uczyło się śledzenia losów poszczególnych postaci, wyłaniania z nich dziwnych lub nieprawdopodobnych zdarzeń, zaskakujących zwrotów akcji, zachowań społecznych. Wielkim plusem publikacji jest bogactwo ilustracji, dynamiczność wynikająca z żywiołowości bohaterów oraz zmieniającego się otoczenia. Brak tekstu na poszczególnych stronach daje wielkie pole do popisu dla młodych opowiadaczy i oswaja dzieci z książkami. Młodzi czytelnicy wchodzą w świat ilustracji, wyszukują swoich ulubionych bohaterów, snują nich opowieści albo mogą słuchać rodziców wymyślających przygody poznanych bohaterów. Za każdym razem nieco inne, zaskakujące i rozwijające nowe umiejętności językowe, pozwalające utrwalić nabyte słownictwo i zachęcić do swobodnego wypowiadania się.
Nim jednak dziecko zdobędzie umiejętność nazywania i opowiadania zabawa z książką zachęca do przeglądania i pokazywania palcem konkretnych rzeczy, co pozwala na kształtowanie umiejętności komunikowania się. Duże litery w nazwach miesięcy stają się pretekstem do wchodzenia w świat pisma, nauki nazw miesięcy, czytania globalnego oraz budowania skojarzeń, dzięki którym młody czytelnik będzie posiadał sporą wiedzę o zmianach zachodzących nie tylko w przyrodzie, ale i w życiu ludzi, a także odkryje w jaki sposób natura determinuje ludzkie i zwierzęce zachowania.
Wszystkie tomy łączą piękne ilustracje, na których roi się od bohaterów, twarde solidne matowe strony oraz informacje zawarte na początku książki sprawiają, że dzieci chętnie sięgają po te książko. Każdy miesiąc niesie niespodziankę, każdy ma swoje uroki i zmusza do snucia opowieści.
Seria książek o roku to także świetny materiał do terapii. Pozwala ćwiczyć spostrzegawczość, uczyć pojęć globalnych, i przemyca bardzo dużo informacji o zwierzętach, motywach literackich, ludziach i kulturze. Z tymi książkami można bawić się na różne sposoby: pokazywać na każdej stronie określone postacie, prosić dziecko by to robiło, śledzić losy konkretnych bohaterach przez cały rok (np. skupić się na niedźwiedziu i zobaczyć, w jaki sposób spędza czas). Ostatnie strony publikacji zawierają interesujące, tematyczne ćwiczenia, dzięki czemu dzieci po raz kolejny mogą wodzić palcem po stronach, pokazywać określone przedmioty, rozwiązywać zagadki, a przez to ćwiczyć spostrzegawczość, koncentrację, słownictwo, motorykę małą.
Książki te są doskonałym źródłem wiedzy o zachodzących wokół nas zmianach, ale nie ma tu tradycyjnego ograniczania się do zilustrowania ich „czterema drzewami” obrazujące zmiany zachodzące w ciągu roku. Ilustratorzy pozwalają, aby dzieci weszły w świat fascynującej przyrody i chciały ją odkrywać. Dzięki tym publikacjom będziemy też wiedzieli, z jakimi rzeczami nasza pociecha ma problemy. Pozwoli nadrobić braki, ćwiczyć koncentrację, spostrzegawczość, umiejętność mówienia (naśladowanie odgłosów zwierząt, nazywanie ich, opowiadanie o nich), a także zobaczyć czy nasza pociecha dobrze rozpoznaje popularne motywy literackie.
Ze względu na to, że są to książki bardzo solidne sprawdzą się już w przypadku rocznych dzieci, a nawet takich, które dopiero siadają. Ważne, aby nie pozwalać dziecku na obgryzanie stron, zawsze towarzyszyć w zabawie. Cała seria zawiera książki, z których dziecko nie tylko nie wyrasta szybko, ponieważ daje szerokie pole rodzicom do rozwijania umiejętności dzieci, ale jest też doskonałym materiałem do wykorzystanie w pracy logopedy czy nauczyciela języka polskiego na wszystkich etapach edukacji. Świetnym uzupełnieniem książki będą plastikowe, papierowe czy plastelinowe figurki zwierząt, ludzików, domków, w czasie tworzenia których dziecko będzie mogło ćwiczyć swoje umiejętności manualne, a wykorzystując je do zabaw z książką rozwinie swoją umiejętność abstrakcyjnego myślenia.
Tym razem przeniesiemy się do krainy baśni. Maciej Szymanowicz w swoim „Roku w krainie czarów” zabiera nas do znanych motywów literackich, łączy je, pozwala dzieciom na rozwijanie wyobraźni, zachęca do tworzenia nowych fabuł w oparciu o znanych bohaterów. W jego książce spotkamy Czerwonego Kapturka, Babcię Babulę i Wilka, Babę-Jagę i czarnego Kota, Hrabiego de von Sal, Trąbkopotama, Mniamopotama, Leśne Licho, Lampę Balladynę, Wróżkę Kwiatuszkę, Pazia Krotochwila, Wielkoluda, Śpiącą Królewnę, Kramarza, Bajkopisarza, Dobroduszka, Koniorożca, Smoczydło, Wodnika i Krasnoludki. Jak widać przekrój baśni jest tu dość szeroki. Tę szeroką gamę postaci poznajemy na pierwszych stronach, gdzie znajdziemy krótkie informacje na temat ich zainteresowań i codziennych zajęć. Na każdej kolejnej podwójnej stronie możemy zobaczyć ich zajęcia w ciągu roku. Dzięki temu odkryjemy, że nie wszyscy są w swojej postaci. Niektórzy muszą się dopiero wykluć.
Styczeń okrył Krainę Magii ciepłą śniegową pierzynką, a wszystko dzięki Hrabiemu de von Sal produkującemu śniegowe chmurki, na których można polatać lub zawiesić huśtawkę jak Czerwony Kapturek. Krasnale lepią bałwana, bajkopisarz szuka wygodnego miejsca do pisania, Wodnik pomaga w produkcji śniegu, Baba-Jaga próbuje usunąć ze ścieżki śnieg, ale jest atakowana przez śnieżki. Życie wre i tylko Babcia babula i Śpiąca Królewna oddają się błogiemu leniuchowaniu pod kołderką.
W lutym całe towarzystwo jest jeszcze bardzie żywotne. Tym razem już nikt nie kryje się w ciepłych murach domu. Każdy cieszy się białym puchem, możliwością jeżdżenia na sankach, nartach, łyżwach, a nawet specjalnie skonstruowanym łóżku. W podziemnych tunelach krasnale podgrzewają znalezione w styczniu jajko. Nie zabraknie też wyciągu, bałwanów, przyglądania się śladom na śniegu.
Marzec odmienia całą krainę i przenosi w inny zakątek. Poznajemy wierzę z pracownią hrabiego marzącego o lataniu. Babcia Babula spełnia się podkarmiając wiecznie głodnego Mniamopotama, a Krasnoludki próbują dobić się do znalezionego i ugotowanego jaja. Nie jest to jednak łatwe, ponieważ jego skorupka jest bardzo gruba.
Kwiecień zaskakuje nas obfitymi deszczami powodującymi wezbranie wód. Z pomocą przypływają piraci wyławiający bohaterów zagubionych na rzece. W tym czasie Smoczysko wyklute z jaja toczy walkę z głodnymi Krasnoludkami. Ptaki śpiewają, bohaterzy chowają się pod parasolkami i tylko Śpiącej Królewnie nic nie przeszkadza, nigdzie się nie chowa, a nawet jest nieświadoma całego zamieszania dookoła.
Maj to oczywiście czas majówki, cieszenia się urokami przyrody, korzystanie z pięknej pogody, sadzenia kwiatów, czytania na świeżym powietrzu i produkcji kwiatowych perfum. Po pierwszych starciach Smoczyska z Krasnalami sytuacja się zmienia: teraz już wspaniale bawią się razem.
Czerwiec zabiera nas na obchody nocy świętojańskiej. Baba-Jaga z Czerwonym Kapturkiem puszcza wianki, Babcia Babula karmi gości swojej restauracji, a Smoczycko ozdabia się kwiatami oraz świecą i udaje wielki wianek do puszczenia na rzece. Nie zabraknie też misji ratunkowych. Tym razem Krasnale ratują Wilka przed Mniamopotamem.
Lipiec to czas grillowania, leżakowanie, pluskania się w rzece, podróżowania, jedzenia lodów, wodnych psot, pływania kajakiem, delektowania się piękną pogodą, odpoczywania od codziennych obowiązków. Taka wakacyjna atmosfera towarzyszy nam również w sierpniu, kiedy możemy po raz pierwszy przyjrzeć się Olbrzymowi dbającemu o spokojny sen Śpiącej Królewny. Nawet Kramarz odpoczywa na urlopie.
Wrzesień obfituje w dorodne owoce na drzewach. Jeszcze wszystko jest zielone, ale  słońce już mniej przygrzewa, a do tego każdy wraca do swoich obowiązków. W okolicy pojawiło się wesołe miasteczko, dzięki czemu po dniu pełnym pracy każdy może pojeździć na karuzeli lub kolejką, czy przejrzeć się w magicznym lustrze. To także czas puszczania latawców.
Październik i listopad to czas harców w wielkich stertach liści, sprzątania ich, cieszenia się z grzybobrania, halloweenwych psot, robienia magicznych sztuczek, nauki latania na miotle, przyrządzania wielkich garów rozgrzewającej jarzynowej zupy, a nawet odwiedziny ufoludków. Czerwony Kapturek bawi się z wilkiem w aportowanie, Krasnoludek z Trąbopotamem grają w warcaby, Leśne Licho męczy kota, Kramarz sprzedaje miotły do latania, a Hrabia daje małemu Krasnalowi pokaz magii. Na drzewach już prawie nie ma liści, a do tego dni się krótsze, ale to nie przeszkadza w codziennych spotkaniach i zabawach.
Grudzień pachnie choinką, ciasteczkami, dźwięczy dzwoneczkami, błyszczy światełkami. Bohaterzy Krainy Czarów przygotowują się do świąt. Ozdabiają otoczenie, wręczają sobie prezenty, opijają się czerwonym barszczem i siadają do wigilijnego stołu.
Ostatnia strona zabiera nas do pracowni Hrabiego de von Sal. Młodzi eksperymentatorzy będą musieli odnaleźć się w labiryncie rurek.
„Rok w Krainie Czarów” to bardzo interesująca lektura dla dzieci. Dzięki niewielkiej ilości tekstu (tylko na pierwszej stronie) pozwala na swobodne oswajanie się z książką oraz ćwiczenie opowiadania. Mali czytelnicy będą mogli odkrywać motywy literackie, przetwarzać je po swojemu, bawić się skojarzeniami. Wielość szczegółów pozwala na zabawy w wyszukiwanie przedmiotów na ilustracjach, dzięki czemu będziemy ćwiczyć spostrzegawczość. Wielkim plusem książki są solidne strony, duży rozmiar, ilustracje znajdujące się na podwójnych stronach, co pozwala na koncentrowaniu się na konkretnym wydarzeniu w ciągu roku.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz