Giulia Enders, Historia
wewnętrzna. Jelita – najbardziej fascynujący organ naszego ciała, il. Jill
Enders, tł. Urszula Szymanderska, Łódź „Feeria” 2015
Każdy z nas pragnie być szczęśliwszy i zdrowszy,
cieszyć się lepszą kondycją oraz młodziej wyglądać, wolniej się starzeć.
Wszystkie te czynniki składają się na pierwsze wrażenie, jakie robimy na
ludziach. Smutny wyraz twarzy może sprawić, że zostaniemy uznani za ponuraków;
blada cera, worki pod oczami sprawiają, że zniechęcamy innych do kontaktu z
nami. Do tego dochodzi wiele informacji przekazywanych słownie: można być
„urodzonym” optymistą lub pesymistą, człowiekiem potrafiącym pokonywać wszelkie
trudności lub poddającym się przy najmniejszym niepowodzeniu. Ponad to możemy
uchodzić za ludzi sukcesu lub życiowe fajtłapy. W czasie szkolnej edukacji
przekonywano nas, że nasze nastawienie zależy od tego, co dzieje się w mózgu,
jakie myśli wspieramy, czy uczymy się myśleć pozytywnie czy negatywnie. Giulia
Enders pokazuje nieco inne spojrzenie na nasze samopoczucie, zdrowie,
powodzenie i wygląd, a wszystko dzięki przez podróż po bujnych ogrodach układu
pokarmowego, który ma większy wpływ na nasze życie niż sobie to wyobrażaliśmy.
Autorka dokładnie opisuje, w jaki sposób przebiega
proces trawienia, jak bardzo ważne jest to, co jemy, jakie bakterie zjadamy i
karmimy we własnym organizmie, jakie pasożyty nam towarzyszą, jakie wirusy
łapiemy. Układ pokarmowy staje się pretekstem do snucia niesamowicie
wciągającej historii o nas, naszych problemach, sposobie funkcjonowania,
upodobaniach pokarmowych, zwyczajach, aktywności. Giulia Enders uświadamia nas
jak wiele bakterii znajduje się w naszym ciele oraz otoczeniu. Dzięki niej na
nowo odkrywamy świat i jest to świat nam najbliższy, bo znajdujący się wewnątrz
nas.
Ja dowiedziałam się z tej książki wiele rzeczy, które
bardzo mnie interesowały, ale nigdy nie mogłam znaleźć dostatecznie prostego, a
zarazem napisanego przez specjalistę opracowania. Doktorantka medycyny
specjalizująca się w mikrobiologii i higienie klinicznej w bardzo przystępny
sposób wyjaśniła przyczynę choroby lokomocyjnej oraz sposoby radzenia sobie z
nią. Potwierdziła moje wnioski dotyczące alergii wynikające z obserwowania
siebie i różnorodnych reakcji na alergeny. Pokazała w jaki sposób można radzić
sobie z różnymi dolegliwościami układu pokarmowego. W końcu pozbyłam się wielu
mitów dotyczących diety bezglutenowej, celiakii, nietolerancji laktozy i
zdrowej fruktozy, a nawet dotyczących przemiany materii. Do tej pory
przekonywano mnie, że osoby z nadwaga mają zbyt wolny metabolizm, a z niedowagą
zbyt szybki. Autorka świetnie opisuje jaki wpływ na nasze przyswajanie i
gromadzenie materiałów zapasowych (tłuszczów) mają pracowite bakterie. Z tego
punktu widzenia okazuje się, że osoby z nadwagą mają po prostu bardzo dobrze
zorganizowane szeregi bakterii świetnie przetwarzające jedzenie w energię, a do
tego zachęcające do spożywania większych porcji jedzenia. Osoby z niedowagą
mogą jeść tyle samo, ale ich bakterie są leniwsze i nie przetwarzają całego
pokarmu dokładnie. Pozwoliła mi również inaczej spojrzeć na przekonanie, że
wszystko zależy od stanu naszego umysłu. Z perspektywy „Historii wewnętrznej”
zobaczymy jak bardzo nasze myśli zależą od zjadanych przez nas pokarmów. To
sprawia, że zupełnie inaczej zaczynamy patrzeć na wszelkiego rodzaju stany, a
nawet choroby psychiczne. Przywoływane badania pozwalają lepiej zrozumieć
opisywane przez autorkę problemy.
To wszystko sprawiło, że zaczęłam inaczej patrzeć na
układ pokarmowy. Stał się dla mnie interesującym przedmiotem poznania, pełnym
wspaniałych żyjątek pomagających w codziennym funkcjonowaniu. Poza opisami
układu trawienia znajdziemy wiele cennych informacji dotyczących bakterii i
wirusów oraz sposobów leczenia się. Dowiemy się, jakie znaczenie dla naszego
organizmu ma wspomaganie się probiotykami i prebiotykami, w jaki sposób
wpływają na nas antybiotyki i dlaczego ważne jest zażywanie ich do całkowitego
pokonania choroby.
Książka posiada wiele plusów, dzięki którym może po
nią sięgnąć każdy: Giulia Enders w dowcipny sposób opowiada to, co jest ukryte
przed naszym wzrokiem. Opowieść uzupełniają interesujące ilustracje Jill
Enders. Myślę, że siostry zrobiły bardzo wiele dobrej pracy i tak książka
pozwoli zachęcić każdego do interesowania się swoim otoczeniem.
„Historia wewnętrzna” to najciekawsza książka
popularnonaukowa, jaka czytałam w tym roku. Myślę, że każdy, kto choć troszkę
troszczy się o swoje zdrowie, samopoczucie, karierę, a nawet życie powinien po
nią sięgnąć.
Czytałam i bardzo mi się podobała! Napisana w świetny sposób, czyta się ją bardzo dobrze i jeszcze można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć:)
OdpowiedzUsuń